TO jest najwybitniejszy aktor wszech czasów. A co ma do tego, że w starszych latach nie szło mu już tak dobrze? Ważne, że w swojej karierze pokazał klasę wcielając się w przeróżne postacie czy to ma być kowboj,buntownik,żołnierz czy też w Marka Antoniusza. Odnalazł się w każdym gatunku filmowym. Miał też kilka porażek w swojej karierze nieco młodszych lat np. "Hrabina z Hongkongu", ale czy po takich występach ma się zaniżać aktorowi notę?

Na pewno? Bo tu
http://www.filmweb.pl/topic/1089566/Numer+1.html
twierdzisz coś innego.

Łapiesz mi za słowa? Jak będę chciał to zrobisz 100 pompek.

Po prostu lubię się pośmiać z takich jak ty kiedy mam zły nastrój. I nie zawiodłeś mnie.

Tom 1984 malo jeszcze w zyciu widziales..........

To nie ma znaczenia... Capnął gościa na poplątaniu w opiniach i Go wyśmiał... proste.
Brawo Tom

Bez przesady!!!On najlepszym sktorem wszech czasów...Chyba Mickei cie bóg opuścił...

Ja też widziałem go w 3 filmach i mam takie samo zdanie...Gość poprostu odpuścił by są Hamburgery na śniadanie i jeszcze by pożył...Co fast foot robi z człowiekiem...

Co tu kryć jesteście debilami bez mózgu. Marlonowi od żarcia urósł bebech a wam od oglądania gówien zlasował się mózg. Brando był najwybitniejszym aktorem filmowym wszech czasów nie zależnie, czy wam się to podoba.
Ciekawy jestem kogo stawiacie w swoich rozumkach ponad tego geniusza ekranu.

Moge śmiało nad nim postawić takich aktorów jak:
Mifune, Hanks, De Niro, Nicholson czy nawet Depp...
A więc widzisz Brando to dobry aktor, tylko dobry aktor...
Pozdrawiam

Szkoda słów

Wiesz Mickei, dokładnie to samo przyszło mi na myśl o tobie...

Wiesz ty wycisku ananasa, ja o tobie mogę powiedzieć. Kolejny brudas.

To bardzo ciekawe, bo ja moge powiedzieć o tobie to i dużo więcej...

chłopie, o czym Ty tu dyskutujesz jak Ty Deppa stawiasz ponad Brando. Marlon Brando to osobowość aktorska i wzór na którym swój warsztat aktorski budował De Niro. Nicholson, jeszcze do Brando kawałek, Hanks (choć to bardzo dobry aktor) jest daleko za Brando! A Mifune... człowieku... to już nie ta liga wogóle. Choć De Niro niewątpliwie dorównał Mistrzowi i swoją pracowitością której Brando brakowało przebił go. Po za tym do Brando można porównac ewentualnie Pacino i Hoffmana. A to co Ty tu uskuteczniłeś to prowokacja Młodzieży Wszechpolskiej ;p

Młodziez polska? Jak to dobrze że jestem za Autonomią Śląska ^^ Dyć to pryszczaty kretyn jest... O.o

I tak cud że nie wymieniłeś Ryska z Klanu.
Jak czytam takie wypowiedzi to przypomina mi się skecz o "Patafianach"
"Monty Pythonów"

Chciałbym cie poinformować misiu że Brando jest starszy od Nischolsona o około 11 lat...To nie wiele, a więc jak mógłbyć jego idolem czy fanem...Brando był kiepskim aktorem który w Ojcu miał ciągle taki sam ryj...

ej ty tam jak ci tam "fack" czy cokolwiek innego masz w nicku, nie wypowiadaj sie tutaj bo i tak cie nikt nie slucha,tylko prowokujesz swoim totalnym bezsensem wypowiedzi luknij no sobie wiecej filmow z brando i podaj jakies sensowne argumenty jezeli nie lubisz jego gry bo belkoczesz cos bez sensu dzieciaku, jak juz troche wiedzy przybedzie ci do glowy i skonczysz jakas szkole ktora nauczy cie poprawnie wypowiadac wlasne opinie to wtedy napisz cos madrego np jakas sensowna krytyke poparta dobrymi i logicznymi argumentami, narazie tylko zasmiecasz to forum swoim rozumowaniem.......przenies sie na inne. smieszysz mnie dzieciaku, obejrzales zaledwie 3 filmy z 50 w ktorych gral Brando i to pewnie te najbardziej okrzykniete czyli Ojciec Chrzestny (ktorego masz zreszta w ulubionych)i Apocalipse Now i masz juz wiedze.........nie wypowiadaj sie o czyms o czym nie masz pojecia zreszta jak wiekszosc tu "znawcow" kina potrafi jedynie napluc i wyzwac druga osobe bo mysli ze jak jest przed kompem to wszystko dozwolone szczegolnie obrazanie innycc, obrzucanie sie wyzwiskami to domena tutejszych "znawcow kina"

Nicolson jest fanem Brando, nie jeden raz to powiedzial w wywiadach; "He gave us our freedom" , Deep takze jest jego fanem. Ogladnij kilka wywiadow i posluchaj jak znajdziesz

Daj spokój ten Fuck to zwykły troll jaja sobie z was robi, a wy się wkurwiacie.

Całe szczęście idioto, że każdy z tych aktorów nie osmielił by sie postawić wyżej od Marlona, kilku z nich praktycznie wielbią i ubóstwiaja Brando. Taki Depp był wielkim przyjacielem Brando i wiele się od niego nauczył, tak jak cała kinematografia kiedy błyszczał w latach 40. Zresztą miał najdłuzszą serie genialnych filmów, która do teraz nie została pobita choc uwaga... nie lubił kina i aktorstwa, to był bardziej sposób zarabiania na życie i płacenia rachunków.

Co do hamburgerów to bardzo dużą część swojego życia aż do śmierci spędził w takim miejscu że po aki rarytas trzebaby było jechać (płynąć, lecieć?) bardzo daleko parówkarze :)

oto piekna Polska wlasnie!! totalna ignorancja. looknijcie sobie dokument na temat Brando (link jest podany w jednym z tematow na tym forum) i zabaczcie jak wielcy aktorzy mowia o Brando..........bardzo cenie Deepa, Nicolsona, Pacino i innych nie mowiac o naszych rodzimych aktorach.......trudno dzis wypracowac nowy styl tak jak to zrobil Brando w latach 50, wielu go nasladuje do dzis i tylko mu zazdrosci, ironia - facet nie lubil hollywood mowil ze jak by mu placono tyle za sprzatanie jakiegos studia tyle co za granie w filmie to by tez to robil, uwazal ze grac potrafi kazdy (jak to robi wiekszosc ludzi w zyciu) a to co zrobilo go dobrym aktorem to umiejetnosc sluchania i obserwowania ludzi a nie wymadrzania sie na tematy o ktorych sie nie ma pojecia............a co do hamburgerow to pewnie je lubil i mial w d.....co pisza na temat jego wygladu.Wiele ksiazek i filmow wyszlo na temat Brando polecam tez kilka wywiadow na youtube.