właśnie na niego trafiłam na national geographic i zajęło mi z minutę, żeby skojarzyć skąd znam
tego słodziaka!
Nie wiem co sądzi reszta filmwebowiczów, ale dla mnie to idealny kandydat na nowego Bonda. Obecnie mój numer jeden. Relatywnie mało znany, ale wygląda dokładnie tak jak powinien wyglądać następca Craiga