Recenzja filmu

Matka siedzi z tyłu (2022)
Hilmar Oddsson
Þröstur Leó Gunnarsson
Kristbjörg Kjeld

Melancholijna, absurdalna i piękna Islandia

Debiut Hilmara Oddssona to nietypowy road movie, którego bohaterem jest Jón (Þröstur Leó Gunnarsson), samotny rolnik z odległych fiordów Islandii. Po śmierci swojej dominującej matki (Kristbjörg
Debiut Hilmara Oddssona to nietypowy road movie, którego bohaterem jest Jón (Þröstur Leó Gunnarsson), samotny rolnik z odległych fiordów Islandii. Po śmierci swojej dominującej matki (Kristbjörg Kjeld) wyrusza spełnić jej ostatnią wolę – przewieźć ciało do rodzinnej miejscowości. Towarzyszy mu wierny pies Breżniew, a matka, choć nieżywa, nie przestaje komentować życia syna i krytykować jego wyborów. Ten absurdalny pomysł staje się pretekstem do opowieści o samotności, refleksji nad przeszłością i poszukiwaniu własnej tożsamości.


Oddsson korzysta z islandzkich krajobrazów w sposób zachwycający – szerokie, czarno-białe ujęcia podkreślają zarówno izolację bohatera, jak i piękno pustych przestrzeni. Humor filmu jest subtelny, niekiedy absurdalny. Widz obserwuje codzienne dylematy Jóna, przerysowane interakcje z napotkanymi postaciami, a także jego rozmowy z matką w samochodzie – scena po scenie film balansuje między melancholią a lekkim, groteskowym humorem. 

Największą siłą filmu jest sposób, w jaki reżyser łączy absurd z emocjonalną głębią. Þröstur Leó Gunnarsson tworzy postać zarówno przygnębioną, jak i komicznie nieporadną, a pies Breżniew często kradnie sceny swoimi “aktorskimi” umiejętnościami. Oddsson wprowadza też elementy surrealistyczne – grupa klaunów i mimów, wizje dawnych miłości – które nadają opowieści dodatkowej warstwy poetyckiej i refleksyjnej.

Film nie jest jednak pozbawiony wad. Narracja momentami bywa powolna, niektóre surrealistyczne wstawki mogą rozpraszać, a sama historia, choć urokliwa, nie odkrywa głębszych uniwersalnych prawd. Mimo to “Matka siedzi z tyłu” to udana mieszanka humoru, melancholii i islandzkiego pejzażu, która pozostawia widza z poczuciem subtelnej refleksji nad życiem, śmiercią i relacjami międzyludzkimi.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Matka siedzi z tyłu
Poruszający film produkcji islandzko-estońskiej w reżyserii Hilmara Oddssona dziejący się wokół relacji... czytaj więcej