Brak funduszy na aktorów? Tak sądzę.
W odcinku sylwestrowym, kiedy wszyscy siedzą na jakiejś pożal się Boże sali, Kozłowski przyprowadza swoją dziewczynę, która okazuje się być... Pupcią! Gra ją ta sama aktorka, która teraz odgrywa rolę skorej na dolary żony Waldusia. Kozłowski również mówi na nią ,,Pupcia".
Wiem, że było milion przypadków różnych osób granych przez tych samych aktorów, ale bez przesady! Ten sam tym zachowania, przezwisko to chyba trochę przegięcie. Do tego gra aktorska tej dziewczyny strasznie irytuje.
Niech się Yoka wypcha z takim serialem. Kiedyś był kultowy, a teraz tak spieprzyli sprawę, że brak słów. Jak można tak zniszczyć sztandarowy hit stacji?!