...Każda zagrałaby jej rolę równie dobrze, lub lepiej :) a co do samego wyglądu, to poniżej średniej. Niby niezła, ale są piękniejsze (polki).
po prostu nikt jej nie powiedział, że film to nie sesja fotograficzna i tam trzeba się ruszać, robić różne dziwne miny wyrażające stan emocjonalny. I wszystko trzeba robić samemu nikt nie podejdzie i Cię nie przestawi. Biedne dziewczę się pogubiło i nie wiedząc co ze sobą robić plątała się po planie z kamienną twarzą wydymając silikonowe usteczka w dziubek.
Popieram. Powinna zostać przy modelingu i nie pchać się łokciami do branży filmowej. Nie każda jest Millą Jovovich... :-)
Może kiedyś już była, who knows... :-) A tak serio, strasznie mierzi mnie fakt, że takie pozbawione mimiki glonojady, zabierają pracę młodym, ambitnym i mało znanym aktorkom, które z powodzeniem mogłyby tę rolę naprawdę dobrze zagrać.
Ja uważam, że wszystkiego w życiu trzeba spróbować, ona niby nie zagrała jakoś źle, raczej nie pasuje do tej roli, nie jest jakaś super piękna, zadbana na pewno, ma świetne ciało, ale buzia... szczególnie te usta i oczy takie... dziwne :)
Moim zdaniem grała tak, jakby była dosłownie "wklejona w kadr". Zero naturalności, emocji lub mimiki. Dookoła wszystko się sypie, a ona radośnie popi#rdz#ela w niebotycznych szpilkach, z perfekcyjnie pomalowanymi usteczkami. Nawet specjalnie się przy tym nie pobrudziła, chociaż wszędzie było siwo. Rozumiem, że jej zadaniem było głównie dobrze wyglądać, ale bez przesady. Takiej dawki absurdu nie przełknie nawet największy imbecyl. Pojęcia nie mam, jak udało się jej wygrać casting, albowiem już gołym okiem widać, że nic z tego nie będzie. Przy niej nawet taka Megan Fox rośnie do rangi wybitnie uzdolnionej aktorki.