Recenzja filmu

Miłość blondynki (1965)
Miloš Forman
Hana Brejchová
Vladimír Pucholt

Forman naucza, Forman wychowuje

Jeden z najlepszych i najbardziej znanych filmów czeskiej Nowej Fali. Dzieło Milosa Forman wzięło udział w konkursie głównym festiwalu w Wenecji oraz było nominowane do Oscara i Złotego Globa w
Jeden z najlepszych i najbardziej znanych filmów czeskiej Nowej Fali. Dzieło Milosa Forman wzięło udział w konkursie głównym festiwalu w Wenecji oraz było nominowane do Oscara i Złotego Globa w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny w roku 1967. "Miłość blondynki", bo o tym filmie mowa, to słodko-gorzki komediodramat opowiadający o młodej dziewczynie, która zakochuje się w chłopaku grającym podczas wieczoru zapoznawczego na pianinie. Nastolatkowie spędzają razem noc, po czym się rozstają. Dziewczyna postanawia odwiedzić go w rodzinnej Pradze. Jak się później okazuje, zdziwiony jest nie tylko chłopak, ale i jego rodzice.

Tytuł filmu ma wydźwięk metaforyczny i trafia w samo sedno sprawy. Obraz Formana to, wydawać by się mogło, błaha miłosna historia. Miłość przedstawiona przez reżysera jest jak blondynka – głupia i naiwna. Twórca "Lotu nad kukułczym gniazdem" posługuje się również innymi stereotypami, krytykując tym samym ludzi mieszkających w miastach. Mowa tutaj o rodzicach chłopaka, który uwiódł główną bohaterkę. Szczególnie matka, kierująca się zasadą „co by było, gdyby sąsiedzi się dowiedzieli?”. Niesamowite jest to, że Forman w niecałe półtorej godziny przekazał swoim filmem tak wiele. Pokazał bawiącą się społeczność małej miejscowości, głupią i naiwną miłość młodej dziewczyny do chłopaka, którego ledwo znała, czy wreszcie konfrontacje pokoleń, młodości z doświadczeniem.

Jak już wspomniałem, Forman ukazał bawiącą się społeczność małej mieściny. Reżyser często w swojej "czeskiej karierze" stosował ten zabieg, obrazując środowisko, w jakim przyszło żyć bohaterom jego filmów. Można więc rzec, że zdobywca dwóch Oscarów za reżyserie celowo wplata do tych filmów paradokumentalne sekwencje, aby nadać im większego realizmu. Warto również wspomnieć, że bohaterowie jego filmów to najczęściej outsiderzy zachowujący się dość nieporadnie w wielu codziennych sytuacjach.

W czeskich produkcjach tego wybitnego reżysera interesujące jest również to, że występują w nich laicy, amatorzy. I to także jest element, który trzeba zapisać na plus Formanowi. Zaufanie, jakim Czech obdarował amatorskich aktorów, zostało mu wynagrodzone. Są bowiem naturalni, bezpretensjonalni, a kreacje swoich postaci opierają na improwizacji. Wydaje się wręcz, że nie muszą grać, wystarczy, że są sobą przed kamerą.

Humor w filmie jest rubaszny, pełen komizmu sytuacyjnego. Dwie sceny łóżkowe: z roletą i rodzicami, ociekają formanowskim dowcipem, podobnie jak scena na potańcówce, gdy kelner myli stoliki. Prosta historia opowiedziana w prosty sposób. Pozycja obowiązkowa. Polecam, nie tylko fanom Formana.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones