Nicolas Cage

Nicholas Kim Coppola

7,7
76 878 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Nicolas Cage

napisałem kilka rzeczy, może i nie był jakimś wybitnym aktorem nigdy, ale to, co się dzieje teraz, woła o pomstę do nieba.

http://slojkowski.com/2012/04/11/smutna-mina-nicka-cagea/

w każdym razie kiedyś taki dobry produkt hollywood, który lubiłem, teraz raczej mam gdzieś. choć trochę można się pośmiać, ale to inna sprawa.

użytkownik usunięty
slojkowski

Kiedyś był spoko aktorem, ale teraz to żenada

użytkownik usunięty
slojkowski

w którym filmie Cage jeszcze grał znośnie? moim zdaniem był to Family Man z 2000 roku, każdy kolejny to coraz gorsza gra, aż do takiej gry w szmacianych produkcjach.

by the way - Cage był moim ulubionym aktorem, w sumie obejrzałem jego 28 filmów. Aktualnie jego pojawienie sie w filmie jest argumentem aby go nie oglądać.

ze znajomymi doszliśmy jeszcze do wniosku, że Adaptacja i Naciągacze były okej, ale teraz już rzeczywiście jego nazwisko w obsadzie odstręcza.

użytkownik usunięty
slojkowski

oba filmy obejrzałem z zainteresowaniem, Naciągaczy nawet 2 x. Jednak już wówczas Cage zaczął zakładać swoją maskę, która w pełni widoczna jest w jego licznych późniejszych rolach. generalizując, im później to i filmy słabsze i gra podobnie.

slojkowski

Fala coraz gorszych filmów z jego udziałem trwa od 2008 roku :/ po 2010 to już jest porażka.

slojkowski

no macie wszyscy rację...kiedyś był dobry i też go lubiłem ale teraz lipe odstawia

ernesto_90

Jak dla mnie ostatni jego film to Naciągacze [*]

użytkownik usunięty
Arturro_P

Jego jedyna arcywybitna rola to Big Daddy w Kick-Ass, aż się zdziwiłem, że może z siebie tyle wycisnąć. Grał trochę w stylu Adama Westa i jako BD był lepszym Batmanem niż Bale, nie cackał się z nikim tak :)

W nowym Ghost Riderze zagrał też bardzo dobrze, czułem się trochę nieswojo patrzeć jak gra w tym filmie, ale zagrał niezłego opętańca.

Dobry, ale nie aż tak, był też w Mieście Aniołów i Family Manie, w Skarbach narodów też był spoko.

Pierwszy Ghost Rider - ten sam wyraz twarzy przez cały film, totalne dno jeśli chodzi o aktorstwo.

Kurde, koleś ma pełny wachlarz gry aktorskiej, od totalnie złej aż do arcydobrej.

Ghost Rider to słaba seria , także ...

użytkownik usunięty
Arturro_P

Dwójkę jeszcze lubię jako bezpretensjonalne kino akcji z fajnymi mrocznymi scenami.

Nie widziałem :) Ale cudów się nie spodziewam.

Druga część nie nadaje się do lubienia, tylko do spalenia.

użytkownik usunięty
bizmut

Lepsza i tak od beznadziejnej jedynki.

Chyba pomyliły się tobie części. Przyznaje jedynka była naprawdę kiepska, ale w odróżnieniu od drugiej części ta zasługuje przynajmniej na Złotą Malinę (żartuje)

użytkownik usunięty
bizmut

2gi był ciekawie nakręcony i zmontowany, a przede wszystkim był z dystansem i nie był mhroczny tylko mroczny. 1dynka nie ma do zaoferowania nic; słabe efekty, lammerski wygląd Ridera, beznadziejna Mendes, zero ciekawych scen poza może jedną.

Nie dogadamy się. Szanuje twój punkt widzenia, choć nie zgadzam się z tobą.

slojkowski

Ja bym powiedział że od 2000 -/+ zaczął się staczać, nigdy go nie uważałem za jakiegoś świetnego aktora, ale przynajmniej grał w mocnych filmach (Zostawić Las Vegas, 8 mm, Miasto Aniołów ...) i za to go lubiłem, a teraz ostatnie przynajmniej 10 filmów ocenione na mniej niż 5 i tak jak pisali koledzy wyżej, po prostu jego nazwisko odstrasza. Jeszcze taka wysoka ocena na portalu, strasznie mnie to wkur.wia.