Recenzja filmu

Wywiad z wampirem (1994)

Książki Anne Rice to klasyka swojego gatunku. W 1994 ukazała się ekranizacja powieści "Wywiad z wampirem" w reżyserii Neila Jordana, nakręcona według scenariusza napisanego przez autorkę książki. Louis, młody właściciel plantacji (grany przez Brada Pitta), zrozpaczony po śmierci swojej żony, również pragnie umrzeć. Z pomocą przychodzi mu wampir, Lestat (Tom Cruise), który ofiarowuje mu życie wieczne. Louis przyjmuje ofertę nieznajomego, nie wiedząc, że Lestat nie będzie dobrym nauczycielem w nowym, mrocznym świecie, a także, że otrzymany dar może okazać się przekleństwem. Filmy o wampirach mogą wydawać się niczym więcej jak tylko krwawymi historyjkami, których pasjonatami są ludzie o mocnych nerwach. Mogą się też wydawać filmami mało ambitnymi. W przypadku "Wywiadu z wampirem" żadne z tych stwierdzeń nie jest prawdziwe. Film Jordana pokazuje nam świat wampirów jako świat, gdzie nie brak miejsca na uczucia, gdzie może narodzić się miłość, gdzie pojawia się zazdrość, żądza władzy, a także litość, współczucie, poczucie winy. Louis jest wampirem, ale jest też istotą obdarzoną ludzkimi cechami, których nowe mroczne ego nie zdołało w nim zabić. "Wywiad z wampirem" to film nie tylko o głodzie krwi, ale przede wszystkim o wewnętrznym rozdarciu między własną naturą i sumieniem. To również film o miłości, która sprawia, iż jesteśmy zdolni do największych poświęceń. Neil Jordan zebrał w obsadzie swojego filmu gwiazdy wielkiego formatu, takie jak wspomniani już Tom Cruise czy Brad Pitt, a także Antonio Banderas, Kirsten Dunst, Christian Slater czy Stephen Rea. Aktorzy zagrali w sposób niezwykle przekonujący, doskonale wcielając się w swoje role. W przypadku tego filmu trudno mówić o kreacjach lepszych czy gorszych, ponieważ poziom gry wszystkich aktorów jest równie wysoki. Kolejną zaletą filmu jest piękna muzyka Elliota Goldenthala, która wzbogaca i upiększa obraz Jordana. Filmowi można by jedynie zarzucić pewne rozbieżności z książkowym oryginałem, ale ponieważ to sama Anne Rice była autorką scenariusza do filmu, nie utracił on nic z oryginalnego przekazu, dzięki czemu doskonale oddaje atmosferę powieści. "Wywiad z wampirem" nie jest filmem, który trafi w gusta każdego widza. Zapewne spodoba się wielbicielom filmów kostiumowych, a także tym, którzy szukają w kinie wzruszeń, i którzy potrafią docenić drugie, głębsze dno historii, która może wydawać się kolejną bajką o wampirach. Ci, którzy dadzą się temu filmowi oczarować, z pewnością będą do niego wracać.