Walduś stracił już swoją młodość. Teraz wiem, że nawet on chyba już serialu nie uratuje. Jak na razie słabo się chłopak wczuwa w rolę. Ten śmiech nawet wymuszony. Wystarczy spojrzeć na jego twarz i nie widać już tej wrodzonej głupoty. Spoważniała z wiekiem ta jego twarz :). Możecie uznać, że się czepiam, no ale zainteresowani chyba wiedzą o czym mówię. Nie ta sama osoba.... A jakość odcinków coraz gorsza... Coraz więcej przesady. Zero uczucia w fabule.
Wszystko to takie sztuczne, a to dzisiejsze "mam pomysła" Ferdka takie na silę wciśnięte. Miałem nadzieję, że już coś może fajnego ale nie...
Wątpię... Główny powód mojego zwątpienia? Reżyser... Póki kręcił go Okił wszystko jako tako trzymało się kupy... Choć i on pod koniec robił kichę. Ale nie to co jest teraz.
Jak dla mnie wszystkiemu winna jest fabuła, a w zasadzie jej brak.Przez chwilę nawet miałam nadzieję na jakąś akcję jak z dawnych czasów, gdy Ferdek powiedział "Mam pomysła", ale oczywiście nic z tego.Najlepszy początek z Paździochami wyłudzającymi kasę na początku:)
Żukowski moim zdaniem bardzo dobrze sobie radzi jak na taką długą przerwę, chararterystyczny śmiech i sposób mówienia został zachwowany.Wręcz momentami wydaje się najlepszy z obsady, bo wydaje się, że reszta gra jakby miała tego dość:(
Jeżeli chodzi o przerwę to racja. Dobrze gra i jest najlepszy. Przydało by się na miejscu poważnego wyrazu twarzy ( który teraz dominuje i to psuje ogólny klimat postaci, który buduje charakterystyczny śmiech itd) w przyszłości trochę więcej miny jakby nie wiedział co się w ogóle dzieje... Brakuje debilizmu w jego twarzy prościej to ujmując ;).
Jeżeli Walduś się ożeni, będzie to najgorszym co się może zdarzyć. To tak jakby Bud Bundy przestał być prawiczkiem.
widać przgeapiłem ;D No cóż To nie zmienia faktu, że przez prawie cały serial z kobietami mu nie wychodziło. Sitcomy mają to do siebie, że zbytnie ingerowanie w postać tzn. ulepszanie, dodawanie czegoś itd. źle wpływa na wcześniejszą równowagę serialu. I tak Bud mógł "to" zrobić z kobietą, ale ogólnie nie mogło to zmienić jego postaci o 360 stopni. Ślub Waldusia = Koniec z byciem synusiem tatusia + bezsensowne irytujące rozmowy (taka jak w dzisiejszym odcinku), nudne o niczym i zupełnie nie oddające charakteru Waldusia. Tak sobie wyobrażam kolejne odcinki, mam nadzieję, iż się mylę. Wiem, że to strasznie konserwatywne podejście, no ale chyba każdy chciał zobaczyć Waldusia sprzed lat, a nie uganiającego się za jakąś panną, być może w przyszłości zmieniającego pieluchy :P Mam również nadzieję, ze ten hip hopowy dresik, również zniknie i wróci stary lumpeksiarski
Walduś jest za poważny nie ma tego swojego debilizmu. Musi wrócić jego stary debilny śmiech ,tatuś wypiłbym se browara(a nie jakieś espresso) i w ogóle no mam takie odczucie jakby Walduś miał ze 40 lat. Mam nadzieje że ktoś z Polsatu to przeczyta albo coś z tym zrobi bo żal patrzeć. :(
Wydaje mi się że będzie ten ślub a potem już Waldusia nie będzie.Z resztą to co było dzisiaj to kaleczenie rzemiosła.Faktycznie się zestarzał ma 36 lat prawie.W sumie wszystko się musi skończyć powoli.Wszyscy się postarzeli.Nie może być taka sytuacja że będą robić odcinki tylko dla kasy i będą na takim poziomie że pozostanie po kiepskich tylko niesmak.
Co ty?! Walduś wystąpiłby tylko w 3 odcinkach? Przecież są zdjęcia, na których jest Walduś, a nie jest to ani jego powrót, ani ślub... Pomyśl trochę. Producenci zapowiadali już z góry, że będzie 14 seon ŚWK.
Gdybyście byli np. profesjonalnym piłkarzami, i potrzebna by była 6-letniaprzerwa, nie wyszlibyście z wprawy? Dajcie im jeszcze trochę czasu, bo gwarantuję, ze z odcinka na odcinek gra Waldka będzie lepsza.
wiesz tak mi się wydawało.po ślubie raczej nie będzie mieszkać z rodzicami.no chyba że z tą żonką.nie wiem co wymyślą, z ciekawości się obejrzy.
Wyszlibyśmy z wprawy. Mimo wszystko krytyka nie zaszkodzi. Trzeba spojrzeć też od strony jak sami twórcy patrzą na tego nowego Waldka. Bo to co do tej pory otrzymaliśmy może sugerować tylko jedno. Chcą z niego zrobić nadzianego murzyna from america, zupełnie nie siedzącego w klimacie... Jeżeli nawet nie odtwórcy roli Waldka należy się krytyka, to samym twórcom filmu na pewno.