marlon brando- największy aktor wszech czasów. osobiście bardzo mnie dziwi, że nie jest na pierwszym miejscu rankingu, ale do klasyfikacji w której brad pitt jest nad robinem williamsem należy podchodzić z dystansem. przyczyn tak niskiego miejsca (jak na brando jest niskie) upatrywałbym w nieznajomości jego dorobku wśród młodych ludzi, którzy dominują wśród użytkowników internetu. rozpiętość wachlarza ról jakie ten aktor ma w swoim dorobku i poziom na jakim zostały one zagrane wznosi go, bezdyskusyjnie ponad takich gigantów kina jak al pacino, jack nicholson i robert de niro. gra ambiwalentnych uczuć w człowieku podszyta jakby nadludzką siłą zaprezentowana w czasie apokalipsy, brawurowo wykreowana przemiana przygniatanego przez swoje środowisko byłego boksera uwiarygodniona doskonałym przygotowaniem fizycznym i gracją ruchów w na nabrzeżach, czy w końcu postać don vita corleone, którego sam widok i sposób bycia tłumaczył pozycję jaką posiadał w świecie rządzonym przez brutalne prawo krwi- tyle wystarczy aby ukazać wielkość marlona brando, ale przecież to nie wszystkie wielkie role tego genialnego artysty. posiadał on ten niezwykły dar, który pozwalał mu wcielać się w postaci o tak różnych konstrukcjach psychicznych, ale również powodował, że zapadały w pamięci na lata, ba...niektóre poprostu na zawsze. dlatego przez szacunek dla jego geniuszu, ale też ze względu na nas samych powinniśmy, jako płatnicy abonamentu oczekiwać od telewizji publicznej aby raczyła nas ucztą dobrego kina z udziałem brando znacznie częściej, aniżeli to ma miejsce obecnie. warto byłoby zaprezentować cykl przedstawiający cały dorobek aktora, nie tylko jako wyraz hołdu dla niego, lecz poprostu dla naszej przyjemności. jestem przekonany, że wówczas, kiedy młodzież miałaby szansę zobaczyć jakie role stworzył, jego nazwisko w rankingu nie tylko znalazłaby się przt numerze jeden, ale pozostałoby tam na lata.

Mam do ciebie pytanie, posiadasz może film z Brando "Młode Lwy" ?