Nie wiem jak wam, ale mi wydaje się, że jednak postać Waldka po powrocie nie jest tak
kluczowa, jak w poprzednich odcinkach. Oglądając stare, dobre odcinki można było
pośmiać się z ,,CYCA'', jego kwestie jak i sama postać bawiły mnie (i pewnie także i was)
do łez. Ale gdy w styczniu 2011 przeczytałem na jakimś forum o jego powrocie pomyślałem:
,,No to wrócą Kiepscy z dawnych lat (1999-2004)''. Tak, wrócili, ale tylko w trzech pierwszych
odcinkach!!! Dalej poznaliśmy Waldusia, który zmienił się nie do poznania. Z głupkowatego
cyca zrobili go totalnym inteligentem, a to zupełnie nie pasuje do jego postaci. Zrobili z
niego zwykłego lalusia podlizującego się tej głupiej Jolasi. Zamiast jak kiedyś oglądać z
Ferdkiem piłkę w TV, lata za Jolaśką jak lamus. Na koniec dodam, że wystarczyłoby, aby pił
piwo z Ferdkiem, oglądał z nim piłkę i takie głupie talk-showy oraz częściej się pojawiał,
abyśmy mogli zobaczyć Waldka z dawnych lat!
Ja ogladam sobie po kolei i mam jużodcinek 306. Teraz kazdy odcinek jest taki sam. Początek, albo Ferdek otwiera drzwi o 3 w nocy mówiąc że jest kurde 3 w nocy zazwyczaj do Paździocha który przynosi wódke, ewentualnie leży w łóżku z Halinką i jest tekst "Halinka śpisz" ona odpowiada "śpie a bo co" potem idzie do kibla i jedzie po Boczku który niby miło się z nim wita, już pomijam ze Boczek jest w ogóle nie śmieszny i denerwujący. Ferdek stał się chamski i ku...wsko bezczelny ze swoim lenistwem bo kiedys przynajmniej jakieś biznesy zakładał. Oglądając kolejne odcinki teraz mam wrażenie że ogladam to samo. Pozdrawiam.