"piec nam zaje*ali" xD
końcówka rozwala, chociaż odcinek trochę jednak odbiega od trzech poprzednich.
hehe dobre, ale racja poprzednie odcinki były ciekawsze, na przykład ocieplaniem bloku ;d;d a ogólnie to w nowej serii Kiepskich więcej klną, w porównaniu z odcinkami sprzed kilku lat.
ja lubię wulgaryzmy w Kiepskich. ludzie na najwyższych stanowiskach w korporacjach klną ile się da, ludzie wykształceni i dobrze sytuowani również. studenci, politycy, pisarze, aptekarze, handlowcy, drogowcy - wszyscy klną. oczywiście mam na myśli prywatne rozmowy.
gdyby ferdek na końcu odcinka wygłosił kwestię piec nam ukradli, zamiast zaje*ali w ogóle by mnie to nie rozbawiło, a tak było 5 minut śmiechu.
tylko jest jedna zasada - wulgaryzmy muszą byc adekwatne do zaistniałej sytuacji.
Zniknięcie pieca to akurat ekstremalna sytuacja - w takich wulgaryzmy i dawniej się pojawiały. Rzecz w tym, że teraz ich zwyczajnie nadużywają, a język serialu ogólnie schamiał (np. dużo gorsze niż kiedyś odzywy Kiepskiego do żony). Przecież na co dzień zamiennik "kurde" w zupełności wystarczał - kto nie upośledzony i tak wiedział o co chodzi.
Serial w końcu "Kiepski" :) U mnie 5,5/10. W końcu Halina miała dość Yokaśki (końcówka)
Wypluj to słowo- toż to byłby największy pasztet w historii kinematografii. "Komedie" z Karolakiem i Adamczykiem to byłyby przy tym arcydziełem kinematografii.