Recenzja filmu

Arizona Dream (1993)

Czytając opis filmu, myślimy "kolejny zwyczajny film". Dwie kobiety, piękna wdowa Eline i jej ekscentryczna pasierbica zakochują się w przybyłym do Arizony młodym Axelu Blackmarze. Kobiety zaczynają podstępnie rywalizować o względy chłopaka. Korzystają z wszelkich metod, zarówno tych tradycyjnych jak i całkowicie nowych i zarazem absurdalnych. Fabuła z pozoru wydaje się niczym z telenoweli brazylijskiej, ale nie, absolutnie tak nie jest! Tu nic nie jest takie, na jakie wygląda. Elaine reprezentuje typ szalonej kobiety o niezaspokojonych potrzebach erotycznych. Przeciwieństwem witalnej i seksownej wdowy jest Grace, dziwna, pełna kompleksów dziewczyna żyjąca w cieniu macochy. W głębi duszy nienawidzi matki i nadal obwinia ją za śmierć ojca. Elaine faktycznie była winna - zastrzeliła swojego męża, jednak nie bez powodu - usiłował współżyć z własną córką, a jej pasierbicą - Grace. Jest to tragiczna opowieść o dwóch kobietach, które szukają szczęścia i kogoś, kto wypełni pustkę w ich życiu. Tą osobą wydaje się być Axel, który ożywia ich szare życie. Jednak w atmosferze pełnej trudnych do zrealizowania marzeń, w trakcie szalonej walki o dwudziestotrzyletniego Axela dochodzi do tragedii... W sumie jest to niezwykle złożony film. W pewnym momencie nie wiemy, co dzieje się naprawdę, a co jest tylko wytworem wyobraźni bohaterów. Film toczy się na pograniczu snu i jawy. Występują tu liczne elementy magiczne i symboliczne, choćby lewitująca Grace, odlatująca na księżyc karetka, czy też ryba z oczami po jednej stronie głowy, która ma odzwierciedlać ludzką naturę i życie. Film posiada również wiele przezabawnych wątków. Bajeczna jest parodia fragmentu filmu "Północ - północny zachód", a także komiczna sytuacja, gdy Paul, pragnący zostać aktorem wymienia i krytykuje znane gwiazdy filmowe, zaś wypowiedź kończy sformułowaniem "...i ten pieprzony Johnny Depp". W czym komizm? Johnny Depp grający w filmie jedną z głównych ról w momencie wypowiedzenia tej kwestii siedzi tuż za Paulem... Uważam, że film zasługuje na uwagę nie tylko ze względu na temat, jaki ukazuje, ale także przez wzgląd na obsadę. W rolę Axela wcielił się wspomniany już Johnny Depp, który jak zwykle pokazał klasę i z niezwykła pasją zagrał tą postać. Mówiąc o filmie, nie można także zapomnieć o genialnej muzyce, jaka towarzyszy bohaterom i ich losom. Magiczny soundtrack Gorana Bregovica podkreśla niezwykły klimat filmu. "Arizonę Dream" powinien zobaczyć każdy, kto szuka odrobiny magii w filmie. Gorąco polecam!