Recenzja wyd. DVD filmu

Mong-ta-joo (2013)
Geun-seop Jeong
Sang-kyung Kim
Jeong-hwa Eom

Dobrze zmontowany thriller

Sensacyjne kino południowokoreańskie konsekwentnie podejmuje tematy porwań kobiet i dzieci. Nieobeznany z koreańską kulturą widz mógłby odnieść mylne wrażenie, że po Kraju Porannego Spokoju
Sensacyjne kino południowokoreańskie konsekwentnie podejmuje tematy porwań kobiet i dzieci. Nieobeznany z koreańską kulturą widz mógłby odnieść mylne wrażenie, że po Kraju Porannego Spokoju przede wszystkim krążą wszelkiej maści porywacze, którzy tylko czyhają na odpowiedni moment na uprowadzenie swych ofiar, ale tak oczywiście nie jest.

W przypadku filmu "Mong-ta-joo" mamy do czynienia z niewyjaśnionym porwaniem dziecka, które miało miejsce 15 lat temu. Zrozpaczona matka (w tej roli świetna Jeong-hwa Eom, nagrodzona na 50. Festiwalu Grand Bell Awards za rolę główną w filmie) naciska na detektywów, tym bardziej że nieuchronnie zbliża się przedawnienie sprawy. Akcja zawiązuje się dynamicznie, a w trakcie dwugodzinnego seansu prowadzona jest nielinearnie, co sprawia, że widz nie popada w znudzenie. Dodatkowo, reżyser, po nagromadzeniu wątków, serwuje nam intrygujący twist, który zmienia ton filmu.

W "Mong-ta-joo" pojawiają się klasycznie koreańskie elementy splapstickowe przełamujące każdą konwencję. Mamy tu teatralne zalewanie się kawą, przesterowane emocje i infantylne spazmy rodem z kina niemego, tak jakby Koreańczycy próbowali do swych filmów wcisnąć coś dla każdego lub też wytworzyć dystans do opowiadanej, tragicznej w swej wymowie historii. Na szczęście dla zachodniego widza Geun-seop Jeong nie epatuje takimi scenami, wie, jak budować napięcie – kiedy dynamicznie zmontować akcję, a kiedy ją uspokoić.
Wśród bohaterów filmu odnajdziemy istny przekrój koreańskich stereotypów, jak choćby plejadę policjantów nieudaczników, kilku zdeterminowanych detektywów oraz rozhisteryzowane matki. Co ciekawe, ani jedna scena filmu nie rozgrywa się w barze karaoke.

"Mong-ta-joo" (pol. "Montaż") to pierwszy film Geun-seop Jeonga, reżysera nominowanego również na 50. Festiwalu Grand Bell Awards za Najlepszy Debiut 2013 roku. Autor zaczął swoją przygodę z kinem azjatyckim w 1998 roku, asystując reżyserowi "Naked Being" (kor. "Ga"). Miejmy nadzieję, że jego kolejne produkcje będą równie udane i przemyślane, choć może odrobinę krótsze.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones