Niedawno byłam na przedstawieniu „Norymberga”, gdzie pan Michał grał główną rolę. Powiem szczerze gra fenomenalna. Świetnie wyrażone emocje, wszystko takie naturalne. Uważam, że wielką stratą dla polskiej kinematografii jest brak jego osoby na pierwszoplanowym ekranie.
Pamiętny kapitan Kwaterno z "Podróży pana Kleksa". Zajadał się tam czekoladą. No i miał przy boku Małgorzatę Ostrowską.