bo to co bierze działa odwrotnie.
I niech przestanie pieprzyć o demokracji - bo gdyby mu zależało na niej i na Polsce, to nie flirtowałby z bolszewikami z PiS, którzy demokrację chcą akurat zdeptać i mieć tu własny autorytarny system polityczny pod rozdeptanym kapciem swego wodza - tej trawionej megalomanią (ale też kompleksami) pokracznej miernoty, przed którą padają na twarz jak przed jakimś faraonem.
No i z kuratelą biskupów...