Edzio nie ma zdrowia. Kalwas mieszka w Egipcie. Powrót Sadzy byłby możliwy...., ale czy on by chciał? Sobiszewska jest niepotrzebna i mogłaby odejść. Khamidow raczej nie wróci, chociaz powienien.

Podstawa to odsunięcie Yoki od funkcji reżysera i zamiana na - najlepiej - Khamidowa i większa ilośc scenarzystów, najlepiej powrót Sadzy i Lewandowskiego.

Okił nie wróci, co było już miliardy razy powtarzane. Przecież to jest teraz wielki artycha! Ma swoją firmę i tworzy swoje wspaniałe programy (za tworzenie których ja prywatnie życzę mu by spłonął w piekle ;P ). Pewnie znając życie nawet nie przyznaje się teraz do Kiepskich tak jak dzisiaj Gajos do gry w Czterech Pancernych.

Z listonoszem to najlepszy pomysł dał ktoś kiedyś. Dać jakiegoś nowego młodego listonosza. Mógłby np. prywatnie znać się z Panem Edziem i traktować go jako swego rodzaju wzór do naśladowania. Wtedy mógłby rymować i zachowywać się podobnie jak kiedyś Smoleń.

Tylko czy zaakceptowalibyście nową postać? Wystarczy spojrzeć jak wszyscy traktują Kozłowskiego i Jolaśkę np.

niech zatrudnią tego listonosza ze "świętej wojny". on był najlepszy

"jo sie juz pana wcale nie boja - jo wydoł majątek na psychoterapeutów!"

on by wprowadził trochę życia do serialu, a nie żywy trup edzio

Tworzy, bo tak chce Polsat., który wykupił format na kręcenie tych seriali paradokumentalnych. Okił zajmuje się produkcją i współtworzy scenariusze. Nabija kasę dla Polsatu.. Poza tym mówił też w jakimś wywiadzie, że nie pogardziłbym serialem komediowym, gdyby dostał zlecenie. Dlaczego miałby nie przyznawać się do Kiepskich? Sam mówił, że ATM Grupie zawdzięcza nabyte doświadczenie, ale chce zacząć nowy etap. Czemu życzysz mu spłonięcia w piekle? Zazdrość cię bierze, że on kosi niezłą kasę? Jaki cyrk, takie małpy. On ma łeb na karku i tyle.

No jak dla mnie szkoda, że taki człowiek marnuje się przy takich programach. Dali by mu np. jakiś film pełnometrażowy nakręcić. W pełni autorski. Może pojawiłoby się coś ciekawego w polskim kinie.
Można dywagować, czy rzeczywiście Okił ma taki łeb, czy tylko szczęście, bo polski widz ma taki słaby gust i byle czym jest w stanie go zadowolić ;) .

W 2002 myślał nad pełnometrażowym SWB, ale nic z tego nie wyszło, bo ATM nie chciał wyłożyć kasy. W końcu Kiepscy to serial niskobudżetowy, a taki film pochłonąłby więcej kasy.
O oto fragment wywiadu:
Czy firma Okiła powtarza drogę ATM-u, dziś jednego z największych w Europie producentów seriali?
- Nie mamy takich planów, ale nie wiem, co będzie jutro. Może rozwiniemy firmę, a może trafię na dobry scenariusz i wyprodukujemy fabułę - zastanawia się Khamidov. Jeśli tak się stanie, to pewnie będzie to współczesna komedia nawiązująca do stylu Barei, którego uważa za geniusza.
- Jestem operatorem, w Polsce stałem się reżyserem, teraz producentem seriali, ale szukam nowych wyzwań - tłumaczy filmowiec, który odrzucił propozycję zrealizowania reality show z budżetem pięć milionów złotych. Nie kręci go "robienie dubli" tego, czym już się zajmował.

a to bardzo ciekawe ,że nie kręci go robienie dubli, bo właśnie stworzył czwarty format o identycznej fabule.

Na moje oko te seriale różnią się między sobą

Trudne sprawy - sprawy bardziej rodzinne
Dlaczego ja? - bardziej kryminalne
Pamiętniki z wakacji - byczenie się i podrywy
Nieprawdopodobne, a jednak! - kompletne jaja, nieprawdopodobne historie

co do listonosza to zgadzam sie powinna byc nowa postac edzio juz niema zdrowia,ale te nowe postacie za yoki sa slabe takze lepiej nie chyba ze nowy rezyser bedzie.

niczego nie trzeba poprawiać, to po pierwsze. Kiepscy się rozwijają, mają nowe pomysły, nowe
kierunki poszukiwań - i jest chwalebne.

nie to, co rózne Klany i inne telenowele, gdzie tylko aktorzy się zmieniają, a nie ich ogólne zasady tworzenia
fabuły, charakter postaci i sposób narracji, przez co tych produkcji nie da się oglądać.

główni aktorzy nie będą już fikać kozłów na ekranie, dlatego trzeba dziś pisać inne scenariusze niż 10 lat temu.
Smoleń choruje, co widać po nim, jego pojawienia się są incydentalne i nawet wtedy widać wysiłek z jakim wypowiada
swoje kwestie. Nie wypada człowieka fatygować, w takim stanie, na dłużej niż te kilkanaście sekund.

"zwołać swoich starych kumpli" - heh, poza tym że scenariusze stoją na wysokim poziomie, to ta propozycja zapachniała
"Blues Brothers".

taaaa...zatrudnić khamidowa, który jest właścicielem firmy TAKO MEDIA i żyje z kręcenia durnych serialików dla ludzi z IQ Arnolda Boczka.
już widzę jak ochoczo wraca do kiepskich i pierwszej miłości, z których reżyserowania sam zrezygnował, właśnie po to, żeby założyć własną działalność.

co do edzia listonosza to pojawia się w nowych odcinkach, ale on już niestety bardziej straszy, niż śmieszy.

mam lepszy pomysł... może wskrześmy babkę kiepską i posadźmy jej szkielet na wózku.

ludzie wasze pomysły są czasem tak nierealne, że nie wiem czy wy to serio piszecie, czy se jaja robicie.
czy twoje życie wygląda dokładnie tak samo jak 12 lat temu? nadal grasz w mario bros na pegazusie? czy ludzie się nie rozwijają, nie poznają nowych znajomych, partnerów/partnerek, nie zakładają rodzin?
życie to nie jest stopklatka panowie, bo jeżeli coś się nie rozwija, to zaczyna się cofać.

a sadza z kalwasem pewnie nic innego nie robią całymi dniami ,tylko mają otwartą skrzynkę mailową i czekają na propozycje pisania scenariuszy.
to nic że kalwas przeszedł na islam, nazywa się teraz Ibrahim i nie mieszka w polsce od kilku lat.

http://www.polityka.pl/kultura/aktualnoscikulturalne/1505000,1,rozmowa-z-piotrem -ibrahimem-kalwasem.read

Po przeczytaniu tego wywiadu Kalwas utracił mój szacunek. Byłem wstrząśnięty tym, co powiedział o Polakach, ja w każdym razie nie widzę żeby było aż tak źle. No ale to już jego sprawa, jak dla mnie może zmienić imię nawet na Ozyrys i gnić w tym Egipcie, może jak będzie miał szczęście to go na faraona wybiorą. Nawet wystarczy, że wróci tylko Janusz Sadza, on zawsze miał szalone pomysły na scenariusze i na pewno ożywiłby ten serial.

A co by szkodziło, by Walduś siedział z Ferdkiem, pił piwo i Ferdek znowu mówił "mam pomysła"? Ja jestem za przywróceniem starego klimatu Kiepskich.

jasne... 40 prawie letni Waldemar wraca ze stanów po kilku latach, gdzie pracuje, poznaje dziewczynę, żeby teraz wrócić do siedzenia z ojcem przed telewizorem i żłopać piwsko. przecież to jest tak smutne i dołujące, że nadawałoby się na scenariusz niszowego filmu rosyjskiego z lat 80.

nie wdepuje sie dwa razy w to samo gówno i scenarzyści doskonale o tym wiedzą.

Wraca ze Stanów, poznaje dziewczyną, aż w końcu ją rzuca, bo go tylko wkurza. Wraca do picia piwa przed telewizorem z ojcem. Zresztą Walduś jest na tyle głupi, że pasowałoby do niego, by to nadal robił.

to jest koncepcja na cofnięcie Kiepskich do epoki kamienia łupanego.
z tego punktu wyjścia już nic, absolutnie nic, nie da się wycisnąć, to
już zostało przerobione i wyeksploatowane na tysiąc sposobów.

przecież Kiepscy nie na tym mają polegać, żeby było kilka 'klimatycznych" scen, wiecznie
tych samych, ale na jakieś fabule, a dokąd można zajść na ciągłym siedzeniu z tym piwem ?

przecież małżeństwo Waldka i Jolaśki jest punktem wyjścia i centrum akcji np w tak dobrym odcinku
jak niedawny "Ten teges".

Załóżmy, że rzucił dziewczynę, wrócił do picia piwa z Ferdkiem... i co dalej? To jest pomysł na dwa, trzy odcinki.

Dawniej jakoś mieli pomysły na kilkaset odcinków, w których Walduś pije piwo z Ferdkiem i zakładają różne interesy. Ale te dwa, trzy odcinki to już byłoby coś.

ale ta konwencja została wyeksploatowana już w granicach 70-80 odcinka. potem tylko co jakiś czas pojawiał się jakiś odcinek o interesach.
zresztą jakbym był scenarzystą i siadał do pisania 400-setnego scenariusza z cyklu "mam se pomysła, kurde" to chyba bym sobie strzelił w łeb, albo poszedł w alkoholizm.

Ale jakimś cudem było jednak kilkaset odcinków, w których Walduś z Ferdkiem siedzą i się świetnie dogadują, a nie tak jak teraz, że jest przydupasem u jakiejś Jolaśki. Mógłby ją rzucić.

było minęło. w 2000 roku posiadanie PC-ta to było "coś". dzisiaj każdy ma xboxa, laptopa, iphone, ipada, tableta, smartfona...
ale czy to oznacza, że mamy się cofnąć do ery pc-tów, bo mamy związane z nimi miłe wspomnienia i kiedyś były dobre.

tak samo jest z serialem. ludzie się zmieniają, scenarzyści się starzeją, aktorzy się starzeją, a my musimy się starzeć razem z nimi, albo znaleźć sobie coś nowego. ludzie przecież to jest całe 12 lat. "kiepscy" to miniona epoka. ba, powiem więcej -mało kto wie, że serial nadal jest realizowany. epoka sitcomów minęła bezpowrotnie w Polsce. już sam fakt dużego zainteresowania nowymi formatami Okiła, które oglądalnością biją kiepskich na łeb, pokazuje, że dzisiejszy widz oczekuje czegoś nowego, świeżego, a nie powielania schematów z lat 90.

Czy to, że świat się zmienia ma oznaczać, że Kiepscy mają się zmienić na nudniejszych?

Przypomnij sobie odcinek Proca Amora, konrado. Tak samo można napisać dlaczego Mietek nie wpadnie do Ferdka by porozmawiać o wojsku i pośpiewać radzieckie piosenki. Waldusiowi teraz w głowie żona, a ojciec zeszedł na dalszy plan. Tak po prostu jest, że kiedy się facet zakocha to poważnieje i dawne rozrywki przestają sprawiać mu już radość. To jest bardzo realistyczne przedstawienie postaci. Tak naprawdę jest w życiu.

Za to na pewno byłbym za przywróceniem Ferdkowi teksu ,,... to każden jeden by chciał. Ale robić to ni ma komu!''. Ferdek to nadal bezrobotny pijaczek winiący wszystkich poza sobą za swój stan, więc jak najbardziej powinien tak dalej mówić.

Aktualnie Ferdek to już raczej znużona, wypalona stara pierdoła i nudziarz, który więcej o picu gada, niż pije. Jeżeli komuś dawna formuła ŚwK mogła się znudzić po 200-300 odcinkach, to obecnej ma się dosyć już po 5.

dawna formula byla znakomita nie mozna bylo sie znudzic,co do dzisiejszej to niestety mozna.

to każden jeden by chciał. Ale robić to ni ma komu to tylko nieliczne ferdek mial duzo slynnych powiedzonek ktorych juz nie uzywa takze bylbym za przywroceniem tego

wtedy byly te najlepsze odcinki tez bylbym za tym jolaska ginie waldus wraca do domu halinka do garow a ferdek do interesow a pazdzioch i boczek wspolnikami marzenie chyba nie do spelnienia.,

Przecież to nie Okił był odpowiedzialny za sukces serialu :D Opis na stronie Tako Media jest w większości kłamstwem...

w takim razie kto? yoka heh? zadnego opisu nie czytalem.

Wszyscy po trochu byli odpowiedzialni. Okił miał pomysł i jeśli on przeprowadzał casting to zatrudnił także świetnych aktorów. Yoka pisał scenariusze do odcinków, którzy wszyscy uważają za najlepsze. A aktorzy oczywiście też sporo wnieśli, bo stworzyli wspaniałe postaci, które stały się kultowe.

Z tym wyrzuceniem Yoki to bym nie przesadzał. Okił nie wróci. Kto wie kogo przyjeliby na reżysera. Może jakiegoś świerzaka który zupełnie nie znałby się na rzeczy, a podjąłby się reżyserki tylko dla kasy. Taki to dopiero by napsuł. Yoka chociaż był z Kiepskimi od początku. W Polsce nie ma znowu takiego zatrzęsienia dobrych reżyserów co widać po poziomie obecnych seriali.

gorszych odcinkow od wiekszosci yoki juz byc nie moze takze praktycznie kazdy rezyser by sie nadal.

E, wg mnie jak na polski serial to i tak jest dobrze. Trzeba pamiętać, że to jest Polska, a tutaj seriale telewizyjne leżą i kwiczą. W porównaniu z konkurencją to Kiepscy dają radę. Z obecnych polskich seriali poza Ferdkiem to chyba tylko Ranczo ma jakiś poziom. I Licencja na wychowanie była fajna, ale ją akurat zdjeli.

Z polskimi serialami komediowymi nie jest źle, bo za PRL-u, jak i obecnie realizowano wspaniałe produkcje. W Europie, czy nawet na świecie również dobrze wypadamy. Mnie osobiście amerykańskie komedie nie bawią, sądzę, że tamtejsza widownia, to ''duże dzieci'', którym wrażenia przynosi prosty i prymitywny humor czy kino akcji w którym prawdy odnoszącej się do rzeczywistości jest niewiele. U nas zaś dominują seriale odnoszące się do życia codziennego, problemów - po prostu wydarzenia z którymi widz spotyka się na co dzień bądź często. Do komedii trzeba mieć dystans, jednak wielokrotnie, także w przypadku Świata według Kiepskich, składane były zażalenia za obrazę, np. danej partii politycznej, której widz jest zwolennikiem. Seriale komediowe często wymagają logicznego myślenia, skojarzenia faktów, zatem twórcy komedii oczekują więcej od widza, niż autorzy oper mydlanych. To jest właśnie powód różnicy 9-milionowej oglądalności ''M jak Miłość'' a 3-milionowej ''Świata według Kiepskich''. Za PRL-u w przypadku komedii wymagania były jeszcze większe, niż w dzisiejszych czasach, ponieważ obowiązywała cenzura, nie można było przedstawić czegoś dosłownie - jak w sumie w ''Ranczo'', serial emitowany i realizowany przez telewizję publiczną, podlegającą władzy, co nie pozwala twórcom przedstawić prawdy lub ją dosłownie, jak w telewizji komercyjnej.

Rzeczywiście wyraziłem się strasznie ogólnie. Doprecyzuję.
Za komuny rzeczywiście komedie były na bardzo wysokim poziomie. Bardziej chodziło mi o te teraźniejsze. Na przełomie XX i XXI wieku też powstała masa świetnych sitcomów. Dzisiaj zdatne do oglądanie seriale komediowe to moim zdaniem właśnie tylko Kiepscy, Ranczo i Licencja na wychowanie (której i tak nie produkują, bo ludziom nie pasował taki subtelny i inteligentny humor i odwołania do popkultury. Woleli to barachło z Kożuchowską i Karolakiem, bo było prostsze i bardziej bezpośrednie..

Nie przesadzałbym z tym Ranczem. Jak na telewizję publiczną to serial i tak nabija się z ludzi prostych, zapatrzonych w kościół, dla których ksiądz nadal jest niczym sam Bóg, a znajomość z nim może przynieść masę korzyści. Oczywiście nie posuwa się aż tak daleko jak Kiepscy i nie jest tak wulgarny, ale jak na publiczną to i tak jest coś. Ja lubię właśnie takie komedie. Krytykujące coś lub kogoś. Robiące to w inteligentny sposób i czasami nawet skłaniające do myślenia. Też nie trawię amerykańskich seriali komediowych. Zupełnie nie mój typ humoru. Zbyt bezpośrednie i proste. Jedynie Wszyscy nienawidzą Chrisa się wg mnie broni, bo parodiuje lata 70, a nie tylko pokazuje oszołomów.

Sadza, Kalwas i Sobiszewski.

http://www.facebook.com/p...209884132479478 - Lajkujcie stronkę o petycji.

http://www.facebook.com/pages/Petycja-w-sprawie-wprowadzenia-zmian-w-serialu-%C5 %9Awiat-wed%C5%82ug-Kiepskich/209884132479478

Za przeproszeniem g*wno ci da taka petycja, już było takich wiele.

Akurat to nie ja założyłem tą stronę tylko ktoś z forum ŚWK.

To możesz mu to przekazać. Twórcy nie podniosą poziomu serialu dzięki takim petycjom, póki koryto z kasą będzie pełne. :P

Up!

Ej bez jaj. nerwa mam juz na Was. Kto Wam każe oglądać Kiepskich, no kto się pytam? Jak tak bardzo kochacie Okiła to możecie się przerzucić na „Dlaczego ja”. Ludzie święci.

Nic nie pomoże. Odcinki z ostatnich 3-4 sezonów są tak słabe i żałosne, że rzygać się chce.

Bo są tworzone przez niewłaściwych ludzi.