Który film jest lepszy a w którym Brando był lepszy.
Pytam sie bo zamierzam zabrac sie za którys z nich.
Jeśli tak to "Na nabrzeżach". Nie dość że film genialny, to Brando zagrał tam istne mistrzostwo. Rola jeszzcze lepsza od Ojca Chrzestnego, Czasu Apokalipsy czy Dwóch Oblicz Zemsty.
oj zagiales kolego - trudniejsze pytanie niz wszystkie matury razem wziete ;) - Tramwaj zwany pożądaniem 10/10 Na nabrzeżach 9,9999999999999999/10 - oto moja odpowiedz ;)
Wg mnie Na nabrzeżach zdecydowanie lepsze ;]
Tymbardziej, że w tramwaju pierwsze skrzypce zagrała raczej vivien ;]
O tak. Vivien była dominująca nad młodym Brando, który jednak w przeciwieństwie do "Scarlett" grał już wcześniej na Broadwayu tą rolę(Broń Boże żebym skrytykował Marlona, jednak Vivien była po prostu lepsza).
Podobała mi się także Kim Hunter w roli Stelli.
Bzdura
Owszem w ?Tramwaju? pierwsze skrzypce gra Vivien, bo to przede wszystkim historia jej bohaterki, ale Brando w tym filmie jest po prostu rewelacyjny, gdyby nie on Blanche nie wyszła by tak wyraziście.
To że raczej nikt oglądając Tramwaj? nie ma ochoty identyfikować się z Kowalskim nie oznacza wcale że pod względem aktorskim Brando w tym filmie nie był najlepszy.
Popieram @Ortaliona. Stanley Kowalski pobił Vivien na łeb, na szyje. Zaryzykuje stwierdzenie, że Marlon był o wiele lepszy niż Leigh.
i ja sie dolaczam - Marlon byl o wiele lepszy od Leigh, i minimalnie lepszy od Marlona w "Na nabrzezach" ;) pozdrawiam
A z tym śmiem się nie zgodzić. Rola Marlona w Na Nabrzeżach jest jego najlepszym występem, jak dla mnie jest to również chyba najlepsza kreacja aktorska w historii kina.
pozdrawiam
Bez przesady.
Vivien w tym filmie jest naprawdę wspaniała. Owszem Leigh nie jest aktorką reprezentującą styl gry z Actor Studio ale to nie powód by ją marginalizować. Blanche w jej wykonaniu jest naprawdę wspaniałą kreacją.