zmiencie je bo sie na nie nie mogę patrzec
http://www.gudejko.pl/images/photos/midi/a/M/Ligienza_Piotr_01.jpg
http://www.filmpolski.pl/z1/67o/44667_1.jpg
Wiem tyle, że każdy się darł, że drzwi nie zamknęłam. Słyszałam też pare razy ,,Cebularz!" xD . Myślałam, że to Borsuk mówił, ale to jednak Pan Gie był... Brecht. :D
A Kubuś siedział z KoKo w ławce i mówił ,,drzwi się zamyka" no przecież to wiem ;p
Ale było zabawnie ;>
po wuefie przed fizyką Lamusy siedzieli pod przebieralnią, bo teraz Oni mieli wuef. więc ja i Ania specjalnie ciągle tam łaziłyśmy ;d
Część chłopców z Krainy Lamusów siedziało na tej kochanej ławeczce:) . Za pierwszym razem jak szłyśmy to ja pierwsza szłam i gadali do mnie ,,Agniesiu, cześć" i tak kilka razy aż wreszcie się odwróciłam i powiedziałam ,,siema" -mieli zaciesz. Do Śpiącej Łuki darł się ,,ej, ej" :D
Kupiłyśmy już i szłyśmy na górę pod klasę, a Parszywce do mnie ,,siema Sergiej" ;d przypomnieli sobie, kurdee
za drugim razem nic nie gadali, tylko taki luk na mnie. Za to Oskarek gadał do mnie. Tylko nie wiem co (ale to jak zwykle, codzienność, pfffff) niech Oni się naumieją wyraźniej mówić, Lamusy kochane! ;D
=*
A za trzecim razem już Joasia z nami szła ;) i ,,jej koleżanka" ola. Ja szłam pierwsza:D . Obie ławeczki Lamusów mówiły do mnie ,,Agniesiu Agniesiu Agniesiu" a to było takie fajnee ;) no zajebiste:D ;))
=*
Potem Lamusy postanowiły sobie w karty pograć... na schodach! Nie puszczali nikogo, ale Joasia i Ania próbowały szczęścia i.. musialy przez nich skakać! ;p
Dziś nic specjalnego się nie działo, poza tym, że był straszny brecht z KoKo... No i nadal jest ;DD hahaah
a tak myślałam, że o Pawlakową mu chodziło! co brecht ;DD
A Kuba... Hmm, Kuba... Kuba znowu pchał KoKo na mnie! ;( ale teraz było tak bardziej... On Go szarpał tylko po to, aby go na mnie rzucić.. haha wyglądało zabawnie, ale to jest tragiczne!
KOCHAM CIEBIE I WEŹ TO ZROZUM!!! =*
Wczoraj znowu nie było basenu, więc łaziłyśmy sobie po szkole;D
Poszłyśmy pod pokój, a tam z 202 wychodzi Cipek. No spoko ;D
Za chwilę zadzwonił dzwonek i wyszli Lamusy.
Zamykałam telefon, ponieważ skończyło się wysyłanie przez Bluetootha, a Kuba oczywiście musiał to zobaczyć...co nie trzeba to widzi!
I rozmawiał do Karolajny:
-patrz, ta cały czas z KoKo pisze
(w tle jakieś eeeee, nie wiem czyje;D a szkoda..)
-o nie! KoKo mnie zdradza?!
-no i to jeszcze z byle kim ;D
No i wpadł w brecht. Karolajna była zawiedziona. A ja jestem BYLE KIM.
A później jak siedziałyśmy na ławeczce tam gdzie Oni mieli wychodzić. Joasi zachciało się pokazać, jak to wczoraj(czyt. w poniedziałek) niemiło zachowała się wobec Cipka i Tygryska. Hahah zaczęła mną szarpać jak akurat Lamusy wyszli z klasy... Co brecht ;D wybrała se niezły moment;p
Siedziałam na ławce, tak normalnie, ale nogi miałam trochę rozszerzone. A Kubuś do Oskarka ,,napaliła się na kolejną noc z Mikołajem" hahaha oczywiściee !!
Pasztet, Czerwony Ogórek, Roczon, czy jak kto woli, powiedział, że nie jestem byle kim! Więc ja nie rozumiem tych Lamusów! Takie Lamusy z Nich ;DD Ale za to Fajne;] i Kochanee;] ;**
Dziś miałam dyżur. W sklepie spotkałam Parszywców:}
Później było tak nudno, że nie mogłam. Ale później zrobiło się ciekawiej, kiedy Konrad zawalił drabiną w kwiatka ;D
Później biegłam z Joasią na dół.
A Kuba do mnie ,,co tak lecisz?" ..taka przerwa.. ,,Mikołaja szukasz?"
a ja na to ,,już znalazłam" haa i później Kubuś znów ,,jakieś cokolwiek" :>
Hahah później sobie siedzę, patrzę, a tu Pasztet idzie do mnie:D
Siedzę, On UDAJE, że mnie nie widzi i patrzy w kartkę. Wreszcie wydusił z siebie takie udawane ,,o cześć" haha ale to było sztuczne:)
Przybiegła Paulina. Zapytała mnie czy to my jedziemy na łyżwy, a ja na to ,,tak my" a Pasztet ,,a miejsca so?" (nie powiedział są, tylko so! Wieśniak hah z Krainy Lamusów to wiadomo:)) a ja na to ,,nie wiem ale Kajakowa i tak by Was nie wzięła bo mówiła, że 3 klas nie bierze" i się zdedzili i odeszli. ;D
Oto dialog:) zaczyna Kubuś ;) =*
-idź po dziennik 3b
-nie ma
-no idź
-no nie ma
-a skąd wiesz? może jest. idź!
-nie ma tam dziennika!
-no weź idź!
-ja Ci mówię, że dziennika tam NIE MA!
-idź!
-ale go tam nie ma, przecież jakby był to bym Ci z przyjemnością przyniosła
Oskarek się wciął w rozmowę
O: oj to ja pójdę
A: no to idź
K: to ja idę z tobą
A: idźcie, ale pamiętajcie co ja mówiłam.
...weszli do środka...
Wychodzą i udają zirytowanych. Ja już ich humorki na pamięć znam:)
Kuba mówi ,,czemu nam nie powiedziałaś że dziennika tam nie ma?" ,,eee.. no przecież mówiłam"
i zrobił takie coś, chyba próbował na mnie nadepnąć, ale mnie kopnął. to było bardzo fajne i to był przyjemny ból jak za każdym Jego kopnięciem:)
i dodał jeszcze ,,a jak ktoś ci coś mówi to masz się nie sprzeciwiać nawet jak tam nie ma i iść!" a ja ,,dobrze, dla Ciebie wszystko" no i poszli. to był dobry tekst:) haha odeszli z lekkim bulwersem, a Oskarek zaczął coś do mnie mamrotać. :D
Wychodzą i udają zirytowanych. Udają. Wiem, bo znam już ich humorki na pamięć:)
Kuba ,,trzeba było mówić że dziennika tam nie ma" a ja ,,no przecież mówiłam" no i zrobił takie coś, że chyba chciał mnie nadepnąć, ale mnie kopnął. ale to było takie fajne i cudowne jak za każdym Jego kopnięciem:) to zawsze jest przyjemny ból i dla Niego mogę się poświęcać i znosić ból z uśmiechem:)
A i dodał jeszcze ,,a jak ktoś ci coś mówi to masz się nie sprzeciwiać nawet jak tam czegoś nie ma i iść!" a ja ,,dobrze, dla Ciebie wszystko" i poszli. to było dobre posunięcie:) haha odeszli z lekko zbulwersowani, a Oskarek zaczął coś do mnie mamrotać. haa ;>
A potem jak wracali to się na mnie spojrzeli i nadal coś do mnie mamrotali, a Kuba powiedział coś i ,,Agniesia" albo miałam schizyy
Wtorek:)
brecht z KoKo i to wielki.
A później Łuki się ze mną przywitał. Powiedział ,,cześć Agniesiu" a ja odpowiedziałam ,,siema" xD haa ciekawiło mnie bardzo dlaczego jest ostatnio dla mnie taki miły:)
Na stołówce sobie jem, a tu Kluczyk chce przejść i mówi ,,możesz się trochę podsunąć?" no to się podsunęłam a On ,,dzięki" :)
a jak nadal jadłam to gapił się, długo się gapił! więc ja spojrzałam na Niego tesh i się okazało, że gapił się na ,,piękne" panie kucharki. ale ja nadal Niego więc i On na mnie spojrzał, uśmiechnął się i puścił do mnie oczko ;) a ja taki zded i się odwróciłam:D
Następnie idziemy sobie korytarzem na drugim piętrze. KoKo siedzi i Łuki siedzi i Marcin siedzi, wszyscy na podłodze pod ścianą. My idziemy, a Oni zaczęli się podniecać i zacieszać. Łuki powiedział ,,fajne masz buty" Marcin ,,ładne" a ja ,,wiem" . ha gadali jeszcze coś ale nie usłyszałyśmy co.
KoKo dał im mój numer jak już byłyśmy piętro niżej... I dostaję esemesa o treści ,,Ty jesteś agnieszka?" i drugiego z innego numeru o treści ,,Hej kochanie" zastanawiał się kto sobie jaja ze mnie robi.
Patrzę, a tu Pasztet schodzi po schodach i idzie w moją stronę...
-postanowiłem przyjść osobiście niż odpisywać
-aaa to Ty pisałeś?
-no tak ja
-a ten drugi numer to kto?
-ten to chyba Łukasza
-ech tak myślałam
-miałem to samo napisać, ale pomyślałem.. ;D
i coś do Śpiącej zaczął gadać żeby poszła do Łukiego, bo On tam niby na nią czeka i to było o jej butach (zdedziłam się, ale wtedy patrzyli na moje!). Przyszedł Łuki .i za.częła się konwersacja. Ja odeszłam, ponieważ już ze śmiechu nie mogłam. Przechodził Pan Gie i się zacieszył swoim słodkim jak miód;D zacieszem oraz pokazał kciuka(ale dłuuugi był:D), że dobrze robią. Joasia pokazała mu fakersa, a On jej odpowiedział tym samym. Chyba tak to było bo nie patrzyłam, brechtałam się;d . Odszedł. Za chwilę przechodził Borsuk i też zaczął się podniecać ,,eeee:D" Oni jakieś cokolwiek do Niego, a On ,,oj ja idę nie będę wam przeszkadzać;>" co brecht;DD
A Marcin do mnie ,,coś tak ode mnie uciekła?" ja ,,no a co miałam tam stać przy Tobie? po co?" a On, haha ,,chodź to się przytulimy" a ja ,,taaa jasne, już pędzę" i nie wiem co się stało, chyba sobie poszli... ;D
I ZApomniałam napisać, że mój Kubuś miał swój krawat!!! Ten śliczny z kaczorkiem;p hahaah =* tak seksownie w nim wyglądał :D haahah ;***
Potem na parterze jak już Lamusy skończyli lekcje Pasztet do mnie podszedł i:
-weź mi powiedz czyje to są numery bo już się pogubiłem
-no to podyktuj
-o podyktuj
-no co mi się nie chce czytać tych małych cyferek:D
-..podyktował..
-ten jest Ani N.
-aha, a jeszcze ten ale musisz sama bo jest za trudny do podyktowania
ja tylko spojrzałam i mówię -ten jest Joasi
-a skąd wiesz? - zrobił taką minę zdziwioną
-no bo Joasi numer to ja na pamięć znam i wcale nie jest trudny:]
Przyszła Joasia i Ania i może Ola też. I coś tam rozmawiały. A Pasztet ,,ide do sklepu, chceta coś?" my ,,niee" a Joasia ,,idziesz na dyskotekę?" odpowiedział, że tak... A ja już czegoś dostawałam jak to usłyszałam... ;p
ALE WIEŚNIAK !!! Borsuk Łogolił siem ;d
Jak skończyłyśmy lekcje okazało się, że Lamusy też idą na dyskotekę! Prawie wszyscy oprócz Parszywców!! Haahahah i Pan Gie w swoim Pedalskim Sweterku w prześliczne paski:D haa
Haha my idziemy na górę do łazienki a za nami Pasztet podąża. Znaczy się oj! On szedł za mną, a ja Go nadepnęłam:D a On do mnie takie coś ,,zobacz co dla ciebie mam" a ja ,,nie nic od Ciebie nie chcę" nawet nie spojrzałam na Niego i Go szybko wyprzedziłam :)
Hahahaha Oni tańczyli jak jakieś Mośki , więc musiałyśmy to widzieć;D
Za chwilę same zaczęłyśmy tańczyć... xD
Joasia tańczyła z Kinią Lis a ja z Paulinką Piskorowską. Patrzę, a tu Pan Gie wleciał z korytarza na salę jak jakiś naspeedowany i leci do Joasi i normalnie ją wyszarpał z rąk Kini. A jak to wyglądało... hahaha no nie mogę a Paulina takie oczy zrobiła, że mało jej gały nie wypadły ;pp
Później ten co ,,Łogolił siem ;d" zawołał ,,Aśka!" i zaczął z nią tańczyć. Było Very zabawnie. Poszłam do Śpiącej jej wszystko opowiedzieć, więc Ona też postanowiła, że idzie tańczyć. Tak sobie we trzy tańczymy, tańczymy, tańczymy... I nagle czuję, że coś mnie bierze od tyłu..:D haha to znaczy: Marcin mnie złapał za biodra od tyłu, a ja się przestraszyłam i powiedziałam coś w stylu ,,o Boże". Zaczęłam z Nim tańczyć, ale to była istna męka. On wyskoczył z tekstem ,,ale jakby co to mistrzem tańca to ja nie jestem" a ja na to ,,widzę." On ,,co?" a ja ,,nie, nic..;)" haha no i nadal mnie ciągnął i się mną rozporządzał:D hahah i za Chiny Ruskie nie dało się go przystopować.. No po prostu On się nigdy tańczyć nie nauczy:D
A Joasia mówiła, że On jakiś czas za mną stał i się wgapiał, a ja taka nieświadoma byłam;p
Później leci sobie mój ukochany ,,Tik Tok" a my z Joasią się rozszalałyśmy;) i przychodzi Łuki z Lisowskim i proszą nas do tańca;) ha Konrad z Joasią a ja z Łukim, który powiedział do mnie ,,o, a ja z tą panią zatańczę" ha na szczęście trafiło na tak zajebistą piosenkę, że znałam całą na pamięć, śpiewałam i co najważniejsze wiedziałam kiedy się skończy:D . On tańczył trochę lepiej od Marcina, ale też trochę ciągnął.
A potem jakiś ktokolwiek napisał do mnie esa więc stanęłam przy lusterkach i zaczęłam odpisywać, a Marcin podszedł do mnie i powiedział ,,chodź tańczyć, później mu odpiszesz" a ja na to ,,już kończę.." i czekał przy mnie. Skończyłam i zaczęłam z Nim "tańczyć" do Bad ROMANce po polskiemu... xD
W autobusie Lamusy siedzieli na tyłach, a my siedzenie przed Nimi... Joasia robiła scenki przed Panem Gie:D ha
Facetka się zapytała, czy jest ktoś z Jan****y, a ja na to, że ja jestem. A Tygrysek chciał mnie wywalić przez okno :D
Ha Karolajna mówiła do Pana Gie ,,Kuba zacznij coś śpiewać" no więc Pan Gie zaczął przepięknie fałszować ,,Szmaragdy i diamenty chciałbym ci dać, za jedną chwilę, chwilę, sam na sam" i nagle cały tył się dołączył:D świetnie ;)
W środę idę sobie pierwszym piętrem z Joasia, Joasia pierwsza, a ja za nią. I tak się złożyło, że Kubuś też tam był... Przechodził obok mnie i dał mi z bara:) to Jego znak rozpoznawczy:} ha ale nie zrobił tego tak, że mnie bolało...niee... Zrobił to tak delikatnie i słodko ;)) nie da się tego opisać, heh :)
A później szłam sobie również pierwszym piętrem:P ale tym razem niestety z Kolką. Kubuś stał z Wronką, Werą i jakąś tam jeszcze i... i... i... słyszałam jak śpiewał ,,Szmaragdy i diamenty chciałbym ci dać" ale podnieeta:) słyszałam jak On śpiewa;d ha ale robił to podobnie jak Pan Gie, też przepięknie fałszował :))
Ta Kraina Lamusów jest bosska! Każdy Lamus prawie taki sam ;pp =*