ja go widziałam w tym filmie ;p

Może zostaniesz miło zaskoczony, gdyż Rhys-Davies zawitał na plan Hobbita - oficjalnie nie wiem dlaczego, ale może mała scena z Gimlim się zdarzy.

lubię takie smaczki :) tylko bardziej by mi to pasowało jako jakaś retrospekcja niż gdyby miał np. nagle się spotkać z legolasem... wtedy cały lotr zacząłby mi się wydawać dziwny ;d

Nadal jest lekka niekonsekwencja, gdyż na radzie w Rivendell obok Gimliego siedział nie kto inny jak Gloin - dlaczego nie zamienili ani słowa z Legolasem? Jakoś to w Tam i z powrotem muszą wytłumaczyć.