Tak więc doszedłem nareszcie do pierwszego odcinka, w którym się pojawia Jolaśka. Mało występowała, ale po tych paru minutach oceniam ją jako postać pozytywną dla serialu. Dobrze oddaje ona pewien typ polskich kobiet. Przyrównywanie jej od razu do prostytutki jest w ogóle przegięciem. Chyba każdy poznał przynajmniej raz w życiu taką osobę jak ona. I to wcale nie pod latarnią od razu... Sam mam na osiedlu znajomą z zachowania trochę podobną do Jolaśki. Sposób mowy mniej więcej podobny, przedmiotowe traktowanie faceta, też się zgadza. Takie kobiety w naszym kraju istnieją i taka jest prawda. Ja nie mogę na żywo znieść takiego typu panien (tym bardziej nie rozumiem facetów, którzy się z kimś takim związują O_o ). Ale w TV fajnie się na to patrzy. Postać wkurzająca, ale o to chodzi. Tak samo kiedyś Paździoch miał irytować widza swoim wiecznym czepianiem się Ferdka i chęcią przeszkodzenia mu w nowym biznesie.

mógłbys raz napisac coś od siebie, zamiast robić zrzutę z moich postów :]

ja nienawidzę, dlatego jak się pojawia, to przełączam. jest głupia, pusta, nieznośna, śmieje się jak kobyła i ubiera jak dziwka. nic w tym śmiesznego. to żałosne.

czasami mnie Jolaśka denerwuje a czasami nie.Nie wiem czym się tu zachwycać? tym,że ktoś się śmieje jak Doda? przecież to jest żałosne.ogólnie jej postać niewiele wnosi do serialu,a sceny obiadowe z jej udziałem są taką typową zapchajdziurą i przeważnie nie mają one wpływu na cały odcinek.Niech lepiej dadzą w to miejsce więcej Boczka.Teraz nie ma czegoś takiego,żeby Ferdek,Paździoch i Boczek usiedli razem przy stole,napili się browarku lub wódeczki.Te odcinki wyglądają podobnie,trzeba dopuścić do pisania scenariuszy Janusza Sadzę to wtedy będzie coś nowego,nieprzewidywalnego a teraz to mogę dokładnie zgadnąć prawie co do minuty kiedy będzie np.ta scena obiadowa,wszystko jest na jedno kopyto.i tak oceniam ten sezon wysoko ale potrzeba świeżej krwi,jeśli chodzi o scenariusze.

Na pretensje co do filmu zalozcie sobie oddzielny temat, bo widze, ze gdzie tylko sie da, wylewacie zale na scenrzystow, a mnie nie o to chodzi. Chce wiedziec, ile osob lubi ja tak ja, ilu z Was uwaza, ze jej obecnosc w serialu jest plusem, a nie minusem. Nie mam juz ochoty czytac, jaka to ona straszna, glupia, prymitywna, ze ubiera sie jak dziwka i smieje jak idiotka. Ludzie, czy Wy naprawde umiecie tylko narzekac? Nawet jesli nie lubi sie jakiejs postaci, nie musi sie jej od razu obrazac! Ja nie lubie Boczka, a jakos nie jestem obrazliwa wzgledem niego.

to mają tu pisać tylko ci co ją lubią ? bez sensu.Co ci to da,że 10 osób napisze,że ją lubi ? to już lepiej zadać pytanie kto ją lubi a kto nie,wtedy podliczyć głosy i jeśli wyjdzie np.10 za Jolasią a 30 przeciw to wtedy można z tego wyciągnąć jakieś wnioski.

Powiedzmy, ze chce wiedziec, ile osob mysli tak samo jak ja i tyle. Po prostu nie potrzebuje tu krytki serialu, bo z tego, co przejrzalam ostatnie watki na forum, wynika, ze temat jest szmaglowany non stop. Skoro tak, to dyskutujcie o tym tam, a nie tu. Co do Jolasi to jasne, ze kazdy moze sie wypowiedziec i to jak chce, ale darujmy sobie obrazliwe komentarze, ktore sa wynikiem niecheci do nowych odcinkow "Kiepskich". Tyle.

Ja lubię nowe odcinki ale uważam,że mogą być jeszcze lepsze dlatego moja krytyka jest konstruktywna.

obraźliwe komentarze? to mnie nie dotyczy

to jest zawsze świetne inaczej : "sceny które nie mają wpływu na odcinek" :]

typowy bełkot, który nic nie znaczy, NIC a NIC.
już był tu taki jeden, co chciał kluczowe sceny odcinka ograniczac do minuty i jednego zdania :}
jaak widać trend się szerzy, ewentualnie : nicki przestały się w cudowny sposób rozmnażać.

o tak, "picie wódeczki", to zawsze miało "wpływ na odcinek" :]

"wszystko jest na jedno kopyto" - mowa-trawa, tak to kiedyś okreslano podobne chwyty "retoryczne".
typowa pisanina bez odpowiedzialności za słowo, nie nadająca się nawet do polemiki, tak niepoważna
i pozbawiona konkretów.

pozdrawiam bardzo serdecznie

faksju.

ja jej akurat nie lubie, jej zachowanie jest denerwujace.