jak ktoś już wcześniej wspomniał, Henry'ego Cavilla, ale ma też coś z Iana Somerhaldera w sobie ;> ktoś też ma takie odczucia?
Racja.
Momentami jeszcze przypomina mi Micheala Fassbendera i czasem DiCaprio.
Dziwny mix mi wyszedł chyba, ale nic nie poradzę, że ci dwaj panowie to dla mnie ideał mężczyzn więc może raczej kieruję się czystą miłością platoniczną ;P
no do Fassbemdera akurat bym nie przyrównała, ale też mam ogroooomną słabość do niego. :) Bomerowi nie wyszłoby na złe gdyby był do niego bardziej podobny :D