A miała ich hohoho. Najpewniejsze źródła mówią o 10, choć mogło być tego znacznie więcej. Traktowała aborcję jako środek antykoncepcyjny. Z resztą jej ginekolog potwierdził, że była regularną klientką klinik aborcyjnych.
No litości... zrozumiałam raz, wtedy antykoncepcja nie była jeszcze tak popularna, pigułka weszła w 60, ale sypianie z kim popadnie a potem usuwanie - brak słów.
Ty i inni ,ktorzy podchodza do niej z takim lekcewazeniem,patrzycie na nia przez pryzmat jej blond wlosow ,rol i powierzchownosci,jestescie zwyczajnie uprzedzeni i plytcy.Innej,ktora nie bylaby tak slodka z wygladu i sposobu bycia ,nie traktowalibyscie tak surowo MM sprawiala wrazenie slabej,a takie swinie bez honoru jak ty zawsze atakuja slabszych.Marilyn miala wiele niezyczliwych osob w swoim otoczeniu,obojetnych na jej krzywde i cierpienia,przyzwalajcych jej na nalog,zamiast jej pomoc Uprzedzajac twoj atak,ze ona sama chciala takie sprawiac wrazenie- nieprawda,tego chcieli od niej jej fani i otoczenie Nikt nie mial prawa traktowac jej posexistowsku czy z lekcewazeniem Szacunek nalezy sie kazdemu czlowiekowi Takich jak ty tego nie nauczono,dlatego opluwaja innych oszczerstem,a zwlaszcza zmarlych,ktorzy ni moga sie bronic A MM jest uwazana za ideal kobiecosci ze wzgledu na swa gracje,sexapil ,sposob poruszania sie i mowienia,a nie postepowanie
przystopuj , bo przynudzasz ....nawet tego nie czytam , wystarcza mi msciwa satysfakcja ,ze twoje zycie musi byc bardzo nudne , ze siedzisz tu chyba kazdego wiczoru , skrobiesz tyle głupot i wszystko przezywasz :P nie jestes partneremn do dyskusji ...
poczytałam trochę na jej temat i z tego co mi wiadomo przycinała jeden obcas by poruszcać sie taka nie inaczej , gdy na zdj chciał byc "sexy" to szeptała wulgaryzmy , bo nadawało to jej twarzy "ponętny wygląd " ( cytaty z prasy , autor ;Magda Łuków ) ,a jej "mówienie" po lekcjach dykcji z niejaką Natashą Lytess było "sztuczne i pretensjonalne i potrzeba było czasu i innej nauczycielki aby zmienić tę manierę " ( "Biografie" nr.3/2012 ) . Naparawdę myślisz ,że była tą "boginią " która te wszystkie cechy miała w genach ,że nie kryją sie za tym manipulacje wokół których kreci sie caly show-biznes . Nie chcę oczerniać jej ( choć faktem niezaprzeczalnym jest że ciągle ulegla presji wytwórni ..ale to mówi samo za siebie ) ; chcę przedstwić ją kobietom w naturalnym świetle tak ,żeby wiedziały jaka jest prawda oceniając domniemane mankamenty swojego ciała; a nie jest nia tez to że MM była "naturalną pięknością " jak twierdziło wielu ieznających tematu fanatyków : kolejno Fred Karger i Johnny Hyde będący kochankami aktorki zafundowali jej ; aparat prostujący zęby , operację usunięcia niewielkiego guzka z czubka nosa i protezę w kształcie połksiężyca w dolnej szczęsce ... to podobno tylko niektóre zabiegi . A jeśli ktoś mysli żenaprawdę była ucielesnieniem WSZYSTKICH męskich rządz sama z siebie i przysłowiowo " nie dotyczyła jej grawitacja" czyli wszystkie nasze niedoskonałosci fizyczne ją poprostu omineły a sposób seksownego poruszania się stopniowo kształtował się u jej przodków w czasach gdy reszta ludzkosci uciekała przed drapieżnikami , a więc nie jest to poprostu NABYTA umiejętność ... to jest to , prosze panstwa , po prostu bardzo naiwne :)
Wiadomo że Monroe miała ogromne problemy emocjonalne, ale takie gadanie ze 100 % pewnością miała tyle aborcji i potwierdzają to " sprawdzona źródła" niczym na Pudelku, to tak jakby powiedzieć że Elvis żyje.
Powinni ją skazać na 10krotne dożywocie. Jakby zabiła moje dziecko to bym osobiście jej sprawę w sądzie o morderstwo założył.
Masz racje Ale to,ze nie zyje od 50 lat nie daje nikomu prawa do oczerniania jej,wiec trzeba bronic prawdy na jej temat,a nie powtarzac plotki.A te kilkanascie aborcji to jedna z najgliupszych i najgorszych plotek o MM ,a zaraz po niej to,ze miala operacje plastyczne,jakby bylo ich z 10 Usuniecie garbka z nosa to zadna operacja plastyczna,tylko raczej zabieg Tak samo wyprostowanie zebow
prawdziwi fani wcale nie traktuja jej jak swieta(choc moze tak to wyglada),ale akceptuja taka jaka byla oraz bronia i szukaja prawdy o niej ,a nie powtarzaja plotki
Troche nie rozumiem, czemu aborcje MM mialyby mnie obchodzic. Nie interesuje mnie jej zycie prywatne i wybory moralne, nie uwiera mnie temat kariery kosztem dzieci czy dzieci kosztem kariery. Oceniam ja jako aktorke, taka jest funkcja tego portalu: byla piekna (choc przyznam, ze w moim typie sa raczej dziewczyny a la Audrey Hepburn), miala "to cos" co przyciaga ludzi do dzisiaj, stala sie pewnego rodzaju symbolem swojej epoki. I starczy. Mysle, ze zadna ze stron po tych 50 latach nie dojdzie, czy miala aborcje czy nie miala, ile, z kim spala, gdzie, za jaka kase...Temat aborcji, wyborow seksualnych jest na tyle delikatny, ze nie da sie powiedziec niczego w 100% a co dopiero oceniac na zasadzie czarne i biale. Prawda, jak to czesto z prawdami bywa, pewnie lezy gdzies posrodku. Tylko czy oplaca sie tym zajmowac?
Wiem, że Jane Russel, koleżanka Marilyn, też aktorka, również miała aborcję, ale w przeciwieństwie do Monroe, po dokonaniu tego stała się przeciwniczką zabiegu przerywania ciąży.
Masz,poczytaj sobie komentarze i zobacz ,co normalni ludzie mysla o takich "przeciwniczkach aborcji" jak ty i inne "świecie oburzone " hehehe
http://www.sfora.pl/Zobacz-makabryczne-zdjecia-martwych-plodow-Tak-protestowali- g47213-50443 Masz,poczytaj sobie ,co normalni,nowoczesni i realistycznie myslacy ludzie uwazaja o aborcji i takich "swiecie oburzonych" jak ty hehe Jestecie plytcy i niezyciowi w tych waszych osadach
http://www.sfora.pl/Zobacz-makabryczne-zdjecia-martwych-plodow-Tak-protestowali- g47213-50443 Masz,poczytaj sobie,co zwykli ,realistycznie myslacy ludzie uwazaja o aborcji Poznaj argumenty realistycznie myslacej strony Po co dziecko ma sie urodzic,skoro nie bedzie kochane???
Łatwo ci oceniac nie znajac sytuacji Powierzchowne sądy kazdy glupi potrafi wydawac
ja sama jestem za aborcjami, więc dzięki temu, że tego dokonała jeszcze bardziej zyskała w moich oczach. 10/10. Idealna kobieta.
wtf ?! "jesteś za aborcjami" ?! czyli kolejna, która założyła by koszulkę "i love abortion"? Ja rozumiem,że to czasem trudny wybór ,że wszystko jest względne ...ale jak można to lubić czy "być za tym"? Za aborcją w swoim przypadku też jesteś ? Bo wiesz , w poglądach trzeba być konsekwentnym :DDD
W histori ijuż było parę takich osobistości, które na podstawie absurdalnych kryteriów ( " to nie człowiek ...bo ja w to wierze) pozwalały odbierać życie , same też to czyniły i nie wątpiliwie również sparwiało im to radość ... sama wiesz jaką mają dziś opinię ? Chcesz powiedzieć ,że jesteś jak oni ? Bo wiesz ... nawet największe działaczki feministyczne podkreślają na każdym kroku, że są "za wyborem" a nie za aborcjami ... jesteś PONAD TO ? ;D Imponują Ci ludzie, którzy decydują o życiu innych (Bo nawet jeśli to ma być trylko zlepek komórek to właśnie przez nich nigdy nie bedzie mogło zaznać życia ! )A więc wal prosto z mostu ;jesteś neonazistą czy co ? Bo to raczej absurd żeby ktoś gloryfikował decydowanie za drugiego człowieka w podstawowych kwestiach w XXI w ... chyba że to ten margines społeczny , do którego neonaziści też sie zaliczają choćby z powodu perfidnie prymitywnych pobudek .
W ogóle to skłaniam się raczej ku wersji, że robisz sobie jaja ... bo, sory , ale to co wypisłaś wyklucza się ze wszelkimi prawami współodczuwania , odpowiedzialności za swoje czyny , poszanowania pamięci tych którym narodzić sie nie było dane . I jak widzisz szczęsliwe dziecko na ulicy z matką to dalej jesteś za aborcjami ? Wg. Ciebie to dziecko nie powinno się narodzić ?! Wtedy matka by "zyskała w Twoich oczach" ?! To ... naprawdę przerażające ... Myslałam, że ludzie o takich poglądacj od seteklat już nie stąpają po ziemi ... może jeszce da się to leczyć ...
Dlaczego jestes za aborcjami ? WSZYSTKICH ? bo zeżrą Ci zapasy jedzenia ? robią Ci konkurencje w stadzie ? czy to ma być '' selekcja naturalna " ? To jedyne możliwe powody jakie przychodzą mi do głowy ...
Zainteresuj się losem dzieci w domach dziecka ; może nie jest różowo, ale wychodzą z tamtąd i mają szansę na naprawdę szczęsliwe i dostatnie życie . MM też była sierotą ... lepiej było ją usunąć ? Twoją IDOLKĘ ? To sie po prostu kupy nie trzyma ....
Pewnie, gdy wszystkie twoje znajome poszły na czarny protest, ty jedna poszłaś na biały :-(
Jesteś za aborcją ok- Twoje zdanie, nie mieszam się, ale jeśli mówisz "więc dzięki temu, że tego dokonała jeszcze bardziej zyskała w moich oczach."- to wybacz, ale taka wypowiedz świadczy o skłonnościach psychopatycznych... Ktoś w Twoich oczach zyskał, bo zabił swoje nienarodzone dziecko? Weź się zastanów co piszesz, bo to nawet nie jest już żałosne tylko niesmaczne... Czyli im więcej dana osoba zabije nienarodzone dzieci tym lepiej? Wygrywa w Twoim chorym rankingu?
A na czarnym proteście zapewne byłaś i krzyczałaś ,że twoje ciało to twój wybór :D Na swoją skrobankę usprawiedliwienie znajdziesz, ale innym wytykasz. Ach ,ta dulska mentalność.
Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że nigdy nie urodziłabyś się i nie mogłabyś pisać głupich komentarzy na filmwebie, gdyby twoja matka popierała aborcję i usunęła ciebie?!
A na czarnym proteście pewnie byłaś i dla swojej (potencjalnej ) aborcji usprawiedliwienie masz :) Ciebie i tobie podobne oceniać nie można, ale wy innych możecie.
Marilyn miała endometriozę, co przeszkadzało w zajściu w ciążę, więc nie mogła mieć 8743895467295269 aborcji. Poczytaj jakąś porządną biografię o Marilyn, a nie artykuły na pudelku i dopiero wtedy się wypowiadaj.
Dziwne, że w dobie czarnych protestów nowoczesne, popierające aborcję kobiety,które się tutaj wypowiadają krytykują MM za to samo,zwłaszcza,że realia były wtedy inne (mało skuteczne środki antykoncepcyjne) i tak naprawdę nie ma pewności, czy ona rzeczywiście je miała. A na innych forach krytykują wielodzietne aktorki.Taka wasza mentalność, byle hejtować.
Skąd wiesz, że kobiety, które krytykują tutaj zachowanie Marilyn Monroe, biorą udział w czarnych protestach i popierają aborcję?! ,,[...], zwłaszcza, że realia były wtedy inne (mało skuteczne środki antykoncepcyjne) [...]'' = próba usprawiedliwiania k.restwa i braku odpowiedzialności. Brawo.
1.A ty usprawiedliwiasz kur..stwo facetów. Już w czasach MM było równouprawnienie i miała prawo dawać komu chciała, to nie kraje muzułmańskie :P a to że takiej"zapłaty" wymagali ci wyżej, zboczeni faceci to głównie ich wina (patrz Wildestein,jak widzisz aktualna sprawa do dzisiaj, #me too, tak popierałyby MM na pokaz jej kolezanki po fachu,gdyby działo się to obecnie.2. Bo z doświadczenia wiem, jakie są polaczki płci żeńskiej - im wolno,innym nie i nie raz spotkałam się z takim ograniczonym myśleniem ze strony bab, jedna drugą w łyżce brudnej wody by utopiła, nie to co ta wasza męska solidarność plemników, nie raz byłam świadkiem takiej sytuacji i nie raz jej ofiarą.
,,A ty usprawiedliwiasz kur..stwo facetów.'' W jaki sposób? Podaj cytat. ,,Już w czasach MM było równouprawnienie i miała prawo dawać komu chciała, to nie kraje muzułmańskie.'' Równouprawnienie nie oznacza kur.stwa. Równouprawnienie oznacza, że kobiety i mężczyźni są równi wobec prawa, czyli mają takie same prawa i obowiązki. Oczywiście, że Marilyn mogła dawać dupy komu chciała, ale jej zachowanie nie miało nic wspólnego z równouprawnieniem, lecz z kur.stwem. Kobieta, która miała wielu partnerów seksualnych jest postrzegana przez otoczenie jako łatwa (puszczalska). ,,A to że takiej"zapłaty" wymagali ci wyżej, zboczeni faceci to głównie ich wina (patrz Wildestein,jak widzisz aktualna sprawa do dzisiaj, #me too, tak popierałyby MM na pokaz jej kolezanki po fachu,gdyby działo się to obecnie.'' Według mnie wina leżała pośrodku. Producenci i reżyserzy nadużywali swojej pozycji wobec Marilyn, oferując jej role we filmach w zamian za seks. Natomiast ona godziła się na taki układ, bo nie widziała niczego złego w robieniu kariery przez łóżko. Nikt jej nie zmuszał do tego. Najwyraźniej sława była dla niej ważniejsza od godności i szacunku do własnego ciała. Uważam, że akcja #MeToo jest gówno warta. Użalanie się nad sobą i narzekanie w internecie nie przynosi żadnych rezultatów, żadnych wyników, żadnych efektów. Nagle po 20-30 latach amnezji wiele kobiet doznało olśnienia (ciekawe dlaczego?) i teraz opisują sytuacje z przeszłości, w których mężczyźni klepnęli je w kolano, opowiedzieli sprośny dowcip w ich towarzystwie lub uśmiechnęli się do nich w dwuznaczny sposób. Mam wrażenie, że robią z siebie ofiary, żeby zwrócić na siebie uwagę otoczenia. Natomiast prawdziwe ofiary molestowania i gwałtów są spychane na margines. Na razie Weinstein jest niewinny, ponieważ żaden sąd nie wydał wyroku w jego sprawie (domniemanie niewinności).
Z tym dawaniem komu chciała w ramach równouprawnienia to był skrót myślowy. MM od dzieciństwa była traktowana jak śmieć i zabawka, a nie wartościowy człowiek, dlatego siebie samej nie szanowała na tyle, przynajmniej na początku swojej kariery, by im odmawiać i po prostu zrezygnować z kariery w szołbiznesie, bo innego wyboru nie miała, ze swoim niskim statusem społecznym. Poza tym nigdy nie próbowała robić z siebie ofiary z powodu tego, że oddawała się producentom i innym szychom z Hollywood w zamian za rolę w filmie, po prostu powiedziała głośno o "standardach" w Hollywood i do tej pory spadają na nią za to gromy, jak widać, a według mnie większa w tym wina tych wyżej, którzy takiej "zapłaty" żądają, niż tych, którzy się na to godzą, bo to perfidne żerowanie na czyichś ambicjach i marzeniach. Jedyne, o co MM miała żal do bezwzględnego światka szołbiznesu to przypięcie jej łatki słabej aktoreczki od grania głupich blondynek.
Tyle wiem na ten temat z książek o niej i wywiadów.
Kobiety i mężczyźni mają takie samo równe prawo do wyboru ilości partnerów seksualnych, wbrew tym chorym, wręcz muzułmańskim normom, jakie narzuca to obłudne społeczeństwo, czy wam facetom się to podoba, czy nie.
Oczywiście, że tak. Każdy człowiek może uprawiać seks z dowolną liczbą partnerów. Prawo nie ma tutaj nic do rzeczy. Chodzi o etykę i moralność. Uważam, że kobieta, która bzykała się z 10-20 facetami jest szmatą i nigdy nie chciałbym ożenić się z taką osobą. Nasze społeczeństwo nie jest muzułmańskie, więc twój zarzut jest kuriozalny.
O moralności i etyce w przypadku czyjegoś życia seksualnego można mówić dopiero wtedy, gdy ktoś dopuszcza się zdrady, gwałtu, molestowania lub rozbija czyjś związek :)