Świat według Kiepskich
1999 - 2023
powrót do forum serialu Świat według Kiepskich 
ocenił(a) serial na 9 
Co sadzicie o tym odcinku. Bo dla mnie to najlepszy odcinek tej serii. Daję 9/10. Było się tam z czego pośmiać.
Zgadza się trafiły się dwa najlepsze odcinki serii pod rząd. Czyli Nienagrodzony i Dence Macabre.
Trafił się bardzo dobry, rzeczywiście . Ja czuję, że ten cały Yoka
potrafiłby robić dobre, śmieszne odcinki. Gdzieś czytałam, że to
prawdopodobnie Polsat zażądał, żeby troszeczkę zmienić humor w serialu na
taki bardziej "inteligentny" i delikatny, co kompletnie ten serial popsuło,
bo to do niego nie pasuje. Nie mam pojęcia, czy się opamiętają, zrobili już
tyle takich odcinków. A jeżeli tak by się stało, to nie wiem, czy mieli by
nowe pomysły, przecież żadnego serialu sytuacyjnego nie można ciągnąć nie
wiadomo ile. Teraz już to widzę, że ich nie mają, bo bez przerwy prawie te
durne tańce i śpiewy, dużo efektów specjalnych, itd. Nie wiem, czy oni
nagle oślepli tam, i nie widzą, że to się ludziom nie podoba, czy co?
Pozdrawiam.
"Bez przerwy" ? Jakby tak policzyć, to tańców i śpiewów by wyszło z 5 minut łącznego czasu ostatnich 50 odcinków.
Kiedyś też były "baby z chlebem", "z drugiej strony jeziura" itd.
Kosmitów też nie brakowało; śpiewające kapusty, Boczek i waldek jako pianiści po zjedzeniu serca Szopena, i inne takie.
"Ludziom się nie podoba" ? - stare odcinki też się (jakimś) "ludziom nie podobały".
Gdyby POlsat chciał zmieniać Kiepskich, to by zażądał ograniczenia wulgaryzmów, podczas gdy teraz jest ich więcej niż kiedyś.
Humor "bardziej 'inteligentny i delikatny'" ? Czyli jaki ? Paździoch mówiący do Fedynanda "W przeciwieństwie do pana nie jestem taką mentalną pierdołą", to jest tekst "delikatny" ? A jaki byłby tekst niedelikatny (może być cytat z tych odcinków "dobrych") ? I co warunkowałoby, że jest lepszy ten drugi od tego pierwszego ? Nie mogą śmieszyć obdywa ? Mnie śmieszą i niektóre teksty z młodych odcinków i ze starych. Na równi.
Mam wrażenie, ze się krytycy i krytykanci współczesnych Kiepskich zafiksowali na zero-jedynkowe traktowanie sprawy. Wtedy - super, teraz - dno. Mało sensowne stanowisko, bo zycie aż tak prostackie nie jest. I zamyka pole do wymiany zdań, bo tamta strona zawsze będzie dązyć do udowadniania swojej racji za wszelką cenę, bo jak już się powiedziało,że wtedy super, a dzisiaj dno, to nie ma wyjścia.
