Nie i jeszcze raz nie! Jak ta kobieta moze byc ikoną? Ma na swoim koncie zaledwie moim zdaniem 2 dobre role. Nie chodzi o zazdrość, ale przecież ona jest brzydka. To taka Barbie lat 60-tych. Tak naprawdę miała brązowe włosy! A żeby wyglądać tak, jak na zdjęciu u góry, potrzebowała 2 godzin ze stylistą.
Co do moralności: wiecie, z czymi zdjęciami powstał pierwszy Playboy? Z jej zdjęciami! Zapijaczyła się na śmierć, a uchodzi za autorytet i wzór.
Jak dla mnie zaledwie poprawna.
Masz rację, nie powinienem się dać sprowokować tej wariatce, ale jak napisała że mam zawszoną twarz i jestem męską dziwką musiałem zareagować... jej własną bronią - czyli obrażaniem.
Jednak mam ją w dupie, nic do tej zakutej pały nie dotrze, ale to już sprawa jej i jej lekarzy.
Daruj sobie dyskusje z ta panna, P. Najpierw znizy Cie do swojego poziomu, a potem poknona doswiadczeniem.
Faktycznie. Zrobiłam błąd...matko ; /
Ogółem zgadzam się z Olanieolenka (?), jednak ta dyskusja jest bardzo ciekawa. ;>
Heh .. Bounty każdemu się zdarza ;)) Ale jak widzę to 'Merlin' to aż mnie coś bierze ;)) Lubie fora i dyskutować, no ale jak nie raz czytam co się dzieje na filmwebowych forach .. to aż szkoda patrzeć, bo ludzie się nie szanują. Kurcze, każdy jest inny i jeden lubi to inny coś innego, jeden uważna, że ktoś jest ikona inny nie. Ja nadal jestem przy tym ze MM nie do końca sobie na to no nie wiem zasłużyła (?) no ale cóż .. jednak nadal w pewien sposób ją lubię. O! np. niektóre sesje zdjęciowe z jej udziałem są całkiem niezłe, ale tylko niektóre.
Nadal przyswieca mi idea - OMG Ugly Goth :D
Praca, praca, praca. Budowanie lajfa, co jakis czas przeplatane spotkaniami z E i ploteczkami :D Wpadne kiedys do nas i moze wtedy zamienimy kilka slow :D
Pozdrawiam Cie cieplo! :D
O kurFa!
Zapomniałem już o tym ;-D
Buahahahaha!
Kim jest 'E'?1? Czy ja o czymś nie wiem?
Pozdro 600, 2900 ;-P
PS: Work, work hard, biAtch :-D
'SE'???
A co to? Skrót od 'Super Expressu'?
Żartuję, ale tak się oburzyłaś na "Merlin", że zwracam uwagę na to ;-D
Kochani! Szanujmy nasz ojczysty język, tak w mowie jak i w piśmie, bo to co nieraz czytam na różnych forach zakrawa o horror!
Pozdrawiam!
:-D
Dobra, przepraszam za te E. Ale jakos z parówkami mi się kojarzy . Nie ma przypadkiem jakiś merlinków ?
Szkoda ze tak mało ludzi udziela się na TEMAT. No ale cóż zrobić .. bo bym se podyskutowała. Trudno.
Nie i jeszcze raz nie! Jak ta kobieta moze byc ikoną?-wlaśnie nie wiem jak może jak ona była tylko ładna a talentu aktorskiego to ona nie miała, była śmieszna.
Wszyscy, no prawie wszyscy jesteście przykładem jak media i wizerunek który przypinają wszystkim osobom publicznym, nie tylko aktorom, mocno wpływa na ludzi. Powtarzacie dokładnie to co wam powiedziano, nawet tymi samymi słowami. Może powinniście najpierw zapoznać z się z filmografią Marilyn a potem mówić o jej talencie? ile filmów z nią widzieliście? jeden? a może dwa, trzy?
To wy jesteście śmieszni w braku własnego osądu osoby, którą tak łatwo przychodzi wam zgnoić. Ja wcale nie twierdzę,że Marilyn była tak dobra jak np. Elizabeth Taylor, ale obiektywnie patrząc była naprawdę niezła. I mówię to obejrzeniu większości jej filmów, nie tylko tych promujących jej seksapil - nota bene, takie role też wymagają talentu.
Oj, dajcie spokój, ta dyskusja jest śmieszna. Kogo obchodzi, ile czasu siedziała przed lustrem?? Jak dla mnie- może i być tą ikoną seksu, ale nie mówicie, że była dobrą aktorką...
Myślę, że mimo wszystko coś w Twojej wypowiedzi jest.. Marilyn jest uważana za nie wiadomo jaką, a tak naprawdę to wcale niezwykła nie była. Według mnie była pańcią typu "piękna i seksowna", tak jak nasz ówczesna Scarlett Johanson. Jak dla mnie to nie może się ona w ogóle równać z Audrey Hepburn.
A Scarlet też nie jest waszym zdaniem zdolna? ale to tutaj nie ważne. Serio, podajcie jakieś konkretne argumenty, oprzyjcie się na filmach, które oglądaliście, już nawet nie będę mówiła o innych materiałach, dokumentach czy publikacjach, bo to już tylko dla wnikliwych. Na razie w dalszym ciągu powtarzacie bezmyślnie to co się utarło i myślicie że macie własne zdanie. Podejrzewam, że Audrey filmów też nie oglądałaś tylko twierdzisz, że jest dobra, bo tak Ci powiedziały dzisiejsze gazety i portale - jeśli tak nie jest,to proszę podejmij ze mną dyskusję i przekonaj mnie. A jak nie masz nic od siebie do powiedzenia to po prostu nie mów nic, bo na prawdę ludziom, którzy się interesują, a nie tylko powtarzają po kimś, twierdząc że mają swoje zdanie, robi się coś w żołądku.
Zwrócę honor jak chociaż jedna osoba tutaj się czymś konkretnym podeprze.
P.s. Uwielbiam Audrey, nawet bardzie nić Marilyn, ale tak się zastanawiam kto w ogóle próbuje obie Panie porównywać? chyba tylko ten co nie ma żadnej pojęcia.
Ja oglądałam z Marilyn wiele filmów i z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie była dobrą aktorką. Nie potrafiła w naturalny sposób oddać emocji postaci, grała sztucznie- co tu więcej mówić.
Na tym zakończmy tą dyskusje, bo skoro oglądałaś z nią filmy i twierdzisz ze była sztuczna to albo jesteś tempa, albo masz dziwny gust.