Recenzja wyd. DVD filmu

Basen (2003)

W filmie Ozona najciekawsza jest sugestia, której ulegamy podążając za wyobraźnią pisarki kreującej pełne niepokoju światy i dreszczyk, który czujemy patrząc na błękitną wodę tytułowego basenu otoczonego aurą tajemniczości. "Basen" jest filmem, który ma cos z klimatu powieści Agathy Christie. To prawdziwa gra z widzem i żeby się jej poddać, lepiej nie wiedzieć o filmie za dużo. Całość opiera się na relacji dwóch kobiet, które różni właściwie wszystko. Julie jest piękna, młoda i umie korzystać z życia. Spędzając wakacje w willi swojego ojca, nie stroni od uciech cielesnych. Przez znaczną część filmu obserwujemy jej wspaniałe ciało przystrojone w skąpy, kolorowy kostium. Wyuzdana, swobodna Juli jest jak magnes, fascynuje Sarę, podstarzałą angielską pisarkę poczytnych powieści sensacyjnych, która przyjechała tu, aby napisać kolejną książkę. I będzie to powieść zupełnie inna od dotychczasowych, choć i tym razem nie zabraknie na jej kartach wątku kryminalnego i trupa, a powstanie właśnie dzięki Juli. Sara, która początkowo jest niezadowolona z obecności hałaśliwego gościa i jej zmieniających się często adoratorów, stopniowo coraz dokładniej obserwuje dziewczynę i spędza z nią więcej czasu. Wyobraźnia pisarki zaczyna intensywnie pracować... Prawda i fikcja zaczynają się zazębiać, trudno odróżnić sztukę od życia. Historia tajemniczej, pięknej kobiety będzie świetnym materiałem na thriller, ale będzie to thriller typowy, tak jak nietypowy jest film Ozona. Dalsze zdradzanie szczegółów fabularnych mogłoby popsuć tak umiejętnie budowany przez reżysera nastrój, którego doskonałym uzupełnieniem jest ścieżka dźwiękowa autorstwa Philippe'a Rombi oraz świetne aktorstwo Charlotte Rampling i Ludivine Sagnier. Wśród materiałów dodatkowych znalazły się filmografie Francois Ozona, Charlotte Rampling, Ludivine Sagnier i Charlesa Dance'a, który wcielił się w rolę Johna Bosloada oraz trzy wywiady, z reżyserem - Ozon po nakręceniu "Ośmiu kobiet" stwierdził, że potrzebuje wakacji, stąd pomysł realizacji filmu w pięknym miejscu na południu Francji - oraz odtwórczyniami głównych ról Charlotte Rampling i Ludivine Sagnier. Obie aktorki zanim wystąpiły w "Basenie" pracowały już wcześniej z Ozonem. Ludivine Sagnier, która zrobiła z nim trzy filmy, w rozmowie podkreśla że na planie filmu nie miała problemu z rozbieranymi scenami, ponieważ nie było to dla niej niczym nowym. Jestem dumna ze swojego ciała - twierdzi młoda aktorka, grana przez nią bohaterka, która nie narzuca sobie żadnych ograniczeń pokazana jest na granicy wulgarności. Zdaniem Sagnier "Basen" pokazuje stereotypy, które funkcjonują na temat młodych Francuzek. Dla Charlottte Rampling najciekawsza w pracy aktora jest ewolucja odtwarzanej postaci, jej przeobrażenie. Filmowa Sara jest kłótliwa, łatwo wpada w złość i często nadużywa alkoholu, to samotna, trudna osoba. Na początku nie jest w dobrej formie, ale kiedy pojawia się Julie, fabuła zaczyna zmierzać w innym kierunku, a Sara przechodzi radykalną przemianę pod wieloma względami. Ale nie tylko ona, zmieniają się relacje między bohaterkami, diametralnie różne osobowości zaczynają się zbliżać się do siebie, dzięki temu każda z nich czegoś się o sobie nauczy. W początkowo zaniedbanym basenie zmienia się woda, która stopniowo staje się cudownie błękitna i krystalicznie czysta, byłoby naprawdę błędem nie zanurzyć się w niej...