Recenzja filmu

Pingwiny z Madagaskaru (2014)
Simon J. Smith
Eric Darnell
Tom McGrath
Chris Miller

Ośmiorniczka

Film ma niezbyt pomysłową fabułę, ale autorzy wykazali się kreatywnością od strony wizualnej. Animacja wygląda bardzo ładnie, jest pełna energii i humoru (który widać już na poziomie projektów
Pingwiny z Madagaskaru to doskonały materiał do dalszych obróbek - udowodniły to zarówno będąc drugoplanowymi postaciami w trylogii "Madagaskar", jak i pełniąc główne role w serialu animowanym "Pingwiny z Madagaskaru" (który zyskał w Polsce szczególną popularność, między innymi za sprawą fenomenalnego dubbingu). Tym większe były więc oczekiwania widzów wobec filmu o tym samym, co odcinkowa produkcja tytule. Wielu fanów serialu może jednak odczuć zawód, gdyż twórcy obrali ostrożną drogę i nie wykorzystali pełnego potencjału ptasich agentów. 

Fabuła "Pingwinów z Madagaskaru" opowiada o zmaganiach tytułowych bohaterów z pragnącą zemsty, szaloną ośmiornicą Davem. Powstrzymać złoczyńcę pragnie również druga grupa zwierzęcych szpiegów – organizacja "Wiatr Północy". Dochodzi do rywalizacji obu drużyn, z których każda ma własną koncepcję uratowania świata. Dodatkowo ważną rolę pełni także wątek Szeregowego, który chce udowodnić swą wartość reszcie zespołu.


Budowa wątków jest niezbyt oryginalna – twórcy pozostali w bezpiecznej strefie, co niestety działa na niekorzyść filmu. Intryga związana z planem szalonego Dave'a czy relacje pingwinów z organizacją "Wiatr Północy" zachowują pewną świeżość dzięki umiejętnie wplecionym scenom komediowym. Gorzej jest z historią Szeregowego – najmłodszy z pingwinów cały czas walczy o uznanie ze strony swych towarzyszy i musi zmagać się z ciągłym szufladkowaniem własnej osoby. Każdy starszy widz wie, dokąd ten wątek zmierza. Motyw udowodnienia własnej wartości reszcie grupy był już powtarzany do znudzenia w innych animacjach (a już szczególnie często pojawia się w serialach animowanych) i niestety "Pingwiny z Madagaskaru" nie dodają tu niczego od siebie. 

Na szczęście, to największy mankament nowej produkcji studia DreamWorks. Reszta elementów osiąga co najmniej przyzwoity poziom. Film ma niezbyt pomysłową fabułę, ale autorzy wykazali się kreatywnością od strony wizualnej. Animacja wygląda bardzo ładnie, jest pełna energii i humoru (który widać już na poziomie projektów postaci – warto wspomnieć chociażby o zabawnie wykreowanej armii głowonogów, walczącej pod przywództwem Dave'a). Komizm bierze się także z samych charakterów postaci, co widać chociażby na przykładzie kontrastu biorącego się z relacji oddziału pingwinów z członkami "Wiatru Północy", a w szczególności w momentach zderzenia charakterów Skippera i Utajnionego, dowódcy grupy rywali. Mimo że twórcy nie szarżują z dowcipem jak w serialu, elementy komediowe mogą rozbawić zarówno dzieci, jak i dorosłych (choć ta druga grupa będzie nieco mniej zadowolona). 



Szkoda, że twórcy nie wykazali się większą pomysłowością w kwestiach fabularnych; na dodatek niektórym widzom brakować może obecności postaci, które są nieodłącznym elementem serialu. Pomimo tych mankamentów, "Pingwiny z Madagaskaru" można uznać za przyjemną animowaną komedię szpiegowską. Nie jest to produkcja, która szczególnie zapada w pamięć, ale humor, dopracowana strona wizualna i zabawne postacie z pewnością wystarczą, by zapewnić udany seans zarówno dzieciom, jak i dorosłym. 
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Skipper, Kowalski, Rico oraz Szeregowy to imiona znane praktycznie wszystkim zwolennikom filmów... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones