ja przepraszam, nie mam nic do niego, naprawdę jest fajny facet.
Ale patrząc w sieci kogo można byloby obstawiać , znajduje tylko jego nazwisko i komentarze napalonych dziewczyn, cytujących Greya.
Filmu jeszcze nie ma, a jego jest już aż nad to... . I dlatego jestem na nie.
Nie wątpie w to że nie pasuje do tej roli, bo przystojny jak cholera :P
taka prawda, że każda z nas może sobie wybierać wzdychać itp itd. A ostateczną decyzję podejmie reżyser więc my nie mamy wiele do gadania :D
Według mnie Bomer naprawdę jest świetnym kandydatem to tej roli, jednakże istnieje coś, bardzo umożliwia kandydowanie. A mianowicie, jego orientacja seksualna. Bomer otwarcie wyznał, że jest gejem, ma partnera i 3 dzieci. Sam fakt może nie byłby tak bardzo rażący gdyby nie było to "50 twarzy Greya". Rzecz w tym, że producenci liczą zapewne na to, że pomiędzy parą głównych aktorów nawiąże się romans, czy też związek. No ale, jak, pytam się jak, mogłoby do tego dojść z Bomerem? On udawać nie będzie. Oczywiście, może być brany pod uwagę, chociaż ja osobiście wątpię żeby miał większe szanse. Jest to dla mnie ogromnie smutne, ponieważ sama go uwielbiam i nie wyobrażam sobie innej pary niż Bomer&Bledel. Obsada zostanie przedstawiona w maju, zobaczymy może nas zaskoczą i postawią na Matta. Ja mam taką nadzieję! :)
Żaden Ian(on ma swoja role w tych pamietnikach czy czyms tam, nie wiem nie ogladam) czy tam inny facet. To jest czysty Christian Grey :) Nie znałam go nawet do czasu, aż znalazałam spekulacje, że dużo kobiet widzi go w roli Greya. Wczoraj skonczylam pierwszą część i zaczęłam drugą. Jestem jak najbardziej za nim, by zagrał Szarego. Niezależnie od tego kto zagra Szarego, będzie miał cholernie cięzko udawać te jego wszystkie zmiany humoru. Cóż, ale to w końcu magia aktorstwa :)) Nie mogę się doczekać filmu :)
Ja nie byłam zbytnio przekonana do Bomera w roli Greya, ale wczoraj zaczęłam oglądać Białe Kołnierzyki i gdy zobaczyłam co ten facet potrafi zrobić ze swoimi oczami, w ilu sposobach potrafi ułożyć uśmiech, to teraz nie wyobrażam sobie innego aktora w tej roli. Matt pasuje idealnie. Jedynym aspektem przeszkody może faktycznie być jego orientacja, ale wątpię w to, żeby nie podołał. W Magic Mike'u zagrał striptizera, co świetnie mu wyszło, więc jestem pewna, że w roli seksoholika też by sobie poradził :)