Kto by pomyślał,że słynny morderca z filmu "Halloween" występuje jako aktor:)?
Hahahahaha ale jesteś śmieszny! No po prostu boki zrywać!
Tak, to było dosyć zabawne. Przynajmniej dla mnie. Nikogo nie obraził, więc nie ma o co się czepiać.
chodziło mi bardziej o to że ten żart stoi na poziomie suchara i przestał już być śmieszny za pierwszym razem, tak samo jak inne "puny" czy zbiegi okoliczności.