...że tego serialu nie da się już uratować. Jeden, dwa lub ewentualnie trzy średniej jakości
odcinki na sezon to za mało. Serial jest ciągnięty dla kasy i nic tego nie zmieni. Z Okiłem
raczej było by podobnie. Żadna petycja nic nie da, bo po prostu formuła serialu się już
wyczerpała. Nie powstają odcinki na miarę Ogóra, Euro itp. z 2007, o wcześniejszych nie
wspominając. Jolanta, Waldek i cała reszta bohaterów gra na przysłowiowy odpiernicz.
Kiedyś nie było żadnego greenboxu na sezon i było śmiesznie, a te, które były dało się
znieść. Serial stracił aktualność, ,,wpychanie'' starych powiedzonek z dawnych lat nic nie
daje, a nawet pogarsza sprawę. Charakter bohaterów uległ zmianie. Czas kończyć.
Dawni Kiepscy się skończyli. Tylko tyle i aż tyle.
To jest twoje zdanie, ja mam inne. Wierzę, że Kiepskich da się jeszcze uratować, tylko trzeba chcieć. Wczoraj wysłałem do ATM-u kilka pomysłów na nowe odcinki (takie w starym stylu), powiedziałem też co sądzę na temat jakości obecnych odcinków. Może i będą mieli mnie w dupie, ale chociaż staram się coś zrobić, a nie tak jak wy siedzieć bezczynnie i w kółko marudzić. Narzekać to każdy potrafi a robić to nie ma komu.
Ja niestety tez mam podobne zdanie, co kolega. Oni olewają zdanie myślących i czujących fanów. Dla nich liczy się już tylko kasa. A fatalna jakość nowych odcinków nie ma znaczenia.
Czas odcisnął negatywne piętno na aktorach. Nowi nie wnoszą za wiele. Reżyser nie czuje serialu tak, jak poprzednik. Scenarzyści chyba za długo pracują razem i ewidentnie sobie nie radzą. Pomysły sa coraz bardzeij wtórne lub kiepskie. Jesli trafi się jakiś dobry, to najczęsciej ukręcany jest mu łeb. Zanikł humor i klimat postprlowskiego środowiska. Z ekranu wieje z sezonu na sezon coraz większą nudą. Oglądalnośc jest nadal w miarę - serial plasuje się miedzy 7, a 20 miejscem, jesli chodzi o seriale (w zależności od tygodnia emisji odcinka) z 2-3 mln widzów, czyli nieźle. Nalezy jednak zwrócić uwagę na fakt, że konkurencja, czyli inne obecnie równie słabe seriale mają jeszcze wyższą oglądalność. Serial będzie jednak kręcony, bo po prostu opłaca się - tak jak inne słabe filmy i seriale.
serial wciąz jest bardzo dobry.
w każdym sezonie są/były odcinki lepsze,gorsze i średnie, tak jak twoje oceny w szkole, jak
wszystko w życiu.
największy problem to nieletni krytykanci,którzy ni w ząb nie rozumieją, albo nie potrafią czerpać
satysfakcji z treści jakie dzisiaj Kiepscy oferują. plotą więc trzy po trzy, a kiedy zagłębić się w te
ich pretensje, to w sumie nie wiadomo, o co im chodzi, poza tym, że tęsknią za Waldusiem i jego
"nomanie, tatuś, nomanie".
tacy właśnie "Waldusie" i ich petycje są pryszczem na tyle Kiepskich, poza tym - szafa gra, a komoda tańczy.
jest bardzo dobrze i tak trzymać. I ludziom się podoba, oglądalnośc wciąż jest odpowiednia, mimo dużej
konkurencji i tak wielu lat na ekranie.
Gdybyśmy żyli w normalnym narodzie, to postać Waldusia, jak i wiele innych podobnych postaci istniałoby nadal. Niestety, widzowie często nie są w stanie odróżnić fikcji od rzeczywistości. Stąd właśnie biorą się wulgarne, obraźliwe i bardzo bolesne dla aktora odzywki otoczenia. Oczywiście, są artyści, którzy nie przywiązują uwagi do bezczelności ludzi, jednak są również wrażliwi artyści. Bartosz Żukowski wspominał, że powodem rezygnacji ze Świata według Kiepskich był wyjazd z rodziną do Niemiec, ale czy rzeczywiście był to wyłączny powód tej decyzji? To miała być zabawna rola, a stała się obiektem drwin. Dzisiejszy Walduś jest innym człowiekiem, a co najważniejsze - Patrick Yoka nie krzywdzi aktora swoimi rozwiązaniami.
Konflikty na tym forum można porównać do konfliktów między kibicami, np. Realu i Barcelony. Większość z nich nie zdaje sobie sprawy, że Ronaldo i Messi jedynie w mediach ze sobą rywalizują, natomiast prywatnie, po meczu wybierają się na piwo, są świetnymi kumplami itd. Tutaj jest identycznie, tylko że dotyczy fanów Khamidowa i Yoki, którzy również są kumplami, pracowali wspólnie nad wieloma projektami i gdyby Khamidowa nie dopadła komercja, nadal by ze sobą współpracowali. Obecne prace Patricka są bardzo dobre i zabawne, jak widać zresztą ten reżyser pnie się coraz wyżej, otrzymuje coraz więcej propozycji. Obecnych dzieł Okiła nie można skomentować pozytywnie, porzucił swój wieloletni projekt dla seriali ''paranienormalnych''. Yoka nie uczestniczy w dyskusji na forum, ponieważ w tym czasie pracuje, poza tym jakoś nie widziałem, aby ich wielki idol Khamidow pojawił się tutaj chociażby na chwilę.
no włąsnie, czemu Waldek został odebrany tak dosłownie, a inne postaci nie ?
dlatego, że Waldek został okropnie i kiczowato przerysowany.
inne postaci też takie są, ale tam widać aktorstwo, kunszt, zgrywę, kreację.
a Żukowski zachowywał się nienaturalnie sztucznie.
i tutaj pojawia się twoja teoria, że ludzie nie kumają róznicy m/m fikcją, a realem.
własnie to jest ten paradoks - że jednak umieją dostrzec aktorstwo i przymrużenie oka, a gotowi są czepiać
się sztuczności i odbierać ją dosłownie.
dla mnie ten spór o Okiła i Yokę jest dęty od początku do końca.
obaj są wykorzystywani jako figury retoryczne przez tych, którzy nie rozumieją
nowych/nowszych odcinków i żal im, że "pierwszych 50" se nevrati, bo te
pierwsze 50 było zrozumiałych nawet dla ludzi z podstawowym wykształceniem,
były "jajca" i rzekomo jakaś "prawdula" ekranowa. Nonsens. Ci ludzie wylewają
tutaj jakieś swoje frustracje życiowe, za pomocą przerzucania ich na niby
"upadek Kiepskich". wyjątkowo słaba taktyka.
Okił zawsze schlebiał najniższym instynktom począwszy od starych kiepskich, przez różne reality szoły, po dzisiejsze seriale 'paranienormalne'.
Kiedy Yoka kręci kolejny odcinek 'kiepskich', 'rodzinki' czy 'prawa agaty', Okił ślęczy nad kolejnym dennym scenariuszem do 'trudnych spraw'.
i nie ma co psioczyć na obecnego reżysera, bo wystarczy jedna ciekawsza propozycja od tvn-u czy tvp i zostaniemy z gołą dupą na wietrze. wtedy ze starej ekipy zostaną już tylko sobiszewscy.
Jeśli dalej ma kręcić takie badziewie jak to, co zrobił ze ŚwK, to niech spada gdziekolwiek. A ty dalej nie możesz się zdecydować - raz jedziesz po starych odcinkach, raz po nowych. Od czego to zależy - od humoru? Pogody? Używek?
Szkoda, że nie zakończono emisji tego serialu juz pare lat temu. Teraz jest to słabe, nudne i ewidetnie robione dla akasy.
Właśnie. Ja już przestałem oglądać i dziwię się, że są jeszcze tacy, którzy patrzą na tą telenowelę pokroju M jak Miłość, Kalnu czy Złotopolskich. Kiepscy skończyli się już dawno. Obecny serial to Kiepska imitacja dawnego serialu.
nu juz ani jedne odcinek z sezonu nie zasługuje na minimum 5 wszystkie sa załosne,słabe,takie same,o byle czym kompromitacja jak yoka zjeb.ał ten serial.
dawni kiepscy się skończyli, ale zaczęli się nowi.
poza tym muszą tak od razu kończyć produkcję, czy po prostu TY nie będziesz włączał polsatu w środy o 20:00, co ci zaoszczędzi dalszych rozważań czy serial da sie uratować czy nie? ja będę oglądał nowy sezon, ale tradycyjnie liczę na 3-4 dobre odcinki, reszta wiadomo - 'kazali nam napisać 13 odcinków, ale mamy pomysł tylko na trzy, a paliwo do baku samo się nie naleje. już nie mamy pojęcia o czym pisać, powielamy schematy sprzed 3-4 lat, ale nie powiemy o tym producentowi, bo zaangażuje nowych scenarzystów, którzy zniszczą serial, mimo że sami skrupulatnie go niszczymy od lat. ale co tam - jak zwykle napiszemy w tej transzy trzy dobre odcinki, resztę odwalimy na byle jak. serial i tak będą kręcić w nieskończoność, bo ludzie oglądają powtórki, które mają dużą widownie, więc po co mamy się starać?'
krótko mówiąc scenarzyści osiedli dupą na mieliźnie, jak pewien serialowy kutafon w czapeczce.
śmieszy mnie że ktoś po tylu sezonach nadal liczy na powrót do starej konwencji, starego waldusia, pomysłów ferdka, rymowanek edzia.
równia pochyła i tyle. i tak do zasranego końca.
Uwielbiam ten serial, ale nowych odcinków się nie da oglądać. Paździoch stał się przyjacielem Ferdka, Ferdek stał się okropnym dziadem i się go słuchać nie da, a Boczek jest jeszcze większym wiejskim kretynem niż kiedyś. Nie wspomnę o takich postaciach jak Jolaśka.
Ludzie zawsze się przyzwyczajają do postaci granych przez aktorów. Moim zdaniem zmiany muszą być zawsze, bo już dawno by zdjęli z anteny. Wiecie, że np. Bartosz Żukowski też się starzeje? I chcąc nie chcąc nie może grać nastolatka w taki sam sposób jak było to na początku... Dopiero by była parodia.
Aktorzy grają inaczej nie dlatego że się starzeją, tylko dlatego że każe im tak grać pewien pan Y. Kiedy to w końcu dotrze co do niektórych?
ty naprawdę uważasz, że Yoka może "kazać" coś [tak świetnym] aktorom, z którymi zna się od minimum 14 lat i w tym czasie
zdązyli wypracować porozumienie co do pewnej wizji całości ? nikt nikomu nie "każe", a aktórzy nie grają lepiej czy gorzej,
grają tak samo. To, że się nie wydurniają jak w pierwszych 5 odcinkach nie ma tutaj znaczenia.
sam się nad sobą zastanów,bo zachodzi podejrzenie, że to raczej do ciebie nic nie dociera.
Ale aktorzy też się postarzeli i, patrząc pod kątem serialu, nie wnoszą już tyle dobrego do niego, bo i w sumie nie mogą.
Niedawno był benefis z okazji 20-lecia Polsatu, którego gościem był m.in. Grabowski. Zachowywał się tak jak Ferdek z pierwszych odcinków (w sensie był ogólnie uśmiechnięty, zadowolony). Jak widać, jeszcze mogą.
PS. Przypomnijcie 80-letniego Ostrowicza i 90-letnią Feldman.