powrót do forum osoby Marlon Brando 
użytkownik usunięty
Marlon Brando fakt jest faktem był niewątpliwe znakomitym aktorem. Udało mi się zobaczyć ,,Ojciec Chrzestny'' oraz film Elii Kazana ,,Tramwaj Zwany Pożądaniem''. Uważam jednak, że aktorem który powinien otrzymać zasłużone pierwsze miejsce jest Anthony Quinn.
tez tak mysle, Brando ma mala filmografie, w porownaniu do Quinna, nawet bardzo mala. No ale nie ilosc ale jakosc sie liczy. Quinn jednakże w jakosci tez przewyzsza Brando, a ma zaledwie 200 pare glosow, eeh znawcy:/
tez mnie dziwi to, ze Brando ma az 9000 glosow, zwlaszcza ze juz nie zyje, i dziiwe sie dlaczego jest taki populrany. Dlaczego własciwie inni siwetni, a nawet lepsi aktorzy tego pokolenia nie sa nawet w pierwszej 10, ba maja zaledwie po 200 pare glosow - chodzi mi tu o wspomnanych wyzej Kirka Douglasa i Quinna. Chyba w sprawie Brando naprawde zostala przeprowadzona jakas akcja, nie twierdze ze nei zasluguje na 1 miejsce (chociaz w sumie wspomnani aktorzy zasluguja bardziej) ale jest to troszeczke dizwne.
Zastanawiam się, czy to, że wyżej cenisz sobie Quinna upoważnia Cię do ofiarowania Brando, Nicholsonowi, Bogartowi, Kurosawie, Hanksowi noty 1?
Moje zdziwienie potęguje fakt, że 10 dałeś "wybitnemu" Millerowi i gniotom takim, jak Wzgórza mają oczy.
Eh, Ci znawcy...
P.S. Brando od Quinna jest lepszy. Zbyt mało znaczących ról w wykonaniu tego drugiego.
A Brando jakich wiele znaczących ról odegrał. Powiedz szczerze bo wiadomo że można podpierać się filmami, których się nie widziało. Fakt ,,Ojciec Chrzestny'' oraz ,,Tramwaj zwaną pożądaniem'' są popisem w stylu Brando, ale czy jest lepszy od Quinna to bym polonizował. Grek Zorba w jego wykonaniu jest jedną z legend Hollywoodzkiego kina. Takie jest moje zdanie.
Tak - ale to jest jeden Grek Zorba.
Brando ma 4 takie bardzo słynne rolę:
Tramwaj zwany pożądaniem, Na Nadbrzeżach (Oscar), Ojciec Chrzestny (Oscar) i Czas Apokalipsy.
Takie jest moje zdanie.;-)
Choć na równi z Marlonem cenie sobie jeszcze dwóch wielkich aktorów tj. Genialny Jack Nicholson i fantastyczny Dustin Hoffman. To według mnie jest wielka trójka kina.