... Niesamowity, poruszający moment gdy Bree dowiaduje się o śmierci męża. Scena zagrana fenomenalnie !!!
Co Ty wygadujesz ???!!! Jak to nie było ???!!! Ostatni odcinek 1 sezonu - Bree dostaje telefon, że jej mąż zmarł w szpitalu.
Nyaa, obawiam się, że nie widziałąś ostatniego odcinka do końca:) Dodam jeszcze, że scena zrobiła na mnie duże wrażenie. W drugiej serii biedna Bree nie będzie miała łatwo...:/
zgadzam sie. najbardziej wstrząsająca scena w 1. sezonie. ale dopiero w sezonie 2 Marcia pokazuje na co ją stać grając Bree :)
Granie Bree to w ogóle najtrudniejsza rola w DH. Każdą inną posta można zagra niemal z biegu (tzn. aktor/aktorka może), tu jednak trzeba było wielu trudów i cwiczeń (no chyba, że Marcia Cross z natury jest pedantką, ale sądząc po innych rolach wątpie).
mi osobiście podobały się wszystkie jej sceny z teściową. Najlepsza była jednak w kościele z krawatem. Fajna rola i dobra do niej aktorka
Mi się zdaje, że już była trochę przygotowana do takiej roli, w Melrose Place też nie miała łatwo grając psychopatkę
Dla mnie było to smutne, ale nie ze względu na jej rolę tylko na rołę Stevena Culpa czyli serialowego Rexa, którego bardzo polubilem. Samą Bree nie przepadam, może dlatego, że tak głupio się zachowywała wiele razy choc podobało mi się gdy dała lanie jednemu z bliźniaków. ;)
Rex najlepszy, szkoda, że tak smutno zakończyła się jego rola.
Uwielbiam ją,w Gotowych to moja zdecydowanie ulubiona postać.Świetnie gra,jest super i w smutnych i śmiesznych scenach