A nie uważasz, że to raczej my powinniśmy robić filmy o swoich chwalebnych chwilach?

My nie umiemy robić takich filmów. Lepiej jak by to zrobił ktoś z Hollywood, ktoś kto się na tym zna i ma wpływy i dobrą opinię.
Nie musi to być Spielberg i fajnie by było gdyby zagrał jakiś znany aktor amerykański lub angielski o i oczywiście film po angielsku wtedy do większej publiki trafi.

Zgadzam się z przedmówcą, niestety polska mentalność i zakorzeniony "romantyzm" zbulwersowały by się na samą myśl o filmie o polskich chwalebnych czynach przedstawionych po angielsku. Takie czasy zero dystansu, życie przeszłością, usprawiedliwianie porażek i pamiętanie wsze czasy rzadkich sukcesów to jest właśnie Polska.

Arz hce mi sie pisać z błendami...

wkurzają mnie goście co specjalnie robią błędy i myślą że są git.

Ja tam wierzę, że taki Krauze potrafiłby zrobić taki film. Inna sprawa budżet...

On by potrafił zrobić a kto by potrafił zagrać?

Chyra na pewno.

szyc szeregowego