Żelazna logika, nie ma co ;) Wikipedia twierdzi, że Szostak to nazwisko męża, a ona jest w połowie Amerykanką, w połowie Francuską.
no włąsnie to tez moze być "logiczne" skoro ma nazwisko po mężu nie musi mieć polskich korzeni..
Na IMDb nic nie pisze. Pisze tylko pewnie to co tutaj, że urodziła się we Francji, o korzeniach ani prawdziwym nazwisku nie ma nic.
Ciekawe czy Niemcy też się tak doszukują niemieckiech korzeni jak zobaczą jakiegoś aktora o niemieckim nazwisku z USA czy innego kraju.
Gdzieś ktoś powiedział że to naszy kompleks ...
Kompleks? Po prostu ktoś jest ciekaw jej pochodzenia i ja również. Nazwisko typowo polskie to się sprawdza.
Nie raz sprawdzam gdzie się kto urodził jak ma nazwisko "nie amerykańskie" Np. Yelchin, Dujardin, Waltz, żeby sprawdzić jaką drogę przeszedł do krainy spełniających się marzeń. A nawet ostatnio się zdziwiłem, że Bruce Willis urodził się w RFN :)