Dobrze przynajmniej, że Yoka jej nie zepsuł...
Zgodzę się. Chociaż Paździoch i Boczek choć nie są dobrzy jak kiedyś dalej w miarę trzymają poziom.
Halina też niczego sobie. Robi robotę!
A ja jej do końca nie trawię. Już wolę Boczka i Paździocha. A reszta, to wiadomo, słabizna.