Steven nigdy nie zagrał słabo żadnej swojej roli, wniosek z tego, że jest dobrym aktorem, koniec kropka.
Steven nigdy nie gra swojej roli żle bo on gra sam siebie .He ,he Podczas pobytu Chucka w Polsce ,Chuck twierdził że on lubi grać twardych ,wyrazistych facetów którzy wyznają swoje własne poglądy i są wierni swoim ideałom ,żona Chucka ,Genna O Kelly stwierdziła że Chuck tak naprawdę nie gra swoich bohaterów ,on poprostu taki jest naprawdę !
Akurat niedawno w progmie telewizyjnym Steven zapytany przez prezentera ,co myśli o Chucku ,wypowiadał się pozytywnie o nim ,co jest rzadkością u niego ,zapytany w tym samym czasie o Van Damma odpowiedział :Mogę się zaśmiać panu w twarz ? Radzę przemyśleć swoje podejście do Chucku albo lepiej zapoznać się z jego filmografią .Polecam szczególnie trylogię ,,Zaginiony w akcji ,, http://www.youtube.com/watch?v=pxQbQ9gbgSc
Tak, to się tyczy zarówno Chucka jak i Stevenie, są podobni pod tym względem, dlatego obaj ogdrywają swoje rolę dobrze, a ponieważ nigdy nie grali roli w innym atunku w którym by się nie sprawdzili, to znaczy, że wszystkie role grają dobrze i są dobrymi aktorami, zresztą liczy się to, że ich filmy są chętnie oglądane i nalezy im się szacunek.
Obejrzałem ,,Rusłana ,, i muszę powiedzieć że całkiem fajny ,ciekawy film .Dużo się dzieje ,Steven jak zwykle twardy jak żeliwo ,padają dobre ,zabawne teksty ,dobra mużyka .Jedynie nie podobał mi się ten agresywny ,rwany montaż np w scenie w strzelaninie w szpitalu .Ale ogólnie pozytywnie .Tak sobię myśle że Steven na swój sposób jest kultową postacią , po raz pierwszy film z Stevenem leciał na Polsacie w 1996 roku ,,Na Zabójczej ziemi ,, 17 lat mineło ,kino się dużo zmieniło ,moda się zmieniła ,kultura ,technika się zmieniła a na Polsacie nadal lecą filmy z Stevenem ,i chyba nadal długo polecą .Niesamowite !
Fakt ,film jest fajny i ciekawy ale są lepsze np ,,Out for Justice ,, Tu masz prawdziwy poteciał Stevena :http://www.youtube.com/watch?v=23y1cQ2waJ8
No masz rację, to niesamowite, lata lecą, a pewne rzeczy w ogóle się nie zmieniają, gdyby Steven był taki słaby jak mówią hejterzy to by go nie puszczali w kółko w tv ;)
Jackie Chan jest przeciętnym aktorem, ale swoim aktorstwem bije na głowę tych dwóch .A Austina to chyba każdy bije.
Przeciętny to słowo zdecydowanie na wyrost.Kiedy Jackie próbuje zagrać jakieś emocje to wygląda jak parodia,ale przynajmniej facet próbuje.
I tak Steven role, które ma odgrywać gra bardzo dobrze, więc nie ma się co przejmować opiniami kogoś kto ma kompleks Seagala ;)
Pozostaje mu zabawa w zgłaszanie tematów i komentarzy, widać, że chłopak ma pasje i to sens jego życia więc nie odbierajmy mu tej radochy ;-D
Zgadza się.Kiedy ostatnio oglądałem "Szpony Orła" z 1992 roku to chciało mi się śmiać z choreografii scen walk w tym filmie,a w ,,Szukając Sprawieliwości" bijatyki nadal robią duże wrażenie.
Ja jakiś czas temu oglądałam ''Szpony orła''. Fajny klimat panował. Był miejscami nierówny, ale kiedyś nie miało to znaczenia.
Dokładnie ! W Szponach Orła widać udawane ciosy ,np Hues kopie Blanks ,ten robi unik i się przewraca jak by dostał w papę a nie dostał .Widać że ciosy nie dochodzą do szczęki ,w filmach Stevena czy Van Damma takiego czegość nie ma ,wszystko jest naturalne i prawdziwe !