Wiele wskazuje jednak, iż zostaną one nakręcone.
W sumie mi też jest wszystko jedno, bo nie oglądam. Ale, obiektywnie patrząc, serial - ze względu na swoją strukturę i główną koncepcję, która odwoływała się do problemów Polski i Polaków z lat 90-tych i przełomu wieków - musiał wcześniej czy później wyczerpać swój potencjał. Był zresztą od początku zaplanowany na parę lat i przez te parę lat był genialny. Potem, aż do dziś, było coraz gorzej. Tej wiosny twórcy wspięli się na wyżyny swoich możliwości, a i tak wyszło im co najwyżej kilka dobrych odcinków - reszta była na raczej kiepskim poziomie. Wszystko ma po prostu swój koniec. Nawet Khamidow nic by tu nie pomógł. Serial musiał upaść. Yoka miał pecha, że największa zapaść przypadła właśnie na okres jego reżyserowania i jest teraz kozłem ofiarnym. Ale też trochę, łącznie z Sobiszami, zawinił sam.
Daję Kiepskim, tak jak wielu przedmówców, maksimum 2 lata emisji, również z przyczyn naturalnych, w tym starzenia się aktorów.
Mi też jest wszystko jedno. Obecnej głupoty już nie oglądam. Podaję tylko informację. A kontynuować serial będą pewnie mimo wszystko, mimo krytyki prawie każdego widza i spadającej oglądalności, ale dla jednego - kasy.
Niech kręcą, tyle że aktorzy zarobią jeszcze trochę kasy, bo widzom nowe odcinki kompletnie się nie podobają. Twórcy chcą na silę rozśmieszyć, ale nie mają już żadnych pomyslów, no bo niby skąd te pomysly czerpać. Serial chyba silą rzeczy będzie musial się skończyć. Caly czas lecą powtórki, ale jak ja widzę po czolówce, że to powtórka jednego z nowych odcinków, to nawet nie oglądam.