Prawda jest taka, że De Niro powinnien być na pierwszym miejscu. Brando to też świetny aktor, ale bez przesady. De Niro zagrał w tylu znakomitych filmach, że bania mała. Pewnie pierwsze miejsce "Don Corleone" jest spowodowane tym, że .... nie żyje.
To jest święta prawda. DeNiro jest najlepszy i jeszcze dlugo go nikt nie pobije. To samo napisalem w temacie nizej zalozonym przezmnie. I to nie tylko on jest lepszy od Branda, ale cala rzesza innych aktorow, co nie znaczy ze Brando jest kiepskim aktorem.Wrecz przeciwnie ale sa poprostu lepsi...
Jestem w stanie zrozumieć że jesteście wieśniakami (chodzi mi o sposób bycia nie o pochodzenie) ale czy musicie aż tak się z tym obnosić?
Ps To że Brando nie żyje nie ma nic wspólnego z tym że jest na 1 miejscu.
Po za tym ciągle wielu krytyków umieszcza go na 1 miejscu w historii kina.
Proponuje zajrzeć na Digital Dream Door's albo choćby nawet do Dziennika Polskiego z 31 grudnia 1999 gdzie przeprowadzono ranking wśród najbardziej znanych krytyków na 10 najwybitniejszych aktorów filmowych wszechczasów w 6 na 8 Marlon Brando zajął 1 miejsce.
Znajdźcie mi choćby jeden powarzy ranking na najwybitniejszego aktora filmowego XX wieku w którym Brando nie znalazł by się w pierwszej 10 a później dopiero wypisujcie swoje mądrości rodem z zabitej dechami wsi.
TO Ty jestes wiesniakiem nie Oni. Chyba mają prawo bardziej lubić De Niro nie? To chyba nie oznacza ze są wiesniakami :| Poza tym De Niro jest 2 wiec o co Ci chodzi.. Jedni wolą tego inny tego. Wiec nie masz powodow by obrazac ich za to...
Bredzisz.
Nie mam pretensji o to że uważają DeNiro za najlepszego aktora filmowego wszechczasów. (DeNiro to wspaniały aktor, z całą pewnością jeden z najwybitniejszych w historii ) Nie podoba mi się tylko to że ostatnio co drugi post brzmi ?Brando wypad z pierwszego miejsca?. Jakoś gdy Johny Depp był na pierwszym miejscu nikt po nim nie bluzgał, a przecież do Brando mu daleko ?jak młodej kurwie do renty?
Nie powinniśmy więc bluzgać po człowieku który zrewolucjonizował aktorstwo, bo przecież gdyby nie Brando to kto wie czy giganci kina tacy jak choćby De Niro byliby aktorami.
zgadzam sie ze wszystkim co napisales. Jednak zauwaz ze koledzy powyzej nie obrazlili Brando, uznali tylko ze De Niro jest lepszy ale to nie znaczy ze Brando jest slabym aktorem. A posty typu ,,Wypad z 1 miejsca" to dzieci ktorzy ledwo kończą gimnazjum i najnormalniej się nie znają.. Pozdrawiam :]
Do ?brylant 1986?
Post ?Brando wypad z 1 miejsca? założył właśnie Doctor Klinar czyli kolega, który według tego co piszesz ?się nie zna?, jednak mimo wszystko go bronisz ? to irracjonalne.
Nie mów mi ze jestem wiesniakiem bo widzialem "Na nadbrzezach" "Ojca Chrzestnego" " Czas Apokalipsy" "Supermana" "Tramwaj zwany porzadaninem" i moge stwierdzic ze wieksze umiejetnosci aktorskie ma np. De Niro( w naszym rankingu Top100, az 10 filmow jest z jego udzialem). Ale sa tez inni aktorzy, ktorych filmografia, umiejetnosci i liczba zdobytych nagrod jest ciekawsza. A ty mowisz mi ze banda krytykow uznala BRANDA najlepszym aktorem. Dla mnie krytycy to scierwa i gowno mnie obchodzi jakie to oni rankingi prowadza. Mnie denerwuja tematy zakladane przez ciebie typu "Wiesniaku wypad z forum Marlona Brando" czy cos w tym rodzaju. Skoro zakladasz takie tematy to chyba najwieksza pora porzegnac sie z tym forum. To prawda ze Brando byl inspiracja dla Alfreda Pacino, Jacka Nicholsona, ale najwidoczniej uczniowie przerosli mistrza. Wypisujac takie argumenty na pewno nie przekonamy sie do swoich pogladow takze przyjmijmy ze wszyscy artysci wymienieni w tym temacie to wirtuozi kina!
Wybacz, ale bardziej utwierdza mnie w przekonaniu o mojej racji ?banda krytyków? niż ?banda chamowatych kretynów?
Dziękuje Ci jednak bardzo za odpowiedz.
Nie udało mi się wprawdzie przekonać Cię, że zajmowana przez Brando pierwsza pozycja jest jak najbardziej słuszna, ale przynajmniej utwierdziłeś mnie w przekonaniu iż określenie ?wieśniak? pasuje do Ciebie w 100%.