Recenzja wyd. DVD filmu

Spokojny człowiek (2007)
Frank A. Cappello
Christian Slater
Elisha Cuthbert

Szaleństwo spełnione

"Spokojny człowiek" to spokojna historia o dwóch wielkich nieszczęściach, o dwojgu ludzi, którzy próbują odnaleźć siebie, bo zatracili się w biurokratycznym, zdehumanizowanym świecie. Tytułowy
"Spokojny człowiek" to spokojna historia o dwóch wielkich nieszczęściach, o dwojgu ludzi, którzy próbują odnaleźć siebie, bo zatracili się w biurokratycznym, zdehumanizowanym świecie. Tytułowy bohater to Bob Maconel (Christian Slater), zamknięty w sobie nieudacznik, który czuje się swobodnie jedynie w towarzystwie swojej rybki i z nią tylko potrafi rozmawiać. W pracy jest poniżany i wykorzystywany, bo nie jest pewnym siebie, rozpychającym się łokciami żigolakiem. Dzień w dzień żywi się nienawiścią do swoich współpracowników z korporacji, anonimowego molocha, gdzie mróweczki pracują na korzyść prezesów. W tym wyścigu szczurów daleko zaszła już Venessa Parks (Elisha Cuthbert), jest o krok od stanowiska wiceprezesa. Jednak pewnego dnia współpracownik Maconela, Ralf Coleman (David Wells) nie wytrzymuje i robi to, na co Bob nie miał odwagi. Niestety jedną z jego ofiar jest właśnie Vanessa, która mimo tego, że uniknęła śmierci, została całkowicie sparaliżowana. Ocalił ją właśnie Bob, który zabił Colemana, jednak czy to, co widzimy oczami głównego bohatera wydarzyło się naprawdę? Frank A. Cappello zaserwował nam niecodzienne danie. Na początku spodziewamy się masakry pracowników korporacji i uwięzienia pozostałych, walki o uwolnienie zakładników. Otrzymujemy jednak coś całkowicie innego. Jest to film o odnajdywaniu siebie, tej dobrej strony swojego ja, stłamszonego przez otaczających nas ludzi. Vanessa, która wszystko w życiu zawdzięczała romansom z wyżej postawionymi od siebie i promiennemu uśmiechowi, który zwracał na nią uwagę, odnalazła proste szczęście dnia codziennego u boku Boba. Zrozumiała wreszcie, że pozycja wywalczona seksem nie jest tym, o co w życiu chodzi. Jednak czy gdyby odzyskała pełną sprawność, nadal by tak uważała? Bob, którego świetnie zagrał Christian Slater, nie pozostawiając nam wątpliwości, że mamy do czynienia z mężczyzną chorym psychicznie, zyskał nowe życie, po tym jak nieoczekiwanie stał się bohaterem, zupełnie jakby wygrał los na loterii. Mając przy boku Vanessę, kobietę swoich marzeń stał się przebojowym, pewniejszym siebie człowiekiem. Znalazł cel w życiu, więc porzucił zgorzknienie na rzecz szczęścia. Jednak fabuła filmu wcale nie jest taka prosta i taka optymistyczna. Tak naprawdę jest tam więcej pytań niż odpowiedzi i pewnym momencie widz dochodzi do punktu, w którym stwierdza, że Bob bardzo chciał, żeby jego życie tak właśnie się potoczyło, jednak czy tak właśnie się stało? Przecież Coleman to anagram do Maconel. Czyżby jakaś sugestia reżyserska? "Spokojny człowiek" nie jest niczym wyjątkowym, jednak jeśli ktoś lubi psychologiczne zagadki, to powinien go obejrzeć. Ja lubię, jednak podane w nieco innej oprawie, więc zbyt gorąco polecać go nie będę.
1 10
Moja ocena:
5
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Życie to nie jest łatwy kawałek chleba. Nieustanna rywalizacja, wyścig, konkurencja, permanentne... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones