Nie wyszło. Po niezwykle "udanym" 2012 roku jest w Hollywood raczej skończony. Szkoda.
Jest jednym z głównym bohaterów w LS, które bije rekordy w kinach i okazuje się być wielkim hitem. Zdołał się podnieść po Battleshipie i tym drugim gniocie.
Wiesz, to że dostał rolę w filmie, który okazał się kasowym przebojem, choć z drugiej strony nie przesadzajmy, to jedno. To, że producenci obecnie uważają, że jest żadnym magnesem na publiczność, co świetnie uzmysławia fakt, że jego nazwiska, o twarzy nie wspominając, nie ma nawet na plakacie promującym ów film, to drugie.
Tu masz rację, nie wiem jakim cudem dostał angaż w LS, bo mogło się wydawać, że jest skończony... Ogólnie nigdy nie zrozumiem faktu, żeby powierzać mu role glownego bohatera w dwoch 250M+ filmach...
Wątpię by tak było, ponieważ chłopak nie tylko ma talent, ale również przyjaciół w Hollyood!
@ModernSky dostał angaż w L.S. dlatego że jest ulubionym aktorem Berga, który jest reżyserem oraz producentem, dzięki swojej roli w Friday Night Lights. Z tego co czytałem zakumplował się z Wahlbergiem, który obecnie jest rozchwytywanym aktorem w dużych produkcjach, w których najczęściej jest producentem. Obaj panowie produkują również seriale, gdzie Kitsch już się sprawdził. Nie zdziwiłbym się, gdyby nie pokazał się w nowych filmach produkcji Wahlberga, np w kinowej wersji Ekipy, czy też następnych filmach Berga.
Jak to mówią, im więcej osób znasz tym więcej ról masz.
Rzeczywiscie idzie mu bardzo źle, bo ostatnio nawet zgodził się geja zagrać w filmie telewizyjnym i żadnych innych ról w 2014 nie ma.
Przecież to jest wymarzony aktor do grania w filmach hollywoodzkich, ma idealne warunki, nie pojmuję jakimi prawami rządzą się producenci Hollywood, a może bardzo im czymś podpadł.
Tak naprawdę to pustka w 2014 roku jest spowodowana pracami na planie serialu "True Detective" w którym Kitsch dostał główną role. Więc w żadnym wypadku nie powiedział bym, że aktor ma jakieś problemy bo serial prawdopodobnie znowu umieści go na mapie.
Do telewizji i seriali trafiają właśnie aktorzy, którzy nie dostają ról kinowych w Hollywood. Przeważnie są to już starsi aktorzy, których kariera przygasa.
Bzdura. Większość znanych aktorów, którzy sobie świetnie radzą pojawia się na ekranach telewizorów (a raczej ekranów komputerów). Filmy kinowe podobnie jak prasa nie umrze przez internet, ale trendy są oczywiste. A tak źle mu idzie bo będzie musiał zagrać geja to już naprawdę objaw paranoi, choć odwrotny od klasyki - rola geja zapewnia Oscara.
występuje w bardzo słabych filmach, to słabe recenzje zbiera, chyba oczywiste ... Battleship oraz Wolverine Orgins, Lone Survivor to mega gnioty, chyba najlepiej gość zagrał w Johnn Carter ... Tarzan na Marsie :)
Ja wiem, że sukces Greya w Hollywood wprowadził sadu-masochizm na szczyty popularności, ale wątpię by na tyle, aby znalazł się jakiś producent, który zrobiłby sobie aż taką krzywdę i Johna Cartera 2 sfinansował...
taka szansa jest nadal, a z braku nowych pomysłów mogą go odświeżyć
http://www.superherohype.com/news/304711-andrew-stanton-reveals-the-john-carter- of-mars-sequels-that-could-have-been