Podpisuję się pod tym.
Dziwi mnie to że np.James Dean jest bardziej rozpoznawany na
leksykonach filmowych niż Brando a w Polsce nie ma go nawet w topach.
To samo dotyczy kobiet Marilyn Monroe 80 a Audrey Hepburn 11.Trochę
śmieszne.

James Dean był utalentowanym aktorem , ale zagrał w niewielu filmach i nie udało mu się stworzyć tak wybitnych kreacji jak Brando np w Tramwaju zwanym pożądaniem czy w Ojcu Chrzestnym. Jest on znany głównie ze swojej tragicznej śmierci i jeśli o czyimś fenomenie można mówić to właśnie o tak wielkim uwielbieniu niektórych osób do Jamesa Deana. Co się zaś tyczy pań to Audrey Hepburn była o wiele lepszą aktorką od Marilyn Monroe i według mnie piękniejszą kobietą więc ich różnica miejsc na filmwebie mnie nie dziwi.

Ale pierdolicie głupoty.

Na pytanie dlaczego Brando jest wyżej notowany od Deana odpowiedź jest tylko jedna.
Brando nieporównywalnie więcej zrobił dla kinematografii niż Dean. Nawet w momencie śmierci Deana brando miał więcej wspaniałych ról od niego. 51 ?Tramwaj zwany porządaniem? 52 Viva Zapata? 53?Dziki? 53 ?Juliusz Cezar? 54 ?Na nabrzeżach?


Pokażcie mi choć jeden poważny ranking w którym Dean byłby wyżej od Marlona Brando.

# Zajął 33 miejsce w plebiscycie magazynu Empire na "100 największych gwiazd w historii" w 1987 roku,detronizując np.Brando.
# W 2004 roku zajął 1 miejsce w ankiecie, którą przeprowadzili producenci whisky Glenfiddich wśród swoich klientów na najwspanialsze postacie amerykańskiego show-biznesu.

choćby.

I co to ma do rzeczy? Jak miarodajne są jakieś bzdurne rankingi?

Wiesz, w ilu plebiscytach zwyciężył Marlon?

Dean był niezwykle utalentowanym aktorem, najlepszym przyjacielem Brando, miał szanse być teraz tak wielki, jak on, tyle że kopnął w kalendarz.
Nie widzieliśmy zbyt wielu ról z jego udziałem. Role były dosyć podobne gatunkowo. Nie możemy właściwie ocenić jego umiejętności, nie możemy zmierzyć jego talentu. Brak nam do tego podstaw.

Ano - muszę coś dodać, bo zajrzałem na profil.

Czy w Twojej opinii Rafał Mroczek ma równorzędne umiejętności, co Brando, Hitchcock, Hopkins, Hepburn, De Niro, Streep, Nicholson?

Bo teraz "wyglądasz" mi na kolejną głupawą 15-latkę, która gówno widziała i nie spostrzegła, że skala ocen na filmwebie jest 10 stopniowa, a nie 2.

Dean naśladował Brando na wiele sposobów - jego styl życia (wzorowany właściwie na grze aktorskiej) i sposób grania. Brando był pierwszy i (jak już wcześniej mówiono) ma pokaźniejszy dorobek aktorski (prawdę mówiąc tylko trzy filmy Deana przyniosły mu sławę - Buntownik bez powodu, na wschód od Edenu, Olbrzym.

Faktycznie masz racje.Mroczkom nie należy się 1 tylko 0.Ale
w skali tego nie ma.Głupio wszyszło.Może pochopnie oceniałam
ich, poprostu wkurza mnie to że jest taki lubiany mimo że ja
nie wiedze w nim nic nadzyczajnego.Filografia budzi respekt i szacunek
brando chwała ci za to .obiecuje zmianc note.kracja z ojca chrzestnego
jest przereklamowana,Podobnie jak Dean wolałabym umrzec w blasku
karirery niż dogorywac jak Bardo czy Brando.Co do Audrey Hepburn-
nie lubie jej za to ze wydawała sie byc zastraszona anorektyczką
z męskimi brwiami.Marilyn byłą wyzuzdana i sexy chwała jej za to
zeby nie ona i jej zachowanie do dzisiaj nie wiem czy wogle
mozna by było zobaczyc rowek piersi u aktorki w filmie.Pozdrawaim Ja.

Dziwnie piszesz. Połapać się nie idzie. Pisz czytelniej.

A kto mówi, że kreacja Brando z Ojca Chrzestnego była jego najlepszą? Oglądałaś Na nabrzeżach, Herbaciarnie pod księżycem lub Tramwaj zwany pożądaniem? To jego najlepsze rolę!

Nie widzisz nic nadzwyczajnego w grze Nicholsona? Można o nim powiedzieć wszystko (to, że przesadza z mimiką, że za bardzo trzyma się Stanisławskiego, itd., co jest oczywiście totalną bzdurą), tylko nie to, że jest zwyczajny.

Nie widzisz nic nadzwyczajnego w filmach Hitchcocka? A widziałaś jakiś? Jaki?

Witam uzytkownika "Ja". ;)

Rola w Ojcu Chrzestnym nie byla Jego najlepsza rola, ale nie uprzedzajmy faktom, jedna z najlepszych. ;) Z tych filmow, ktore z nim widzialem najbardziej lubie kreacje Kurtza z "Czasu Apokalipsy". Oprocz tego swietnie zagral w "Odwaznym" i "Bunt na bounty". "Tramwaju zwanego pozadaniem" niestety nie widzialem (fuck!), ale mam zamiar to nadrobic. ;)

O Nicholsonie juz nic nie mowie, bo to najlepszy aktor wszechczasow, chociaz przyznaje nie moj ulubiony. ;)

pozdro

krokodyl ;]

Ja uważam inaczej.

Brando to najlepszy aktor na świecie, za to Nicholson (nr. 2 na świecie) jest moim ulubieńcem (Żeby nie było - Marlona też kocham).

Obejrzyj też Na nabrzeżach! To jeszcze lepsza rola niż w Tramwaju...
W Makro możesz dostać za dychę Dwa oblicza zemsty. Jeśli nie widziałeś, zachęcam.

Pzdr.

Dzieki napewno rusze dupsko i pojde. ;) Moim ulubionym aktorem jest Tom Hanks, a Brando nie ubostwiam jak ty, ale napewno bardzo lubie jego gre aktorska.

To chyba jesne, ze Nicholson jest Twoim ulubiencem skoro masz go w awatarze. ;)

pozdro

krokodyl ;]

wejdz sobie w ciekawostki o Marlonie Brando i poczytaj a pozniej pisz o zdolnosciach aktorskich. A co do Deana to jak zwrocisz uwage dokladniej na jego role to zauwazysz ze w kazdym z tych 3 swoich filmów gra tak samo. Chociaz nie kce umniejszac Deanowi w zaden sposob , bo sam jestem fanem buntownika bez powodu - natomiast uwazam ze do Brando brakuje my tyle , co Zakoscielnemu do chocby Marka Kondrata