Recenzja filmu

Amator (1979)
Krzysztof Kieślowski
Jerzy Stuhr
Małgorzata Ząbkowska

Sztuka czyni wolnym

Podczas oglądania "Amatora" moją uwagę zwróciła głównie opozycja szeroko pojętej polityki ze sztuką. Film Kieślowskiego wzbudził we mnie dylemat moralny. Gdy postawiłem się na miejscu głównego
Podczas oglądania "Amatora" moją uwagę zwróciła głównie opozycja szeroko pojętej polityki ze sztuką. Film Kieślowskiego wzbudził we mnie dylemat moralny. Gdy postawiłem się na miejscu głównego bohatera, uznałem, że podobnie jak on miałbym problem z wyborem pomiędzy słusznością sprawy a dobrem bliskich mi osób.

"Amator" to historia zaopatrzeniowca Filipa Mosza, który kupuje kamerę w celu kręcenia swojej nowo narodzonej córki. Główny bohater otrzymuje propozycję sfilmowania uroczystości dwudziestopięciolecia istnienia zatrudniającego go przedsiębiorstwa. Powstały film zostaje zgłoszony do konkursu i odnosi sukces, a Filip odkrywa w sobie nową pasję.

Film Krzysztofa Kieślowskiego to dzieło proste i życiowe, nie starające się moralizować widza, lecz przedstawiające rzeczywistość taką, jaką widzi reżyser. Warto skupić się na świetnej kreacji aktorskiej Jerzego Stuhra, który w nienaganny sposób przedstawił zarówno zagubienie głównego bohatera w nowym otoczeniu, jak i skrajność jego emocji. Postać zagrana przez Stuhra nie jest płytka i jednowymiarowa. Fakt, że nagle priorytety głównego bohatera uległy zmianie tylko potęguje wrażenie piętna, jakie odcisnęła na nim pasja.

Podczas oglądania "Amatora" trzymamy kciuki za Filipa Mosza i pragniemy, aby wszystko mu się udało, jednakże z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że dokonał on pewnego wyboru i przykre następstwa są tego nieodwracalnym wynikiem. Widz może się nie zgodzić z postawą jego żony, ale z drugiej strony powinien dostrzec, że Filip zasłużył na karę za swoje błędy. Główny bohater w pewnym momencie zapragnął zbyt wiele od życia, nie godząc się jednocześnie na kompromisy. "Amator" dobitnie pokazuje, jak zgubne może być takie działanie.

Słabszą stroną filmu jest moim zdaniem kreacja aktorska Małgorzaty Ząbkowskiej (żony Filipa Mosza), która nie potrafiła należycie wiarygodnie przedstawić uczuć granej przez siebie bohaterki, czasami zahaczając wręcz o sztuczność. Postać ta jest kluczowa dla dzieła Kieślowskiego i niejako symbolizuje dawne priorytety Filipa w dalszej fazie filmu. Gdy akcja "Amatora" znajduje się w kluczowym etapie, kłótnie pomiędzy głównym bohaterem a jego żoną mają być dramatyczne i wywoływać u nas napięcie. Niestety po owych awanturach pozostaje niedosyt i niewykorzystany potencjał. Być może wynika to również z niedopracowanego scenariusza, który ograniczył trochę postać graną przez Małgorzatę Ząbkowską.

Zestawiając jakość tego dzieła z ówczesnym doświadczeniem polskiego reżysera, powyższy obraz prezentuje się bardzo dobrze zarówno pod względem technicznym, jak i merytorycznym. "Amator" charakteryzuje się prostotą i realnością, co uzdatniają mało skomplikowane dialogi i znikoma ścieżka dźwiękowa. Skromność formy pozwala widzowi skupić się na treści dzieła bogatej w przeróżne problemy i aspekty warte analizy.

Dla mnie osobiście film ten był przede wszystkim ukazaniem wpływu sztuki na człowieka. Główny bohater "Amatora" odrzucił szary, przyziemny byt i wybrał pasję. Warto zauważyć, że Filip Mosz nie czynił wolnym tylko siebie, ale również osoby, które filmował i z którymi pracował podczas kręcenia filmu. Mimo to poniósł on klęskę przez własne wyrzuty sumienia i poczucie moralności. Reżyser nie ocenia decyzji głównego bohatera, lecz pokazuje, do jakich wyrzeczeń może doprowadzić sztuka. Ocena, czy warto ryzykować, została już pozostawiona widzowi.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Według Filipa Mosza (w tej roli świetny Jerzy Stuhr), głównego bohatera filmu Krzysztofa Kieślowskiego... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones