Recenzja filmu

Night Moves (2013)
Kelly Reichardt
Jesse Eisenberg
Dakota Fanning

Cichy hałas

Do czasu. Narastający "cichy hałas" może ostatecznie wynagrodzić widzowi ostentacyjne igranie z jego cierpliwością. Napięcie i niepokój, które w finale wyzwala misternie budowana konstrukcja
Kelly Reichardt, czołowa przedstawicielka amerykańskiego kina niezależnego, przyzwyczaiła widzów do niespiesznego tempa swoich filmów. Atmosfera budowana jest w nich powoli i dopiero z czasem wyłania się z niej istota jej opowieści. W "Wendy i Lucy" historia poszukiwania przez ubogą dziewczynę (Michelle Williams) jej zaginionej suki zamieniała się w końcu w krytykę twardej rzeczywistości Stanów Zjednoczonych, gdzie amerykański sen zastąpiony został przez niemoc poprawy swojego losu o własnych siłach. W medytacyjnym westernie "Meek’s Cutoff" (znów z Williams), ukazującym pielgrzymkę amerykańskich pionierów  oregońskim szlakiem, reżyserka przepisuje mit zdobycia dzikiego zachodu z apoteozy męskiej agresji na pochwałę kobiecej odwagi, dobroci i siły spokoju. Najnowszym dziełem - "Night Moves" na podstawie scenariusza stworzonego przez reżyserkę wspólnie z Jonathanem Raymondem, który wcześniej współpracował z nią przy "Old Joy" oraz "Wendy i Lucy" – dopisuje kolejny rozdział do swoich rozważań nad istotą Ameryki.

Tym razem znajdujemy się we współczesnym Oregonie. Portland stało się stolicą alternatywy, ale i z niego hipsterzy uciekają w dzicz, bo najmodniejszym trendem jest nie włóczenie się po knajpach, ale hodowla własnych warzyw i zaangażowanie w poprawę świata. Josh (Jesse Eisenberg) mieszka w komunie kolektywnie pracującej na ekologicznej farmie. Dena (Dakota Fanning) prowadzi inspirowane orientem spa, będące oazą odnowy biologicznej dla kobiet. Razem chodzą na pokazy filmów wspierających zrównoważony rozwój. Wszyscy w ich środowisku są zgodni – bezduszne korporacje doprowadzą świat do upadku. Postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce.

Wraz z weteranem Marines, Harmonem (Peter Sarsgaard), przygotowują atak na zaporę wodną w oregońskich górach. Wybuch elektrowni wodnej ma sprawić, by ludzie wreszcie się przebudzili, zaczęli oszczędzać prąd i zbliżyli się do natury. Brzmi absurdalnie? Nie dla bohaterów, którzy nie mają wątpliwości co do swoich racji. Film bardziej niż analizą ich motywów - przynajmniej do pewnego momentu - jest skrupulatną relacją z przebiegu zamachu, którego finał, zgodnie z tytułem, przybierze formę ostrożnych ruchów pod osłoną nocy.

Reichardt pokazuje, że terroryzm może zrodzić się z każdej, nawet najszlachetniejszej ideologii, a także, że łatwo jest pod wpływem strachu ze swoich ideałów zrezygnować. Relacje między trojgiem bohaterów coraz bardziej się komplikują, nie tylko zresztą wskutek lęku przed wymiarem sprawiedliwości. Powody mogą być też natury emocjonalnej. W zrozumieniu tego skomplikowanego trójkąta uczuciowego pomagają jednak tylko rzucane przez Reichardt poszlaki.

Podczas konkursowego pokazu filmu na 70. MFF w Wenecji nie wszyscy mieli cierpliwość, by za nimi podążać. Niektórzy przysypiali, za co trudno winić kogokolwiek poza reżyserką, celowo drażniącą się z widzem i wystawiającą go na próby. Długość i kompozycja niektórych ujęć zwyczajnie irytuje. Innym razem Reichardt nie pokazuje tego, co chcielibyśmy zobaczyć – jak na przykład samej eksplozji. W zamian obserwujemy jej skutki – ale znów tylko w postaci emocji mocujących się z własnym sumieniem bohaterów. "Night Moves" to kino spektakularnie niewidowiskowe.

Do czasu. Narastający "cichy hałas" może ostatecznie wynagrodzić widzowi ostentacyjne igranie z jego cierpliwością. Napięcie i niepokój, które w finale wyzwala misternie budowana konstrukcja filmu Reichardt ma bowiem moc wybuchu. O ile uda się do niego dotrwać.
1 10
Moja ocena:
5
Filmoznawca, dziennikarz, krytyk filmowy. Publikuje m.in. w "Filmie", "Ekranach", "Kwartalniku Filmowym". Redaktor programu "Flaneur kulturalny" dla Dwutygodnik.com, współautor tomów "Cóż wiesz o... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones