Może urażę tu jego fanów (o ile gość ma fanów). Przepraszam za wyrażenie, ale koleś spieprzył Króla Lwa 3. Film sam w sobie nie był rewelacją, ale Timon odgrywał tam niemałą rolę, a żeby to przeszło w Polsce potrzeba było głosu kochanego przez wszystkich czyli Tyńca! Dlaczego Tyniec nie był Timonem po raz 3. ?
Nie mam pojęcia o co chodzi. Wcale nie był zły w roli Timona. Oczywiście, wszyscy przyzwyczailiśmy się do Krzysztofa Tyńca, ale Paszkowski wcale nie jest gorszy.
A ja bardzo lubie Timona p.Paszkowskiego :) Podoba mi się o wiele bardziej niż Tyniec.
No i gość ma fanów !
Tyniec był świetny.Wszyscy się do niego przywiązali.I jakby następca niezagrał,byłoby źle.Wyobraź sobie kogoś innego niż Stuhr w roli osła.
a mnie osobiscie bardziej podobal sie W.Paszkowski w roli Timona... K.Tyniec zawsze bedzie kojarzyl mnie sie z Krolikiem Bugsem (chociaz w tej roli zdecydowanie ole R.Rozmusa) i Goofym... K.Tyniec nie ma az tak dobrej modelacji glosu co W.P., czy chociazby inny moj faworyt dubb J.Boberek... ale to moje zdanie...
"Tyniec może i nie ma tak dobrej modelacji głosu co W.P."
Ale za to wg mnie świetnie podkładał głosy cwaniaczkom takim jak Timon I Bugs.
Zauważyłem, że niektórzy mają Paszkowskiego za boga dubbingu, a niestety tak nie jest. Aktor jest b. dobry, ale są od niego lepsi.
"modulacja" oczywiscie... przepraszam za blad w mojej poprzedniej wypowiedzi...
a co do ostatniej wypowiedzi w tym watku, to sadze, ze kazdy ma prawo do wyrazania wlasnego zdania i kazdy ma prawo do posiadania wlasnego idola w dannej dziedzinie, nawet w dubbingu... warto tez byloby jakos uzasadniac swoje wypowiedzi, odpowiadajac chociazby na pytanie "dlaczego?"... samo "niektórzy mają Paszkowskiego za boga dubbingu, a niestety tak nie jest. Aktor jest b. dobry, ale są od niego lepsi" nie wystarcza... poza tym malo uprzejma jest ta Twoja wypowiedz... napisz dlaczego uwazasz, ze Timon w wykonaniu WP nie podoba Ci sie, bo o tym jest przeciez ten watek...
pozdrawiam :)
Wiesz..Timon to rola przeznaczona tylko i wyłącznie dla Tyńca - świetna barwa głosu no i stylizacja na cwaniaczka jakim w końcu jest Timon. U WP tego nie odnalazłem i naprawdę jego głos w ogóle nie pasuje mi do tej postaci. Straciła klimat i w ogóle to już nie jest to. Mam jednak nadzieję, że nie powstanie już więcej serii o Królu Lwie (bo choć 3 część była ciekawa, to odczułem, że bardziej był to skok na kasę, ni produkcję dla fanów).
Żeby nikt nie uznał mnie za jakiegoś antyfana Pana Wojtka, oświadczam, że naprawdę nic do niego nie mam. Po prostu uważam, że rola Timona była pisana tylko i wyłącznie Panu Krzyśkowi. Taka decyzja nie należała jednak do Pana Paszkowskiego, ale do Disneya, który od kilku lat wprowadził normę "dubbing tworzony w innych krajach musi być zgodny z wersją amerykańską", przez co często wychodzi kaszanka. ;)
no i teraz rozumiem Cie doskonale :) masz duzo racji w kwestii identycznosci barwowej z glosami oryginalnymi, ale coz to decyzja dystrybutora... mi osobiscie bardzo podobala sie wersja Timona z KL3, wlasnie w wykonaniu Wojtka P., rowniez dostrzeglam cwaniaczka-surykatke, a i spiew byl bardzo dobry, zabawnie wyszly te piosenki... takze jak widac to tylko i wylacznie kwestia gustu dubb :) kazdy ma swoj i bardzo dobrze... nie chcialabym jednak ogladac kolejnej wersji KL, bo i tak 3 to zdecydowanie za duzo...
pozdrawiam :)
Dodam jeszcze, że Pan Tyniec nie ma znowu takiej złej modulacji głosu, jest ok. Po prostu jego głos pasuje do ról takich cwaniaczków i fajtłap (Goofy). Co do piosenek z KL3 faktycznie przyjemnie się ich słuchało.
Dodam jeszcze, że WP dubbingował Timona w kilku seriach serialu "Timon i Pumba".
tak, seriale TiP tez doskonale pamietam :) w ogole zawsze z przyjemnoscia ogladalam Disney'a w weekendy na TVP...
a co do modulacji, to jednak barwa Pana Krzysztofa jest bardzo charakterystyczna i moim zdaniem jednak malo elastyczna, bo dosc latwo rozpoznac ten glos z ekranu, co nie zmienia faktu ze pasuje do pewnego rodzaju rol, ktore kreuje...
pozdrawiam :)