Na tym zdjęciu wygląda super. A jaka młoda. Szkoda, że tak mało jej było w "Zakonie...". Fajna postać, fajna rola, fajna dziewczyna.
Po prostu, kochana Tonks ;) Uwielbiam ją. Nie przeczę, uwielbiam też jej ciotkę Bellę ;P Ale drugiej ciotki nienawidzę xDD
Według mnie też zdecydowanie za mało było Tonks w "Zakonie Feniksa". Ona zawsze była taką wesołą, optymistyczną, oryginalną postacią, a w filmie powiedziała zaledwie kilka słów i pojawiła się może w dwóch scenach:|
Wczoraj 6 część obejrzałam i jestem niepocieszona.. Tonks właściwie tylko w jednej scenie! Chociaż.. to było kilka scen ale wszystko kręciło się w/ obok domu Wesleyów..
No właśnie... Mnie też spodobała się już od pierwszej chwili i ja też żałuję, że nie było w "Zakonie Feniksa" więcej scen z jej udziałem. Nic nie przebije sceny, kiedy Tonks zmienia swój wygląd, absolutnie.