Kiedy usłyszałam o "Kurtlar vadisi - Pusu", zadałam sobie pytanie, jak to można dalej ciągnąć lub co Pana Film wymyśli tym razem, by utrzymać oglądalność. Jednak "Kurtlar vadisi - Pusu" okazało się bardzo udane i podobne do hitu "Kurtlar vadisi" z 2003 roku. Jeśli spojrzymy na postacie z "Kurtlar vadisi - Pusu", to widać, że zespół Polata Alemdara (Necati Sasmaz) ponownie zapisuje się w pamięci widza.
Polat Alemdar, tak jak i w poprzednich seriach jest bohaterem narodowym i osobą sprawiedliwości. Polat mści się na wszystkich i wszędzie, pozostając w stanie wojny ze wszystkimi mafiozami w Turcji, równocześnie pracując dla Rządu Tureckiego oraz Organizacji Bezpieczeństwa Narodowego. W razie potrzeby może korzystać z ekstremalnych metod na granicy prawa. Jest także zakochany w swoim kraju, patriota jakich mało, a do tego oddany syn i przyjaciel. W tej serii tęskni za swoją zmarłą dziewczyną Elif (Özgü Namal). Dlatego nie chce innej, jednak jego matka nalega, by znalazł kobietę do małżeństwa. Jest też tajemnicza strona Polata Alemdara, który po godzinach pracuje dla podziemnej organizacji Teşkilat. Teşkilat jest nielegalną organizacją "wybranych" narodu tureckiego, która została założona w celu orzekania o winie i wymierzania sprawiedliwości poza legalnymi sądami. Polat jest wybrany jako przywódca, który ma prowadzić Turcje ku lepszemu i przodować w świecie. I tu zaczyna się hardcore! Jakże trudno ocenić, kiedy to Polat jest urzędnikiem państwowym, tajnym agentem, a kiedy szefem mafii. I jak on to wszystko ze sobą godzi? Na to pytanie odpowiedzi nie zna nawet najwierniejszy widz, za to twórcy serialu na pewno wiedzą, co mieli na myśli.
Istnieją również inne postacie w drużynie Polata. Memati (Gürkan Uygun) i Abdulhey (Kenan Çoban), są jego prawą i lewą ręką. Memati jest dominującym charakterem, którego imię w tłumaczeniu oznacza śmierć. Z łatwością potrafi zabijać ludzi i jest twardym facetem. Często wpada w skrajną wściekłość i wręcz miota ogniem, niczym postać z filmu grozy. Zawsze pochmurny i oschły, na dłuższą metę sprawia wrażenie, jakby za bardzo naszpikował się botoksem i trudno mu o zmianę wyrazu twarzy. Z drugiej strony jest bardziej posłuszny i wiecznie umęczony Abdulhey. Robi to, co mówi Polat, nigdy nie zadaje zbędnych pytań. Jest drugim naczelnikiem Organizacji Bezpieczeństwa Narodowego, ale często zbacza na drogę kryminału, z której wspaniałomyślny Polat zawsze go sprowadza. Największym wrogiem Polat jest Iskender (Musa Uzunlar, który zrobi wszystko, by przejąć kontrolę nad podziemnym światkiem Turcji. Iskender nie cofa się przed niczym, pozbawiony uczuć zabija nawet własnych ludzi bez jakichkolwiek skrupułów.
Mimo że często "Kurtlar vadisi - Pusu" jest pozbawione ładu i składu, a bohaterowie są nad wyraz nierealni, to oglądam serial od 2003 roku. Myślę, że Kurtlar Vadisi ewoluuje z czasem. Mówi prawdę w inny sposób i daje nam do myślenia, poruszając problemy polityczne nie tylko Turcji, ale dotyczące całego świata. Prowokuje i choć czasem poważne sytuacje stają się komiczne, to trudno się od tego serialu nie uzależnić. Gra aktorska jest poniżej jakiejkolwiek krytyki, a aktor amator Necati Sasmaz nawet ze zmienionym, ciężkim głosem nie sprawia wrażenia profesjonalisty i twardziela, to trudno przejść obojętnie obok tego serialu. Są dwie opcje - albo go uwielbiasz i przymykasz oko na masę sprzeczności, komizmu i niedociągnięć, albo jesteś całkowitym antyfanem, który zawzięcie go omija i nienawidzi. Mam jednak czelność polecić go tym, którzy jeszcze nie mieli okazji się z nim zapoznać, gdyż mimo absurdów jest innowacyjny, odważny, a przede wszystkim niezależny. Bo przecież tyle mamy romansideł i akcji, że tematyka polityczna ubrana w niepolityczne słowa może zaciekawić, a nawet uzależnić...
Polat Alemdar, tak jak i w poprzednich seriach jest bohaterem narodowym i osobą sprawiedliwości. Polat mści się na wszystkich i wszędzie, pozostając w stanie wojny ze wszystkimi mafiozami w Turcji, równocześnie pracując dla Rządu Tureckiego oraz Organizacji Bezpieczeństwa Narodowego. W razie potrzeby może korzystać z ekstremalnych metod na granicy prawa. Jest także zakochany w swoim kraju, patriota jakich mało, a do tego oddany syn i przyjaciel. W tej serii tęskni za swoją zmarłą dziewczyną Elif (Özgü Namal). Dlatego nie chce innej, jednak jego matka nalega, by znalazł kobietę do małżeństwa. Jest też tajemnicza strona Polata Alemdara, który po godzinach pracuje dla podziemnej organizacji Teşkilat. Teşkilat jest nielegalną organizacją "wybranych" narodu tureckiego, która została założona w celu orzekania o winie i wymierzania sprawiedliwości poza legalnymi sądami. Polat jest wybrany jako przywódca, który ma prowadzić Turcje ku lepszemu i przodować w świecie. I tu zaczyna się hardcore! Jakże trudno ocenić, kiedy to Polat jest urzędnikiem państwowym, tajnym agentem, a kiedy szefem mafii. I jak on to wszystko ze sobą godzi? Na to pytanie odpowiedzi nie zna nawet najwierniejszy widz, za to twórcy serialu na pewno wiedzą, co mieli na myśli.
Istnieją również inne postacie w drużynie Polata. Memati (Gürkan Uygun) i Abdulhey (Kenan Çoban), są jego prawą i lewą ręką. Memati jest dominującym charakterem, którego imię w tłumaczeniu oznacza śmierć. Z łatwością potrafi zabijać ludzi i jest twardym facetem. Często wpada w skrajną wściekłość i wręcz miota ogniem, niczym postać z filmu grozy. Zawsze pochmurny i oschły, na dłuższą metę sprawia wrażenie, jakby za bardzo naszpikował się botoksem i trudno mu o zmianę wyrazu twarzy. Z drugiej strony jest bardziej posłuszny i wiecznie umęczony Abdulhey. Robi to, co mówi Polat, nigdy nie zadaje zbędnych pytań. Jest drugim naczelnikiem Organizacji Bezpieczeństwa Narodowego, ale często zbacza na drogę kryminału, z której wspaniałomyślny Polat zawsze go sprowadza. Największym wrogiem Polat jest Iskender (Musa Uzunlar, który zrobi wszystko, by przejąć kontrolę nad podziemnym światkiem Turcji. Iskender nie cofa się przed niczym, pozbawiony uczuć zabija nawet własnych ludzi bez jakichkolwiek skrupułów.
Mimo że często "Kurtlar vadisi - Pusu" jest pozbawione ładu i składu, a bohaterowie są nad wyraz nierealni, to oglądam serial od 2003 roku. Myślę, że Kurtlar Vadisi ewoluuje z czasem. Mówi prawdę w inny sposób i daje nam do myślenia, poruszając problemy polityczne nie tylko Turcji, ale dotyczące całego świata. Prowokuje i choć czasem poważne sytuacje stają się komiczne, to trudno się od tego serialu nie uzależnić. Gra aktorska jest poniżej jakiejkolwiek krytyki, a aktor amator Necati Sasmaz nawet ze zmienionym, ciężkim głosem nie sprawia wrażenia profesjonalisty i twardziela, to trudno przejść obojętnie obok tego serialu. Są dwie opcje - albo go uwielbiasz i przymykasz oko na masę sprzeczności, komizmu i niedociągnięć, albo jesteś całkowitym antyfanem, który zawzięcie go omija i nienawidzi. Mam jednak czelność polecić go tym, którzy jeszcze nie mieli okazji się z nim zapoznać, gdyż mimo absurdów jest innowacyjny, odważny, a przede wszystkim niezależny. Bo przecież tyle mamy romansideł i akcji, że tematyka polityczna ubrana w niepolityczne słowa może zaciekawić, a nawet uzależnić...
Moja ocena serialu:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
