Wydane właśnie na PlayStation 3 i PS Vitę „Stealth Inc. – A Clone in the Dark” jest niczym innym niż portem wydanego prawie dwa lata temu na pecetach „Stealth Bastard”. Czy wraz ze zmianą nazwy zmieniło się coś w samej grze czy może mamy po prostu do czynienia ze zwykłym portem?
Na początku warto wyjaśnić to zawirowanie z różnymi tytułami gry. Kiedy w kwietniu tego roku twórcy gry zapowiedzieli port swojej produkcji na konsole Sony, operowali oni tytułem „Stealth B**tard” – oryginalny tytuł był dla Sony chyba zbyt mocny. Ogłoszono wtedy konkurs na nową nazwę – zwycięzcy zgarnęli konsole PS Vita, a gra otrzymała nowy tytuł.
„Stealth Inc.” reklamowane jest przez swoich twórców jako połączenie „Metal Gear Solid” i „Super Meat Boy”. Faktycznie, kluczem do ukończenia 80 przygotowanych poziomów są niesamowity refleks oraz umiejętne korzystanie z cienia i przeróżnych miejsc do ukrycia się. Cel gry jest prosty, mamy po prostu cali opuścić poziom. Oczywiście gra ocenia nas gwiazdkami, biorąc pod uwagę to, ile czasu potrzebowaliśmy na ukończenie poziomu, ile razy uruchomiliśmy alarm oraz ile razy zginęliśmy. Dostępne plansze podzielone są na 8 różnych światów, a pod koniec każdego musimy przejść walkę z bossem (z którym tak właściwie to nie walczymy; trzeba mu po prostu uciec).
„Stealth Inc.” swoją długością nie ma co konkurować z tuzami jRPG, całość spokojnie można skończyć w niecałe dwie godziny. Z uwzględnieniem tego, że nie jestem jakimś wybitnym graczem i ginąłem tam na potęgę. Osobom, które zjadły zęby na „Super Meat Boy”, zajmie to pewnie jeszcze mniej czasu. Na szczęście twórcy o tym pomyśleli, przygotowując wspomniany wcześniej system ocen, rankingi internetowe oraz poziomy dostępne jedynie po spełnieniu pewnych warunków. Do tego jeszcze dochodzi edytor poziomów, w którym przy odpowiednich chęciach i ilości wolnego czasu możemy stworzyć plansze tak rozbudowane jak te z kampanii.
Oprawa graficzna stoi na naprawdę przyzwoitym poziomie – mamy tu bardzo ładnie narysowane plansze, fajnie wymodelowane postaci w 3D i efekty świetlne, które są nie tylko ozdobą, ale i naszą drogą do zwycięstwa. Zabawa z cieniem i ustawianiem go tam, gdzie jest nam aktualnie potrzebny, sprawdza się idealnie. Oprawa muzyczna to miłe dla ucha brzdąkanie i nic więcej. O takich rzeczach jak voice acting możecie zapomnieć, jednak z drugiej strony pamiętajmy, że sterujemy tu małym robocikiem.
„Stealth Inc.” jest naprawdę wciągającą, choć relatywnie krótką mieszanką zręcznościówki, skradanki i gry logicznej. Nie kosztuje fortunę, a na dodatek płacimy raz, a otrzymujemy wersje zarówno na PS3, jak i Vitę. Twórcy dostarczyli nam dopracowany produkt i jeśli wcześniej nie mieliście z nim do czynienia na innej platformie, to naprawdę warto sprawdzić. Najlepiej na przenośnej konsoli Sony, gdzie na małym ekranie OLED ta gra prezentuje się rewelacyjnie.
Na początku warto wyjaśnić to zawirowanie z różnymi tytułami gry. Kiedy w kwietniu tego roku twórcy gry zapowiedzieli port swojej produkcji na konsole Sony, operowali oni tytułem „Stealth B**tard” – oryginalny tytuł był dla Sony chyba zbyt mocny. Ogłoszono wtedy konkurs na nową nazwę – zwycięzcy zgarnęli konsole PS Vita, a gra otrzymała nowy tytuł.
„Stealth Inc.” reklamowane jest przez swoich twórców jako połączenie „Metal Gear Solid” i „Super Meat Boy”. Faktycznie, kluczem do ukończenia 80 przygotowanych poziomów są niesamowity refleks oraz umiejętne korzystanie z cienia i przeróżnych miejsc do ukrycia się. Cel gry jest prosty, mamy po prostu cali opuścić poziom. Oczywiście gra ocenia nas gwiazdkami, biorąc pod uwagę to, ile czasu potrzebowaliśmy na ukończenie poziomu, ile razy uruchomiliśmy alarm oraz ile razy zginęliśmy. Dostępne plansze podzielone są na 8 różnych światów, a pod koniec każdego musimy przejść walkę z bossem (z którym tak właściwie to nie walczymy; trzeba mu po prostu uciec).
„Stealth Inc.” swoją długością nie ma co konkurować z tuzami jRPG, całość spokojnie można skończyć w niecałe dwie godziny. Z uwzględnieniem tego, że nie jestem jakimś wybitnym graczem i ginąłem tam na potęgę. Osobom, które zjadły zęby na „Super Meat Boy”, zajmie to pewnie jeszcze mniej czasu. Na szczęście twórcy o tym pomyśleli, przygotowując wspomniany wcześniej system ocen, rankingi internetowe oraz poziomy dostępne jedynie po spełnieniu pewnych warunków. Do tego jeszcze dochodzi edytor poziomów, w którym przy odpowiednich chęciach i ilości wolnego czasu możemy stworzyć plansze tak rozbudowane jak te z kampanii.
Oprawa graficzna stoi na naprawdę przyzwoitym poziomie – mamy tu bardzo ładnie narysowane plansze, fajnie wymodelowane postaci w 3D i efekty świetlne, które są nie tylko ozdobą, ale i naszą drogą do zwycięstwa. Zabawa z cieniem i ustawianiem go tam, gdzie jest nam aktualnie potrzebny, sprawdza się idealnie. Oprawa muzyczna to miłe dla ucha brzdąkanie i nic więcej. O takich rzeczach jak voice acting możecie zapomnieć, jednak z drugiej strony pamiętajmy, że sterujemy tu małym robocikiem.
„Stealth Inc.” jest naprawdę wciągającą, choć relatywnie krótką mieszanką zręcznościówki, skradanki i gry logicznej. Nie kosztuje fortunę, a na dodatek płacimy raz, a otrzymujemy wersje zarówno na PS3, jak i Vitę. Twórcy dostarczyli nam dopracowany produkt i jeśli wcześniej nie mieliście z nim do czynienia na innej platformie, to naprawdę warto sprawdzić. Najlepiej na przenośnej konsoli Sony, gdzie na małym ekranie OLED ta gra prezentuje się rewelacyjnie.
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
