Już 6 marca za niecałe 3 tygodnie nowy sezon. Ja oczekuję że będzie lepszy niż poprzedni sezon 16, dlaczego? Chciałbym większych ról Ryszarda Kotysa i Dariusza Gnatowskiego. Czy to możliwe? Nie bardzo ale wolałbym ich niż Badurę i Kozłowskiego. Boczek, Paździoch kontra Badura i Kozłowski. Wiadomo kto jest zwycięzcą:( Arnold Boczek mimo że będzie miał epizodyczne role to i tak będzie lepszy od Waldemara i Jolańci a także od Badury i PseudoKozłowskiego!) Symbolicznie wystąpi też Bohdan Smolen jako Edzio
Smoleń to już tylko straszy swoim wyglądem i ledwo potrafi coś z siebie wykrztusić. Mogliby już oszczędzić chłopa...
ja nie pamiętam sezonów, pamiętam odcinki.
żaden serial po 13 czy 14 latach nie zaskoczy nikogo świeżością, zawsze będzie inny.
oby było sporo Kozłowskiego i JOlanty też, te dwie postaci wnoszą dużo dobrej energii.
wazne są scenariusze, reszta jest drugo-,a nawet trzeciorzędna.
jeżeli będą traktowały o ciekawych sprawach - z zakresu społecznego, kulturalnego, politycznego,
będą dawały do myślenia, będą intrresujące aluzje i podteksty - dla mnie wystarczy.
kto nie godzi się na nowe szaty Kiepskich - nie musi ich oglądać.
nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy na forach piszą "Kiepscy umarli", a potem tych "umarłych" Kiepskich
idą oglądać, żeby przyleźc z powrotem na forum i zatruwać atmosferę.
rozumiem konstruktywną krytykę, ale ekstremiści są po prostu jałowi, jak PiS - wszystko na "nie".
Lubicie PiS ?
myślę, że wielu z was na codzień nie znosi tej partii i jej członków -szkoda,ze sami powielacie
ich sposób mówienia, oceniania i opiniowania i jesteście równie niestrawni, co oni.
Zatem - mniej fanzolenia, mniej babskich gorzkich żalów, więcej userów którzy mają coś do
powiedzenia ponad zwyczajowe marudzenie "jak strasznie jest źle".
jak najwięcej waldka ,mniej jolasi, dużo badury, mało prezesa, dużo ferdka i paździocha, dużo spotkań u stasia .
chciałbym żeby kiepscy byli po prostu inteligentną satyrą jak to miało miejsce do 10 sezonu, a nie teatrem telewizji.
oby wszystkie odcinki były jak eurokoko, trzy ananansy i będę w siódmym niebie i mogą do kręcić do usranej śmierci.
i na boga wykorzystajcie w końcu potencjał waldemara!. facet wrócił po sześciu latach, wszyscy liczyli na powrót w znakomitym stylu, a scenarzyści to spieprzyli do granic możliwości, upychając go jako postać epizodyczną(!) teraz jest go wprawdzie trochę więcej ,ale wciąż za mało.
Z powrotem Waldemara nie było tak źle. Na początku scenarzyści ożenili Jego z Lolaśką; było to dosyć ciekawe. Natomiast scenarzyści nie mieli pomysłu co dalej z Waldkiem więc potem pisali Mu przeważnie sceny obiadowe. Natomiast aktorka odtwarzająca rolę Jolaśki robi to w miarę dobrze. Żukowski gra za bardzo sztucznie, widać że bardzo mocno udaje tępego; jest przez to mało wiarygodny. Kto wie; może nowy sezon przyniesie jakieś zmiany w postaci ciekawych scen z Jego udziałem.
moim zdaniem, najlepiej wykorzystaliby "potencjał" Waldemara wysyłając go do roboty do Ameryki albo na Wyspy.
i niech stamtąd przysyła kartki okolicznościowe - ale nie częściej niż co 4 odcinek. Byle nie pokazywał się na ekranie,
nie histeryzował sztucznie i nie jąkał się debilnie. MOżna przerysowywać postaci, ale żeby nie wychodziło go głupio
potrzebne jest dobre, wyważone aktorstwo, a tego p. Żukowski nie prezentuje. POstać przypadła do gustu niektórym, tak
jak przypadali do gustu Gulczas czy Manuela, ale bądźmy realistami - jest to żałosny pokaz aktorskich nieumiejętności.
Czy nikt tutaj nie pamięta odcinków, zaraz po tym jak Waldek zniknął pierwszy raz - same świetne rzeczy się wtedy działy.
jego powrót zupełnie się nie udał, czas położyć kres temu eksperymentowi. Jedyne co pozytywnego się zdarzyło, to
pojawienie się JOlaśki. Reszta to same zera i straty.
"moim zdaniem, najlepiej wykorzystaliby "potencjał" Waldemara wysyłając go do roboty do Ameryki albo na Wyspy."
Zgadzam się, pod warunkiem, że wyjedzie tam razem z Jolaśką. :)
a według mnie przerysowanie Jolaśki wyszło głupio,przesadzili z tym i to konkretnie.Postać Jolaśki to jest taka Doda pomnożona razy 10.Wygląda to momentami żałośnie.
wszyscy są przerysowani, i to często bardziej niż ona, jesli nie w ekspresji, to w samej istocie zachowań i postaw.
sekret lezy w aktorstwie, którym taki Żukowski o lata świetlne ustępuje zarówno starym wyjadaczom, jak i Ilczuk.
Jakby Żukowski był taki słaby jak ty go przedstawiasz to reżyserzy nie chcieli by go brać wcale do swoich filmów a tymczasem zagrał razem w 27 filmach.
Bartosz Żukowski za rolę wczesnego Waldka powinien dostać oscara, a za rolę obecnego złotą malinę.
To co piszecie,że mniej Jolaśki a więcej Paździocha i Boczka to się w pełni zgadzam.Ja bym chciał jeszcze,żeby zniknęła ta głupia muzyka która jest w tle.Ta debilna muzyczka zaszkodziła kilku odcinkom a szczególnie takiemu genialnemu odcinkowi jak Eurokoko
Ta debilna muzyka leci non stop w każdym odcinku. I w ogólnie nie wspólgra z obrazem - buduje sztuczne napięcię tam, gdzie go nie ma.
Że nie będą dalej flekować Kiepskich i brnąć w tę beznadzieję z ostatnich 3 lat. A jeśli jednak mają zamiar, to że 17 seria będzie ostatnia.
czasy się zmieniają, lata lecą; problemem serialu jest niedostosowanie się do współczesnej widowni. Sezony 15 i 16 starały się dopasować tematycznie pod aktualne problemy Polaków. Weźmy odcinek 405 ,,Zemsta społeczna'' Odcinek ukazuje obojętność( Badura leży na trawie a inni którzy przechodzą obok Niego wyśmiewają Go i poniżają) Czy tak nie jest w rzeczywistości?
O obojętności, a także wyśmiewaniu cudzych upadków bywało już w Kiepskich wcześniej i dużo lepiej - bo przynajmniej śmiesznie.