Czytałam Kotku wszystkie:) Jeśli chodzi o Megann to da się to zrozumieć. Powinnaś kiedyś zamienić kilka słów z użytkownikiem Kileeerem. Ten pisze co drugi wyraz a resztę trzeba się domyślać. Jeśli chodzi o Megann to nie jest jeszcze tak źle.

Zamieniłam kilka słów i zwróciłam uwagę na jego/jej* sposób pisania, ale on/ona też uznał/a, że chodzi mi o interpunkcje i ortografię.


http://www.filmweb.pl/person/Doda-573178/discussion/ludzie!-1670965


Ale miałam też problemy z odczytaniem kilku zdań u Megann.

* płeć niezidentyfikowana, bo uznał/uznała, że zdradzenie płci wychodzi poza granicę anonimowości w internecie

I tak widzę wielką przepaść między wypowiedziami Kileeera a Megann.

konstruktywna* chyba miało być... bynajmniej napisane drugi raz było na prawidłowym miejscu:P

Ja widziałam plakat nagiej anorektyczki by przestrzec inne kobiety przed odchudzaniem się. A to dziwka... Wykorzystała własne ciało...

mój też:)

dla mnie też ideał :) wygląd musi być bo na paszczury nawet nie zwracam uwagi ;p

Ciekawa jestem jak wyglądasz:-) Ale wiesz... szczerze mówiąc nie tak bardzo;P Bo widzisz, może być tak, że Twoją przyszłością będzie właśnie "paszczur". Jeśli chodzi o atrakcyjność kobiety czy mężczyzny, nie kończy się ona na tym, że ma się idealną figurę, ładną buzię czy oczy. Jest to również kwestai gestykulacji, pewności siebie, otwartości i... tu cię zaskoczę: INTELIGENCJI. Oczywiście pisząc o kobiecie inteligentnej nie mam na myśli przemądrzałej:)

Jeśli w dodatku jest zdrowa psychicznie, to jest już ideał, więc musi nawalać w którejś z tych rzeczy.

Ja wychodzę z założenia, że ideały istnieją:-) Każdy człowiek ciągle kształtuje swój ideał, a gdy spotyka się osobę bardzo bliską sercu, te wszystkie wyobrażenia przeinaczają się na korzyść tej osoby:-) Poza tym gdyby Megan była inteligentna to nie byłaby ideałem dla każdego. Są gusta i guściki, to raz. Dwa: mogłaby się z tą inteligencją wywyższać co automatycznie wykluczyłoby ją jako ideał.

"Dwa: mogłaby się z tą inteligencją wywyższać co automatycznie wykluczyłoby ją jako ideał."

Już nie musisz odwoływać się do mnie.

"Ja wychodzę z założenia, że ideały istnieją:-) Każdy człowiek ciągle kształtuje swój ideał, a gdy spotyka się osobę bardzo bliską sercu, te wszystkie wyobrażenia przeinaczają się na korzyść tej osoby"

Czyli ideał jako pojęcie względne- tego nie kwestionuję, to jasne.

"mogłaby się z tą inteligencją wywyższać co automatycznie wykluczyłoby ją jako ideał."- dla kogoś to może być ideał, jeśli chodzi Ci o ideał jako pojęcie względne.

"Już nie musisz odwoływać się do mnie. "

Faktem jest, że przez chwilę pomyślałam o Tobie, ale to w żadnym stopniu nie był przytyk;] Pisząc to kierowały mną wyjątkowo czyste intencje.

"Czyli ideał jako pojęcie względne- tego nie kwestionuję, to jasne.

"mogłaby się z tą inteligencją wywyższać co automatycznie wykluczyłoby ją jako ideał."- dla kogoś to może być ideał, jeśli chodzi Ci o ideał jako pojęcie względne."

No i wyszło z tego masło maślane:) Ale wiem o co ci chodzi;P

Zauważyłam, że pięknie potrafisz oceniać ludzi, z którymi nawet słowa nie zamieniłaś. Mam tu na myśli nie Megan, ale użytkowników. Z tego co widzę wrogo byłaś nastawiona od samego początku i ciągle robiłaś aluzje, rzucałaś oszczerstwami mimo, że sama na potwierdzenie i uargumentowanie sobie nie pozwoliłaś. Nie chodzi mi tu już o argumentację nt. Megan, bo owszem, wiele ciekawych rzeczy powiedziałaś. M.in. że jesteś mądra, bo jesteś po filmoznawstwie co oczywiście jest równoznaczne z tym, że masz magisterkę z biologii.
Chodzi mi o argumentację nt. tego, że użytkownicy wypowiadający się tutaj są zaślepieni, nie posiadają mózgu, nie potrafią myśleć lub myślą stereotypowo. Wygląda mi to na usilne sprowokowanie rozmówców, co nie jest dojrzałe.
Kieruję więc do Ciebie pytanie: Kiedy skończysz z tą zabawą i zaczniesz zachowywać się jak na dojrzałą osobę przystało? Swoją wiedzę możesz przekazywać w zupełnie inny sposób, nie trzeba od razu uciekać się do poniżania innych.

"Chodzi mi o argumentację nt. tego, że użytkownicy wypowiadający się tutaj są zaślepieni, nie posiadają mózgu, nie potrafią myśleć lub myślą stereotypowo"

Myślą, skoro uważają, że (cytuję): "ograniczona" "głupia" itp , bo moja średnia i ilość przeczytanych książek nie świadczą ani o jednym ani o drugim "- to jest stereotypowe myślenie.


O posiadaniu mózgu napisałam do Kubnego_, który mnie pierwszy wtedy obraził.

"więc nie ma co się dziwić, że chodzą takie opinie.
Nie tylko wśród kobiet, ale i wśród mężczyzn, tyle że nie tak zaślepionych jak Ty. "
Twój pierwszy post i jednocześnie pierwszy atak na Kubnego. Nie wybielaj się i nie rób z siebie Matki Teresy.
"Zignoruję ignoranta. Naucz się czytać, a potem odzywaj, dziecko"
Tu druga obraza. Jeśli kogoś atakujesz to się nie dziw, że ta osoba odpłaci ci pięknym za nadobne. ROZUMIESZ DZIECKO?

Sama jesteś dzieckiem.


"więc nie ma co się dziwić, że chodzą takie opinie.
Nie tylko wśród kobiet, ale i wśród mężczyzn, tyle że nie tak zaślepionych jak Ty. "

Sorry, ale to jest prawda. On jest zaślepiony i wyjaśniałam to już milion razy.

"Zignoruję ignoranta. Naucz się czytać, a potem odzywaj, dziecko"

I miałam rację. Odpisywałam Megann , a on chyba nawet jej postów nie czytał, skoro nie zrozumiał, o co chodzi- więc po co się udziela? (gwoli ścisłości ignorancja- brak wiedzy, a on nie miał na ten temat wiedzy, a wypowiedział się, więc jest to ignorancja)


"Nie wybielaj się i nie rób z siebie Matki Teresy."

Ja się nie wybielam, nie muszę. Napisałam, że jestem wymądrzała- więc nie pisz, że się wybielam, ale oprócz tego mam racje i nie muszę się wybielać tylko dlatego, że ktoś nie nadąża za moim myśleniem.

Nie masz racji. Nawet jakbyś była najlepszym psychologiem na świecie to nie byłabyś w stanie ocenić kogoś, tym bardziej przez Internet. Psycholog, który uważa, że potrafi kogoś poznać po kilku zdaniach bez poznania osobiście nie jest godzien nazywać się psychologiem. Jeśli więc uważasz, że masz racje to jesteś ignorantką, zapatrzoną w siebie i przemądrzałą. Dodatkowo jesteś niestety głupia, ponieważ wolisz tkwić w swojej nieświadomości. Dodatkowo jesteś aspołeczna, ponieważ nie potrafisz dyskutować bez aluzji i poniżania innych.

Co do tego czy jestem dzieckiem. Jeśli chodzi o komunikację interpersonalną to zdaje się jestem dojrzalsza od Ciebie:)

Ty też oceniłaś mnie przez internet, więc jesteś głupia. "Nawet jakbyś była najlepszym psychologiem na świecie to nie byłabyś w stanie ocenić kogoś, tym bardziej przez Internet. Psycholog, który uważa, że potrafi kogoś poznać po kilku zdaniach bez poznania osobiście nie jest godzien nazywać się psychologiem."- to samo tyczy się Ciebie.

Oczywiście, ale ja nie próbuję na siłę wszystkim wmawiać, że są głupi i niemądrzy, i że jestem pępkiem świata. Dodatkowo psychologiem nie jestem i nie próbuję nim być. Ja wysuwam tutaj tylko przypuszczenia, a na ile one okazują się być prawdziwe to sama nieświadomie zdradzasz;]

Nie ma sensu platynka się z nią wykłucać, pozjadała wszystkie rozumy - napisała jedną recenzje i już myśli, że jest kimś -.- Mnie nie dotykają jej obelgi, aczkolwiek w prawie każdy nastepnym jestem przez nią obrażany. Jestem "zaślepiony" w Megan, ale nie zaburza mi to racjonalnego myślenia. ;]

"Jestem "zaślepiony" w Megan, ale nie zaburza mi to racjonalnego myślenia"

Jasne, że zaburza. Udowodniłeś to już kilkakrotnie.


"Nie ma sensu platynka się z nią wykłucać, pozjadała wszystkie rozumy - napisała jedną recenzje i już myśli, że jest kimś " - kto tu jest chamski...

Ja się z nią nie wykłócam tylko dyskutuję:-) Póki co zamiast skupić się na udowodnieniu mi, że się mylę próbuje odwrócić kota ogonem i zarzucić to mi;] Jak dla mnie to słabiutka obrona... Tak robią osoby, które nie potrafią udowodnić, że jest inaczej.

"Ja wysuwam tutaj tylko przypuszczenia"

Yhm, wybacz, ale jeśli to są przypuszczenia:

"jesteś niestety głupia, ponieważ wolisz tkwić w swojej nieświadomości. Dodatkowo jesteś aspołeczna"


To moje aluzje też są "tylko przypuszczeniami". Przeczysz sama sobie. I kto tu się nie potrafi przyznać do błędu...

I chyba miało być "antyspołeczna"??


"Dodatkowo psychologiem nie jestem i nie próbuję nim być"- a ja próbuję? Wiesz, kto to psycholog? Znowu pomyliłaś pojęcia...

"To moje aluzje też są "tylko przypuszczeniami". Przeczysz sama sobie. I kto tu się nie potrafi przyznać do błędu...
"
Napisałam to w ostatnim poście, jak do tej pory mówiłam jedynie o moich przypuszczeniach, chciałam ci tylko pokazać (byś poczuła na własnej skórze jak to jest, troszeczkę empatii ci się przyda) gdy ktoś rzuca pomówieniami:-) To był zabieg celowy, nie oczekiwałam, że go zrozumiesz i się nie pomyliłam.

"I chyba miało być "antyspołeczna"??"

Tak, miało być antyspołeczna. Dziękuję za poprawę.

"I kto tu się nie potrafi przyznać do błędu..."

Patrz wyżej.

"a ja próbuję? Wiesz, kto to psycholog? Znowu pomyliłaś pojęcia..."

Pewnie próbujesz, bo oceniasz tutaj ludzi, piszesz jacy są. Między innymi to właśnie robi psycholog. Dodatkowo pomaga przystosować się społecznie itd. jednak pierwsze co poznaje klienta i wysuwa na jego temat wnioski.
Ty pierw wysuwasz wnioski, a poznawać nie masz zamiaru. Wolisz wytykać wszystkim błędy i rzucać oszczerstwami, bo tak ci wygodniej. Nędzny Twój żywot, muszę przyznać...
Och, nie pomyśl sobie, że oceniam cię pisząc, że rzucasz oszczerstwami i pomówieniami. To akurat jest fakt.

Jeszcze dodam od siebie. Oczywistym jest, że człowiek pod wpływem emocji pisze niewyraźnie i nie potrafi ubrać w słowa tego co ma na myśli. Tak było z Megann czy Kubnym a ty to po prostu wykorzystałaś. Oni nawet nie chcą z Tobą polemizować, bo wiedzą, że nie jesteś zdolna do czegoś takiego jak "ja myślę swoje, ty myślisz swoje". Ty chcesz by było "ja myślę swoje, a jak myślisz inaczej to jesteś idiotą". To również nie jest ocena tylko fakt, który zauważyłam.

To kiepskie są te Twoje spostrzeżenia. Mylenie Ci nie idzie, więc zaprzestań.

Nie rzucam oszczerstwami, jak już coś. "Och, nie pomyśl sobie, że oceniam cię pisząc, że rzucasz oszczerstwami i pomówieniami. To akurat jest fakt. "- to, że jestem zbyt bezpośrednia i obrażam, nie znaczy, że rzucam oszczerstwa. Jak na razie Ty się tym popisałaś.

"I chyba miało być "antyspołeczna"??"

Tak, miało być antyspołeczna. Dziękuję za poprawę.

"I kto tu się nie potrafi przyznać do błędu..."

Patrz wyżej.


To był Twój zabieg celowy. Dobrze wiesz, że nie o to mi chodzi.


Psycholog to osoba sympatyczna, której zależy na podniesieniu samooceny, pocieszeniu itd. Nie mam takich ambicji.


"Ty pierw wysuwasz wnioski, a poznawać nie masz zamiaru. Wolisz wytykać wszystkim błędy i rzucać oszczerstwami, bo tak ci wygodniej. Nędzny Twój żywot, muszę przyznać..."


Wszystkie wnioski wysuwałam na podstawie tego, co pisali. To z nędznym żywotem to też pewnie przypuszczenie, które ma sprowokować- tak i tym razem się wytłumaczysz?

"to, że jestem zbyt bezpośrednia i obrażam, nie znaczy, że rzucam oszczerstwa. Jak na razie Ty się tym popisałaś.
"
Znaczy, że rzucasz oszczerstwa, bo nie potrafisz tego udowodnić. Tak jak pisałam, człowiek pod wpływem emocji robi gafy a ty to wykorzystywałaś. Nie wiesz więc jak rozumuje Megann czy Kubny gdy nie są pod wpływem gniewu czy oburzenia, stąd ta Twoja bezpośredniość może się mocno mijać z prawdą. Ja się popisywałam oszczerstwami, ale potrafiłam później przeprosić. Kiedyś, np. z Kileeerem się wykłócałam i fakt - nie byłam grzeczna.

"To był Twój zabieg celowy. Dobrze wiesz, że nie o to mi chodzi. "

Chodzi ci o to, bym przyznała Tobie rację, ale ja tego nie zrobię. Wybacz moja droga, ale wcześniej już rozmawiałam z Kubnym i wiem, że jesteś w błędzie oceniając go w ten sposób. Nie będę ci przyklaskiwać. Potrafię natomiast przyznać rację ludziom, którzy tą rację mają ORAZ potrafią to w sposób kulturalny udowodnić.

"Psycholog to osoba sympatyczna, której zależy na podniesieniu samooceny, pocieszeniu itd. Nie mam takich ambicji."

Dziwna definicja. Według mnie to definicja zakonnicy.

"Wszystkie wnioski wysuwałam na podstawie tego, co pisali. "

Oczywiście, jednak przywitałaś się od razu naskakując (przy czym powodując u nich wzrost ciśnienia). Nie mozesz więc z czystym sercem powiedzieć, że oni byli w pełni świadomi tego co pisali i tego w jaki sposób. Sama wiem jak się zachowuję gdy się zdenerwuję. Na szczęście Internet jeszcze nigdy mi nerwów nie przysporzył.

"Znaczy, że rzucasz oszczerstwa, bo nie potrafisz tego udowodnić. "

To ja jedyna udowadniałam. Udowadniałam, że Kubny jest zaślepiony itd., przytaczałam cytaty stereotypowego myślenia Magann- ja udowadniałam- nie oni.

Megann nie przywitałam oszczerstwami. To raczej jej 1. post był niemiły. Po nim zwróciłam uwagę, że nie zna znaczenia słów, których używa, bo taka jest prawda. Ale poza tym odpisałam jej tym samym tonem, co ona mi.


A do Kubnego o ograniczonym myśleniu napisałam, jak przeczytałam jego post na temat botoksu, potem udowodniłam, że jest zaślepiony, on nie umiał dowieść, że jest inaczej.


Więc nie pisz łaskawie 100 raz tych samych bzdur, jeśli Twoje obserwacje mają być nadal takie powierzchowne.




"Chodzi ci o to, bym przyznała Tobie rację, ale ja tego nie zrobię. Wybacz moja droga, ale wcześniej już rozmawiałam z Kubnym i wiem, że jesteś w błędzie oceniając go w ten sposób. Nie będę ci przyklaskiwać. Potrafię natomiast przyznać rację ludziom, którzy tą rację mają ORAZ potrafią to w sposób kulturalny udowodnić."


Napisałam, że jest zaślepiony i udowodniłam. To, że nie jest w stanie uwierzyć w to, co zburzy mu obraz Megan, jest prawdą. Więc jeśli nie wiesz, o co chodziło, to, proszę Cie po raz kolejny, nie udzielaj się.

"Więc nie pisz łaskawie 100 raz tych samych bzdur, jeśli Twoje obserwacje mają być nadal takie powierzchowne. "
Twoje obserwacje są bardzo głębokie. 2+2=5? Tak masz rację. Masz rację. Zgadza się, masz zawsze rację. Kubny to fiut a Megann jest głupia a ja jestem psychopatką. Masz rację. Nara.

Jesteś idiotką, próbującą zgrywać mądrzejszą niż jesteś, a jak nie wyjdzie to pokazujesz prawdziwe oblicze.

Skończ pisać o mnie gdy piszę o Tobie. Ty ciągle piszesz "Chyba ty". To już się staje żałosne dziewczynko.
Za każdym razem gdy coś pisałam o Tobie zaznaczałam w jaki sposób doszłam do tego a nie innego wniosku. Co ci mam jeszcze tłumaczyć? Ile ty masz lat żeby się pytać o oczywistości?

To się tyczy do postu, którego umieściłaś niżej.

Współczuję, że przegrana dyskusja w necie wywołuje u Ciebie taką frustrację, że swoje smutki musisz zapijać alkoholem, spędzając samotny wieczór przed kompem- żałosne. Naprawdę mi Cię żal/.

A ty jesteś prostytutką, która zazdrości Megan Fox powodzenia, bo zarabia na kurestvvie więcej od Ciebie:)

A co nie wyszło? Wczoraj wieczorem byłam po alkoholu, wtedy włącza mi się agresor. Podejrzewam, że gdybyś ty tyle wypiła to wysyłałabyś zdjęcia swojego biustu do neta.

"Psycholog to osoba sympatyczna, której zależy na podniesieniu samooceny, pocieszeniu itd. Nie mam takich ambicji."

Dziwna definicja. Według mnie to definicja zakonnicy."


Dziwna? To są cechy, które powinien mieć psycholog. Zakonnica- dobreee. Po raz kolejny nie potrafisz przyznać mi racji.

Tak, masz rację. Psycholog tym się zajmuje i niczym innym. Racja jest tylko Twoja i psycholog nie zagłębia się w psychikę człowieka. nie interesuje go dlaczego problemy zostały spowodowane u kogoś tylko klepie po udzie i mówi, że będzie dobrze. Brawo dla ciebie. Masz rację.

Jak wiadomo prawda boli... Dlatego to co piszesz na mój temat i próbujesz mi zarzucić nie robi na mnie najmniejszego wrażenia. Ty natomiast trochę się denerwujesz... Jak myślisz, o czym to świadczy?
Nie twierdzę, że jesteś jakąś głupią dziewczyną. Wręcz przeciwnie, jednak wszystko co pisałam (co nie było żartem) to właśnie moje obserwacje, a wierz mi, przewałkowałam cały temat. Dlatego też albo mi przyznaj rację albo udowodnij, że jest inaczej zamiast ciągle powtarzać "Chyba ty!".

"Wręcz przeciwnie, jednak wszystko co pisałam (co nie było żartem) to właśnie moje obserwacje, a wierz mi, przewałkowałam cały temat. Dlatego też albo mi przyznaj rację albo udowodnij, że jest inaczej zamiast ciągle powtarzać "Chyba ty!"."

Cały czas udowadniam. Skoro Ty na mój temat napisałaś obserwacje, to ja na ich temat też napisałam.

Póki co udowodniłaś mi, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i kiedy ktoś jest dla Ciebie miły to atakujesz bejsbolem.

Och tak, nie bedziesz wiedziała znowu. METAFORYCZNIE.

skończ o sobie pisać. Dowaliłaś się do mnie, to udowodnij, bo jak na razie zarzuty be pokrycia.

""ograniczona" "głupia" itp , bo moja średnia i ilość przeczytanych książek nie świadczą ani o jednym ani o drugim ""
Hmm to mi wygląda na łamanie stereotypów. Właśnie to, że ktoś przeczytał mniej książek nie świadczy o tym, że jest bardziej ograniczony czy głupi. No chyba, że myślisz niestereotypowo (jeśli znowu nie dojdziesz do tego, że to jest sarkazm to facepalm murowany), iż inteligencja zależy tylko od przeczytanych książek ? Znowu masło maślane wyszło... Co ty próbujesz mi udowodnić? Co ty za kity mi wciskasz? Może źle zrozumiałam... to wyjaśnij.

TAK, ŹLE ZROZUMIAŁAŚ. TO: "inteligencja zależy tylko od przeczytanych książek" napisała właśnie Megann. Znowu przeinaczyłaś...

"Może źle zrozumiałam... to wyjaśnij. "
"Znowu przeinaczyłaś... "
Konfliktowa z ciebie kobieta. I przestań mi grozić śmiercią w prywatnych.

A mi jakos nie podchodzi. Nie lubie jej. ;/

Sztuczność ponad naturalność? Jeszcze dużo wody upłynie nim faceci zrozumieją, że nie liczy się napompowany biust tylko wymieniona wcześniej naturalność.

Megan jest ładna, ale nie w moim typie. Nie czułbym się przy niej dobrze. Za dużo pozuje. Nie porusza się naturalnie, tylko tak jakby ustawiała się nieustannie do zdjęć. Co do jej ciała to nie można mu nic zarzucić. Nie czuję jednak mięty do tego typu dziewczyn. O wiele bardziej wolę kumpelki takie jak Portman, Shore, czy Bullock, Nara.