Recenzja filmu

Gorący towar (2013)
Paul Feig
Sandra Bullock
Melissa McCarthy

Zabójcze bronie dwie

"Gorący towar" dowodzi, że nie ma takiej filmowej kliszy, jakiej nie jest w stanie ożywić dobra chemia między ekranowymi partnerami (czy – jak w tym wypadku – partnerkami). Duet Bullock/McCarthy
"Gorący towar" dowodzi, że nie ma takiej filmowej kliszy, jakiej nie jest w stanie ożywić dobra chemia między ekranowymi partnerami (czy – jak w tym wypadku – partnerkami). Komedia Paula Feiga zbudowana jest z klocków, które legły o podstaw niezliczonych buddy cop movies, a Sandra Bullock i Melissa McCarthy nie wychylają się poza bezpieczne ramy własnych emploi. A jednak energia, jaką wyzwalają między sobą aktorki, sprawia, że ten towar - choć wydaje się zaledwie odgrzewany - pozostaje naprawdę gorący.

Znamy przecież tę historię na pamięć, obkuci telewizyjnymi powtórkami kolejnych "Zabójczych broni", "48 godzin" czy innych "Godzin szczytu". Dynamika relacji dobry/zły glina to sprawdzony schemat: dwoje skrajnie różnych bohaterów przełamuje własną niekompatybilność i odkrywa, że w duecie ich skuteczność wzrasta. Bullock wciela się więc w zapiętą pod szyję i usztywnioną agentkę FBI z tak nieudanym życiem osobistym, że nawet kota musi "pożyczać". McCarthy z kolei kreuje bezkompromisową i nieobliczalną policjantkę  budzącą strach w każdym, kto stanie jej na drodze - wliczając w to swojego przełożonego. Wspólny cel, który wymusi na kobietach zawarcie niełatwego przymierza, też jest standardowy: pojawił się nowy, tajemniczy przestępca i trzeba go przymknąć.

Ale właśnie duet Bullock/McCarthy jest kluczem do sukcesu filmu. Cały numer polega na tym, że obie gwiazdy są mądrzejsze od postaci, w które się wcielają. Zamiast wchodzić sobie w paradę, nawzajem się uzupełniają. Pierwsza spokojnie ogrywa neurozy swojej bohaterki, pozostawiając drugiej pole do szarżowania. Dla spokoju od czasu do czasu zamieniają się też rolami: Bullock potrafi więc zaszaleć, a McCarthy uderza momentami w subtelniejsze tony (mimo, że jest specjalistką od dosadnego humoru oraz sprośności, to w końcu niezła aktorka). I choć sporo tu celnych momentów emocjonalnych, dominują oczywiście slapstickowe gagi (patrz: sekwencja rubasznej popijawy albo scena z McCarthy nie mogącą wysiąść z samochodu). Zaskoczeniem może być jedynie dość duża dawka przemocy – zwłaszcza tej z nożem w roli głównej. Ale okaleczanie głównego bohatera to w końcu jeden ze stałych punktów programowych kumpelskiej komedii policyjnej. Przypomnijcie sobie Mela Gibsona w "Zabójczych broniach".

Film Feiga jednak nie samymi kliszami żyje. Raz za razem powraca tu przecież motyw łamania stereotypów, burzenia konwencji; czy są to przesądy dotyczące albinosów czy nieudolne próby zgrywania "twardzielki" przez bohaterkę Bullock. To jeden z powracających – i najbardziej udanych – gagów: agentka FBI zdecydowanie przerasta swoich kolegów kompetencją, ale wciąż nie wychodzą jej "filmowe" gesty, jakimi męscy herosi zazwyczaj podkreślają swój autorytet. A to pójdzie nie w tę stronę korytarzem, a to nie uda jej się spektakularnie ruszyć z piskiem opon. Odbijając się od szpanerskiej konwencji niczym od ściany, agentka przypieczętowuje swoje wykluczenie z męskiego środowiska. Zresztą również jej towarzyszka jest na swoim posterunku outsiderską z konieczności. Talent zawodowy bohaterek paradoksalnie spycha je na obrzeża męskich środowisk, w jakich się obracają. Czy film Feiga byłby zatem gorzką refleksją na temat zawodowej sytuacji kobiet na zmaskulinizowanym rynku pracy? Niby-beztroska komedia pełna przykrych spostrzeżeń? Pasuje - w końcu Feig wyreżyserował też "Druhny"
1 10
Moja ocena:
7
Rocznik 1985, absolwent filmoznawstwa UAM. Dziennikarz portalu Filmweb. Publikował lub publikuje również m.in. w "Przekroju", "Ekranach" i "Dwutygodniku". Współorganizował trzy edycje Festiwalu... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Gorący towar" z Sandrą Bullock i Melissą McCarthy to typowy przedstawiciel komedii kryminalnych, a... czytaj więcej
Buddy movie to jeden z ukochanych gatunków filmowych kina lat 80. i części 90., nieco zapomniany w... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones